Przechodził na czerwonym i chciał się bić. Hulajnogą

Do sieci trafiło nagranie pewnej ulicznej sprzeczki między niesfornym pieszym, a kierowcą. W ruch poszły nie tylko słowa, ale i... elektryczna hulajnoga oraz gaz pieprzowy.

Rzecz działa się w Lublinie, a wszystko zaczęło się od przejścia na czerwonym świetle.

Przeszedł na czerwonym i "miał problem"

Udostępnione w sieci nagranie pochodzi z wideorejestratora należącego do jednego z jego bohaterów. Oto kierowca wykonuje manewr skrętu w lewo i po przekroczeniu przeciwległego pasa musi hamować ponieważ przejście dla pieszych, spokojnym krokiem, na czerwonym świetle, przemierza młody mężczyzna. I tu się zaczęła potyczka, nie tylko słowna. Sami zobaczcie:

Mężczyzna ewidentnie nie spodziewał się takiej reakcji kierowcy, ale żeby zaraz chwytać za hulajnogę?

Reklama

Taksówkarz z odsieczą

Na koniec nagrania widzimy, jak na chodnik wjeżdża taksówka. Widać uczynny taksówkarz chciał pomóc w opanowaniu wzburzonego młodzieńca, jednak autor tego nagrania był dobrze przygotowany - miał gaz pieprzowy.

Pamiętajmy jednak, że za wjazd samochodem na chodnik (i to przez przejście dla pieszych) grozi mandat w wysokości od 50 do 100 zł. Natomiast przejście przez jezdnię na czerwonym, to już równe 200 zł mandatu.

***

INTERIA.PL/IAR
Dowiedz się więcej na temat: czerwone światło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy