Mechanicy do tych, co odśnieżają auta przy włączonym silniku: "Przestańcie"

Po stosunkowo długim okresie całkiem wysokich temperatur, do Polski zawitały naprawdę poważne mrozy i zimowa aura. Dla kierowców oznacza to nie tylko trudne warunki drogowe, ale także konieczność odśnieżania pojazdów i zeskrobywania lodu z szyb. Nie brakuje osób, które chcą wykorzystać ten czas na rozgrzanie auta i odśnieżają je na włączonym silniku. Tylko jak takie zachowanie oceniają mechanicy?

Czy odśnieżanie samochodu na włączonym silniku jest szkodliwe?
Czy odśnieżanie samochodu na włączonym silniku jest szkodliwe?Piotr Kamionka/REPORTERReporter

Zamarznięte szyby i lodowate wnętrze to tylko część niedogodności z jakimi muszą zimą mierzyć się kierowcy. Część z nich stara się poprawić swój komfort, rozgrzewając silnik na postoju podczas odśnieżania pojazdu i usuwania lodu z szyb. W ich mniemaniu takie stanie z włączonym silnikiem pozwoli na wstępne ogrzanie kabiny, co ułatwi też zeskrobywanie lodu. Niektórzy zwracają też uwagę, że zmrożony przez noc silnik źle znosi sytuacje, w których ruszamy natychmiast po uruchomieniu. A jaka jest prawda?

Rozgrzewanie silnika na postoju - co mówią mechanicy?

Czy faktycznie pozostawianie silnika włączonego na postoju, kiedy w tym czasie odśnieżamy auto, jest dla niego korzystne? Zamiast kierować się własnymi wyobrażeniami i radami domorosłych mechaników, lepiej poradzić się ekspertów. Ich zdaniem rozgrzewanie silnika przed jazdą to jeden z najpowszechniejszych mitów wśród kierowców. Takie działanie nie ma jednak sensu, nawet w starszych samochodach. Niektórzy tłumaczą rozgrzewanie koniecznością uzyskania optymalnej temperatury oleju, aby silnik lepiej pracował, ale w praktyce nie ma to uzasadnienia.

Odpowiednią temperaturę uzyskamy szybciej w trakcie jazdy niż podczas postoju i pracy silnika na niskich obrotach, choć przy siarczystym mrozie warto odczekać te kilkanaście sekund przed ruszeniem zanim olej rozprowadzi się po magistrali olejowej.
mówi Adam Lehnort, ekspert motoryzacyjny

Nie jest tajemnicą, że silniki samochodowe zostały zaprojektowane z myślą o pracy na wyższych i zmiennych obrotach. Pozostawianie ich włączonych na wolnych obrotach, nie jest dla nich optymalnym środowiskiem pracy. Natomiast istotna jest też technika jazdy, kiedy silnik jest nierozgrzany, szczególnie zimą. Trzeba pamiętać, aby nie obciążać zimnego silnika jazdą ani na zbyt niskich, ani na zbyt wysokich obrotach. Powinniśmy jechać płynnie i nie przesadzać z dynamiką, dopóki jednostka nie osiągnie optymalnej temperatury.

Jaki mandat za rozgrzewanie silnika na postoju?

Jest jeszcze jedna kwestia, która przemawia przeciwko rozgrzewaniu silnika na postoju. Można za to dostać nie jeden, ale kilka mandatów. Zgodnie z art. 60 ust. 2 kodeksu drogowego, kierowcy zabrania się:

  • pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym, powyżej jednej minuty
  • oddalania się od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu;
  • używania pojazdu w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem;

Zwykle w takich przypadkach kierowcy karani są mandatem z pierwszego paragrafu, za który grozi grzywna 100 zł. Zależnie od uznania funkcjonariusza, teoretycznie zawsze może dołożyć on drugi mandat, za nadmierną emisję oraz hałas, a to już wycenione jest na 300 zł. Natomiast pozostawienie pojazdu z włączonym silnikiem, oznacza mandat na 50 zł.

Test wideo Renault Rafale. Duży SUV, a pali mniej niż 5 l/100 kmAdam MajcherekINTERIA.PL