W sobotę przemarsz wojsk. Co robić, gdy spotkamy na drodze wojskową kolumnę?

W sobotę na polskich drogach będzie można spotkać wojskowe kolumny. Jak zapowiedział minister obrony ma to być "demonstracja naszej gotowości do reagowania na próby destabilizacji".

Cała operacja nazywa się "Bezpieczne Podlasie". Pod tym hasłem kryje się przejazd niemal 200 wojskowych pojazdów oraz 1000 żołnierzy z 12. i 17. Brygady Zmechanizowanej. 

"Bezpieczne Podlasie". Kierowcy, uwaga na wojsko na drogach

Wojskowe kolumny będą zmierzały na wschód, głównie w kierunku granicy białoruskiej. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych podało w komunikacie:

Jak zapowiadają wojskowi, zwiększonego ruchu kolumn wojskowych w sobotę można się spodziewać na drogach północnej, środkowej i wschodniej Polski.

Co to jest kolumna wojskowa?

Zgodnie z przepisami w kolumnie pojazdów wojskowych pierwszy i ostatni pojazd muszą być wyposażone w specjalne tablice w kolorze pomarańczowym. Dodatkowym oznaczeniem są niebieskie chorągiewki po stronie kierowcy - wyjątek to ostatni samochód, który ma zieloną chorągiewkę. Ponadto samochody takie mogą się poruszać z użyciem świateł ostrzegawczych. W pojedynczej kolumnie poruszać się może do 20 pojazdów, a minimalna odległość pomiędzy samymi kolumnami to 500 metrów.

Reklama

Teoretycznie - przynajmniej do czasu zapewniania eskorty policyjnej - kolumny wojskowe nie są uprzywilejowanymi uczestnikami ruchu i muszą stosować się do wszystkich przepisów kodeksu drogowego.

Kolumna wojskowa może być uprzywilejowana, kiedy eskortowana jest przez policję. Odbywa się to wówczas na zasadach dotyczących wszystkich pojazdów. Jeśli więc na początku i na końcu kolumny podąża radiowóz z niebieskimi i czerwonymi sygnałami świetlnymi, to jest to kolumna uprzywilejowana.

Czy można wyprzedzać kolumnę wojskową?

Jeśli pojazdy wojskowe poruszają się jeden za drugim bez stosownego oznakowania (wspomniane tablice i chorągiewki) - w myśl przepisów nie mamy do czynienia z kolumną. Wówczas - zgodnie z kodeksem drogowym - nic nie stoi na przeszkodzie, by - jako poszczególnych uczestników ruchu - wyprzedzić jadące przed nami pojazdy (wjeżdżając pomiędzy nie). Zanim jednak zdecydujemy się na taki manewr warto zdawać sobie sprawę, że kierowcy wojskowych pojazdów mogą mieć bardzo ograniczone pole widzenia, a same pojazdy ważą często kilkadziesiąt ton.

Świetnym przykładem jest tu być chociażby etatowy koło transporter opancerzony polskiej armii, czyli KTO Rosomak, którego masa bojowa wynosi ponad 22 tony, a kierowca obserwuje otoczenie jedynie przez niewielki właz. Może się więc zdarzyć, że nasz manewr zaskoczy kierowcę pojazdu, którego droga hamowania zdecydowanie odbiega od tej w motocyklu czy samochodzie osobowym. Decydując się na wyprzedzanie musimy więc być pewni, że dysponujemy odpowiednim zapasem przestrzeni, by wykonać manewr bezpiecznie.

Gdy - formalnie - mamy do czynienia z kolumną (tablice, chorągiewki, światła ostrzegawcze) wyprzedzanie dotyczyć może jedynie całej kolumny - kierowca nie może wjechać pomiędzy jadące w niej pojazdy. Biorąc pod uwagę, że kolumna liczyć może np. 20 ciężarówek, taki manewr w praktyce - z uwagi na natężenie ruchu czy rzeźbę terenu - często okazuje się niewykonalny.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojsko | sprzęt wojskowy | kolumny wojskowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy