Tak, motocykliści mogą się przeciskać między autami. Ale nie zawsze
Motocykliści. Przeciskający się między samochodami to popularny widok na polskich ulicach, który często doprowadza kierowców samochodów do szału. Sprawdzamy, czy takie zachowanie jest zgodne z przepisami.
Motocykl w dużym mieście to często zbawienie dla osób potrzebujących środka lokomocji, który pozwala dojechać z punktu A do punktu B w szybkim czasie, bez względu na korki. Jednoślad często pozwala zyskać czas w miejscach, gdzie samochody utykają w korku - na dojazdach do skrzyżowań, przed rondami lub przejściami dla pieszych.
Motocyklista może zgodnie z przepisami wyprzedzać lub wymijać stojące w korku pojazdy. Jednak musi przy tym pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Na początek kierowca jednośladu musi dobrze ocenić ilość miejsca do wykonania tego manewru. Zwłaszcza jeśli porusza się dużym motocyklem turystycznym wyposażonym w kufry boczne.
Wyprzedzanie powinno się odbywać z zachowaniem bezpiecznej odległości. Niestety, w przepisach nie sprecyzowano, jaka to odległość. Taki obowiązek dotyczy jedynie w drugą stronę - wyprzedzając samochodem np. motocykl lub rower - powinniśmy zachować odstęp nie mniejszy niż metr.
Wyprzedzanie lub wymijanie stojących samochodów można wykonywać zgodnie przepisami tylko w obrębie jednego pasa ruchu i z lewej strony. Wyprzedzanie z prawej strony jest możliwe, gdy jadący przed nami samochód zasygnalizował manewr skrętu w lewo i odpowiednio się ustawił. Oprócz tego wyprzedzanie z prawej strony jest możliwe na jezdni jednokierunkowej lub dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym - lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym - przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.
Jeśli stojące przed nami w korku auto zajmuje zbyt dużo miejsca lub jedzie zbyt blisko osi jezdni - wystarczy włączyć kierunkowskaz i zmienić pas ruchu. Pod warunkiem, że w tym miejscu występuje linia przerywana.
Najeżdżanie lub przekraczanie linii ciągłych jest zabronione. Tak samo ja wyprzedzanie przed i na przejściach dla pieszych, gdzie ruch nie jest regulowany przez sygnalizację świetlną. Zakaz wyprzedzania dotyczy również takich miejsca jak przejazdy tramwajowe i kolejowe, a także przejazdy dla rowerzystów.
Poruszając się pomiędzy samochodami trzeba jeszcze pamiętać o jednej bardzo ważnej zasadzie. Przepisy wyraźnie precyzują, że kierujący motocyklem nie może zajmować więcej niż jeden pas ruchu. Warto mieć to na uwadze podczas przeciskania się między innymi uczestnikami ruchu. Wystająca kierownica czy kufry, które znajdą się na pasie obok to już złamanie przepisów.
Jak widać przepisy dopuszczają możliwość przeciskania się między samochodami i poszanowanie przepisów o ruchu drogowym. Jednak w rzeczywistości jest to często bardzo trudne lub niemożliwe. Zgodnie z obowiązującym prawem szerokość pasa ruchu w mieście wynosi od 2,5 do 3,5 metra w zależności od standardu drogi.
Zakładając, że popularny samochód z segmentu kompakt ma szerokość wraz z lusterkami bliską dwóch metrów - miejsca do wymijania lub wyprzedzania w obrębie jednego pasa pozostaje naprawdę niewiele. O ile w przypadku skutera lub niewielkiego jednośladu taka jazda może się udać, przy większych motocyklach turystycznych będzie po prostu niemożliwa. Trzeba wtedy liczyć na uprzejmość kierowców, którzy postanowią zjechać do prawej strony pasa.
***