21-latek nie uczył się na błędach. 34 punkty karne w ciągu jednego miesiąca
Na początku miesiąca 21-latek popełnił wykroczenia, za które jego konto "zasiliło" sporo punków. Niestety, nie wyciągnął z tej sytuacji żadnych wniosków i w końcu pożegnał się z prawem jazdy,
Spis treści:
Policja podkreśla, że jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych jest nadmierna prędkość. Dodatkowo warto też pamiętać, że bardzo szybka jazda grozi wysokim mandatem. W efekcie jazda z prędkością znacznie przekraczającą obowiązujące na danym odcinku ograniczenia jest nie tylko niebezpieczna, ale zwyczajnie nieopłacalna. Niestety część kierowców traktuje przepisy drogowe jako co najwyżej sugestie. Dodatkowo mandaty i punkty karne, które otrzymali za wcześniejsze wykroczenia, wcale nie są dla nich powodem, by jeździć ostrożniej. Przykładem takiego zachowania może być 21-letni kierowca z gminy Borowie.
Kierowca Audi w ciągu kilkunastu minut miał dwa spotkania z policjantami
Cała historia zaczyna się na początku lutego. Wówczas na jednej z ulic Łukowa, kierujący nie zastosował się do ograniczenia prędkości 50 km/h i jechał swoim Audi z prędkością ponad 80 km/h. Policjanci ukarali go mandatem w wysokości 800 złotych, a jego konto obciążyło dziewięć punktów karnych. Jak się okazało, było to dopiero pierwsze tego dnia spotkanie kierowcy ze stróżami prawa. Zaledwie kilkanaście minut później, w innej części miasta, 21-latek prowadził bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Za to wykroczenie został ukarany mandatem w wysokości 100 złotych oraz pięcioma punktami karnymi.
Mogłoby się wydawać, że mając takie obciążenie punktami, kierowca będzie teraz uważał, by nie stracić prawa jazdy. W ciągu jednego dnia otrzymał w sumie 14 punktów karnych. Dalsze jego losy pokazały jednak, że niczego się nie nauczył.
Kierowca Audi jechał w obszarze zabudowanym z prędkością 120 km/h
Kilka dni temu ponownie spotkał się z policjantami. Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli Audi, które w miejscowości Kolonia Jamielnik (w obszarze zabudowanym) poruszało się z prędkością przekraczającą 120 km/h. Znowu nie miał zapiętych pasów. Swoją szybką jazdę tłumaczył tym, że "śpieszy się do koleżanki". Niestety dla kierowcy, tym razem otrzymał 5 tysięcy złotych mandatu oraz 20 punktów karnych. Starosta ma wkrótce wydać decyzję o zatrzymaniu mu uprawnień na trzy miesiące.
Podsumowując, 21-latek w ciągu miesiąca ukarany został mandatami o łącznej wartości 6 tys. złotych. Dodatkowo jego konto obciążyły 34 punkty karne.
W związku z tym, że młody kierowca wyczerpał swoją pulę punktów zostanie skierowany na egzamin sprawdzający. Policja przypomina, że kierowca, który przekroczył 24 punkty karne za naruszenie przepisów ruchu drogowego, podlega ponownej kontroli kwalifikacji.
***