Weselna fantazja omal nie doprowadziła do karambolu. Wszystko w oku kamery

Kierowcy trzech samochodów, mimo palącego się czerwonego światła na pasie do skrętu w lewo, nie zatrzymali się, a następnie próbowali zmienić pas, prawie doprowadzając do karambolu. Wszystko nagrała kamera znajdująca się na skrzyżowaniu.

Kierowcy przejechali przez skrzyżowanie mimo czerwonego światła i próbowali wcisnąć się na sąsiedni pas
Kierowcy przejechali przez skrzyżowanie mimo czerwonego światła i próbowali wcisnąć się na sąsiedni pas 

Przejechali na czerwonym świetle i wciskali się na sąsiedni pas

Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu na ulicy Modlińskiej w podwarszawskiej miejscowości Jabłonna. Już sam początek nagrania jesteśmy świadkami dość niecodziennego zdarzenia, ponieważ możemy zauważyć Volkswagena Golfa z mężczyzną wystającym przez szyberdach. Chwilę później jednak pojawiają się samochody jadące najprawdopodobniej w orszaku weselnym (mogą to sugerować balony przyczepione do lusterek i klamek). Pojazdy zmierzają pasami służącymi do jazdy na wprost. Przynajmniej większość z nich, ponieważ znalazło się trzech kierowców, którzy postanowili pokonać skrzyżowanie w nieco inny sposób.

Mimo palącego się czerwonego światła na pasie służącym do skrętu w lewo, kierowcy trzech aut nie zatrzymują się, mało tego, jadą prosto. Kiedy nie mogli już kontynuować jazdy, postanowili "płynnie" zmienić pas na ten, prowadzący na wprost.

Manewr wyszedł trochę gorzej niż planowano. Jeden z samochodów należących do konwoju weselnego postanowił ich wpuścić, ale gwałtownie przy tym zahamował. Tym samym zaskoczył innych, jadących za nim kierowców. O mały włos całe zdarzenie nie zakończyło się karambolem. Gdyby do niego doszło część weselników nieprędko dotarłaby (o ile w ogóle) na imprezę.

Przejechali na czerwonym świetle. Kara ich nie ominęła

Nie wiemy, co spowodowało, że trzej kierowcy dopuścili się tak nieodpowiedzialnego zachowania. Być może zostali na chwilę odłączeni od konwoju, a nie znali miejsca docelowego i w związku z tym próbowali ponownie do niego dołączyć. Istnieje też szansa, że chcieli wysunąć się na prowadzenie, by stworzyć "obstawę" z przodu konwoju. Zapewne nigdy nie dowiemy się dlaczego postanowili się zachować w taki sposób, jednak niezależnie od tego śmiało możemy stwierdzić, że były to czyny godne kary. I kary się doczekały.

Kamera znajdująca się na skrzyżowaniu zarejestrowała przejazd na czerwonym świetle, a nagranie trafiło do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. W związku z tym kierowcy zostali ukarani mandatem w wysokości 500 złotych. Kwota nie jest zbyt wysoka, ale jeśli zwrócimy uwagę na punkty karne, z pewnością kara będzie odczuwalna dla kierowców. W związku z mandatem ich konta "zasili" 15 punktów karnych.

***

Poznań Motor Show, czyli motoryzacyjne święto w stolicy WielkopolskiMarek Wicher INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas