Zakaz palenia w samochodzie w Niemczech? Kara nawet 3 tys. euro
Mandat w wysokości od 500 do 3000 euro za palenie w samochodzie. Takie kary mogą wkrótce zacząć obowiązywać w Niemczech. Najwyższe stawki dotknąć mają tych, którzy zignorują zakaz w obecności nieletnich lub kobiet w ciąży.
W Niemczech toczą się właśnie prace nad zaostrzeniem przepisów dotyczących zakazu palenia w samochodach. Jak informuje prawodrogowe.pl, chodzi o landy:
- Nadrenia Północna-Westfalia,
- Brema,
- Hamburg,
- Dolna Saksonia,
- Szlezwik-Holsztyn.
Ich władze chcą, by rozszerzyć obecną ustawę o zakazie palenia i włączyć do niej również samochody osobowe. Zgodnie podkreślają, że stężenie substancji szkodliwych jest szczególnie wysokie, gdy ktoś decyduje się zapalić papierosa w aucie.
Przypomnijmy - już w 2015 roku badania naukowców z University of Aberdeen udowadniały, że - nawet przy otwartych oknach i włączonej klimatyzacji - zapalenie papierosa w samochodzie sprawia, że stężenie substancji szkodliwych we wnętrzu pojazdu jest aż czterokrotnie wyższe niż dopuszczają to normy. Z tych samych badań wynika, że jeden wypalony papieros potrafi skazić powietrze we wnętrzu samochodu osobowego nawet na 12 godzin!
Właśnie z tego względu władze poszczególnych niemieckich landów opowiadają się za wprowadzeniem całkowitego zakazu palenia w samochodach. Najwyższa z proponowanych grzywien - 3000 euro - groziłaby za palenie w pojeździe, w którym znajduje się osoba nieletnia lub kobieta w ciąży. Podobne przepisy już dziś obowiązują w m.in. w:
- Austrii,
- Grecji,
- Francji,
- Wielkiej Brytanii,
- Irlandii.
Przepisy dotyczące palenia zaostrzyły niedawno również Niderlandy. 1 lipca ubiegłego roku wprowadzono tam całkowity zakaz palenia w zakładach pracy, a z dniem 1 stycznia 2022 z firm zniknęły też wszelkiego rodzaju "miejsca wyznaczone", czyli popularne palarnie. Przedsiębiorstwom, które - mimo zakazu - nie zdecydowały się ich zlikwidować grożą obecnie kary do - uwaga - 450 tys. euro.
Zaostrzone przepisy uderzyły też w zawodowych kierowców. Bezwzględny zakaz palenia obowiązuje bowiem wszystkich wykonujących pracę, a miejscem pracy jest np. kabina ciężarówki. Oznacza to, że w Niderlandach nie można obecnie zapalić w kabinie, bez względu na to czy pojazd jedzie, czy znajduje się na parkingu, a kierowca korzysta z przysługującego mu czasu na odpoczynek. Za złamanie tego zakazu od 1 stycznia bieżącego roku kierowcom w Niderlandach grozi kara w wysokości od 450 euro.
Wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy, że mandat za palenie w czasie jazdy dostać można również w Polsce.
Kara za złamanie tego przepisu nie jest jednak zbyt dotkliwa - to zaledwie 50 zł.
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc
***