Jedziesz "główną". Widzisz taki znak. Włączasz kierunek?
Pod koniec czerwca posłanka PiS - Barbara Babula - zwróciła się do Ministerstwa Infrastruktury z zapytaniem dotyczącym kwestii używania kierunkowskazów na drogach z pierwszeństwem przejazdu.
W swoich wątpliwościach parlamentarzystka powoływała się m.in. na... opinie wygłaszane przez blogerów!
"Podczas szkolenia i egzaminów w WORD uczy się kierowców, że jadący drogą z pierwszeństwem przejazdu i kontynuujący nią jazdę powinien w takim przypadku (gdy droga z pierwszeństwem skręca - przyp. red.) włączyć kierunkowskaz, gdyż zmienia kierunek jazdy i ma tu zastosowanie art. 22 ust. 5 Prawa o ruchu drogowym. Tymczasem wielu komentatorów, w tym znanych blogerów w Internecie, wskazuje na absurdalność takiego sygnalizowania kierunkowskazem, np. w przypadku, gdy droga podporządkowana dobiega do drogi głównej na łuku, pod małym kątem wstecz. Argumentują oni, że znak T6 to znak jedynie informacyjny, a kierowca jadący drogą z pierwszeństwem przejazdu musiałby w takim przypadku na każdym łuku lub zakręcie, gdzie pojawia się jakakolwiek droga podporządkowana, włączać kierunkowskaz, dezinformując innych kierowców o swoich zamiarach" - czytamy w zapytaniu.
"Czy w tym stanie rzeczy ministerstwo nie widzi konieczności doprecyzowania przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, tak by jednoznacznie określała ona obowiązek używania lub nieużywania kierunkowskazu w takim przypadku?" - pyta posłanka.
Wątpliwości parlamentarzystki rozwiewa podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury - Marek Chodkiewicz.
"Odnosząc się do problematyki poruszonej w zapytaniu Pani Poseł uprzejmie wyjaśniam, iż określone w pkt. 5.2.1.1 oraz pkt 5.2.1.3 załącznika nr 1 do rozporządzenia z dnia 3 lipca 2003 r. zasady stosowania znaku D-1 "droga z pierwszeństwem" jednoznacznie wskazują, że jeżeli droga z pierwszeństwem zmienia kierunek na skrzyżowaniu, to pod wszystkimi znakami określającymi pierwszeństwo przejazdu (D-1, A-7 "ustąp pierwszeństwa", ewentualnie B-20 "stop") umieszcza się odpowiednie odmiany tabliczek T-6a "tabliczka wskazująca rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie (umieszczana na drodze z pierwszeństwem)" i T-6c "tabliczka wskazująca rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie (umieszczana na drodze podporządkowanej)" - wyjaśnia Chodkiewicz.
"Z treści art. 22 ust. 5 ustawy - Prawo o ruchu drogowym wynika natomiast, że kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru." - dodaje.
Przedstawiciel resortu podkreśla, że "z przepisów rozporządzenia z dnia 3 lipca 2003 r. jednoznacznie wynika, iż umieszczona pod znakiem D-1 tabliczka T-6a wskazuje, że droga z pierwszeństwem przejazdu zmienia kierunek na skrzyżowaniu. Z tych też względów w sytuacji kiedy kierujący pojazdem na skrzyżowaniu porusza się zgodnie z rzeczywistym przebiegiem drogi z pierwszeństwem - przedstawionym na tabliczce T-6a - to zmienia on kierunek jazdy i dlatego też w myśl przepisów art. 22 ust. 5 ustawy - Prawo o ruchu drogowym zobowiązany jest zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany tego kierunku".
Podsumowując - przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury przypomina, że kierowca ma obowiązek informować kierunkowskazem o każdej zmianie kierunku jazdy, więc fakt czy porusza się on dalej w ciągu drogi z pierwszeństwem, czy też nie - nie ma tu żadnego znaczenia.
PR