Dwa manewry w kilkanaście sekund. Kara to utrata prawa jazdy i 4 tys. zł

​Od zaostrzenia taryfikatora punktów karnych i mandatów wystarczy kilka sekund, by pożegnać się z kilkoma tysiącami złotych oraz prawem jazdy. Przekonał się o tym kierowca Renault Megane, którego nagrała kamera nieoznakowanego radiowozu.

Kierowca Renault będzie "lżejszy" o kilka tysięcy, a by znów legalnie usiąść za kierownicą, będzie musiał zdać egzamin
Kierowca Renault będzie "lżejszy" o kilka tysięcy, a by znów legalnie usiąść za kierownicą, będzie musiał zdać egzaminPolicja

Do zdarzenia doszło na terenie powiatu kolskiego. Policjanci grupy SPEED z Poznania poruszali się nieoznakowanym radiowozem, gdy zostali dogonieni przez szybko jadące Renault Megane. Jego kierowca najpierw wyprzedził inny samochód, a manewr ten wykonał w miejscu, gdzie obowiązywał zakaz wyprzedzania, a na jezdni była wymalowana podwójna linia ciągła, co zarejestrowała tylna kamera radiowozu.

Dwa manewry wyprzedzania i przekroczenie prędkości

Następnie kierowca wyprzedził nieoznakowany radiowóz, tym razem popełniając jedno z najpoważniejszych wykroczeń w ruchu drogowym, czyli wyprzedzając na przejściu dla pieszych.

Po tym manewrze radiowóz przyśpieszył za Renault. Podczas pomiaru jechał z prędkością ponad 111 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 70 km/h.

4 tys. zł i 41 punktów karnych. To bolało

Zaraz po tym, kierowca Renault został zatrzymany. Podsumowując wykroczenia policjanci wystawili mu mandaty na 4 tys. zł. Ponadto otrzymał 41 punktów karnych, co oznacza utratę praw jazdy.

By je odzyskać kierowca będzie musiał zdać egzamin. Jeśli tak sztuka mu się nie uda, konieczne będzie ponowne przejście "od zera" całego procesu szkolenia.

***

"Interwencja": Auta nie ma, raty musi płacić. Policja umarza sprawęPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas