W Europie stanie produkcja pojazdów? Powraca największy kryzys w historii
Decyzja rządu Holandii o przejęciu kontroli nad chińskim producentem chipów zaostrzyła relacje handlowe między Unią Europejską a Chinami. Jeśli konflikt nie zostanie szybko zażegnany, europejskim koncernom motoryzacyjnym może grozić powtórka kryzysu półprzewodników, który kilka lat temu sparaliżował produkcję aut na całym świecie. Spór może jeszcze bardziej obciążyć sektor motoryzacyjny w Europie, który już teraz zmaga się z cłami, silną konkurencją z Azji i spadającym popytem.

W skrócie
- Holandia przejęła kontrolę nad firmą Nexperia, co spotkało się z ostrą reakcją Chin i zakazem eksportu chipów.
- Europejski sektor motoryzacyjny stoi w obliczu zagrożenia przerw w produkcji z powodu braku kluczowych półprzewodników.
- Producenci aut przygotowują się na potencjalny kryzys, monitorując sytuację i rozważając działania zaradcze.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Nexperia to jeden z czołowych światowych producentów półprzewodników, z siedzibą w holenderskim Nijmegen. Firma, należąca do chińskiego koncernu Wingtech Technology, odgrywa istotną rolę w globalnym łańcuchu dostaw komponentów dla przemysłu motoryzacyjnego. W jednym samochodzie może znajdować się nawet kilkaset takich układów. Półprzewodniki Nexperii odpowiadają m.in. za obsługę przełączników, sterowanie układem kierowniczym oraz liczne systemy elektroniczne pojazdu.
Nexperia na czarnej liście. Holandia przejmuje kontrolę nad firmą
W końcówce 2024 roku Nexperia została objęta amerykańskimi sankcjami i wpisana na czarną listę handlową. Wkrótce potem, we wrześniu, rząd Holandii poinformował o "poważnych nieprawidłowościach w zarządzaniu" w strukturach spółki, uznając je za potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. W efekcie uruchomiono specjalny mechanizm pozwalający państwu interweniować w firmach o strategicznym znaczeniu, co doprowadziło do przejęcia kontroli nad Nexperią.
Holenderskie władze wyjaśniły, że zgodnie z ustawą o dostępności towarów państwo może ingerować w prywatne firmy w wyjątkowych przypadkach - np. gdy istnieje zagrożenie dla bezpieczeństwa gospodarczego kraju lub gdy trzeba zabezpieczyć dostawy kluczowych towarów. W praktyce oznacza to, że zarząd Nexperii nie może podejmować strategicznych decyzji bez zgody rządu w Hadze. Dotychczasowy przewodniczący został zawieszony, a jego funkcje przejął niezależny komisarz niepowiązany z Chinami. W tym czasie firma nie może zmieniać właścicieli, przenosić aktywów ani wprowadzać zmian kadrowych bez akceptacji władz.

Chiny wprowadzają zakaz eksportu chipów firmy Nexperia
Rząd Chin odpowiedział stanowczym sprzeciwem wobec działań Holandii, nakładając zakaz eksportu chipów produkowanych przez Nexperię. Jak poinformowała sama firma, 10 października członkowie sieci dystrybucyjnej oraz dostawcy zostali powiadomieni, że Nexperia nie może już zapewnić ciągłości dostaw układów scalonych do europejskiego sektora motoryzacyjnego. Bez tych chipów europejscy producenci części i komponentów nie są w stanie utrzymać produkcji, co stwarza ryzyko poważnych przerw w łańcuchu dostaw samochodów.
Specjaliści w branży zwracają uwagę, że długotrwałe utrzymanie obecnej sytuacji może wywołać kolejny kryzys półprzewodników. Choć producenci motoryzacyjni próbują pozyskiwać te same układy od alternatywnych graczy rynkowych, proces ich homologacji i zwiększenia zdolności produkcyjnych trwałby kilka miesięcy. W tym czasie zapasy chipów Nexperia zapewniają działanie łańcucha dostaw jedynie na kilka tygodni.
Poprzedni kryzys doprowadził do wzrostu cen samochodów
O znaczeniu półprzewodników w motoryzacji szeroka opinia publiczna przekonała się cztery lata temu podczas tzw. "kryzysu chipowego". Wówczas dziesiątki tysięcy samochodów nie mogły opuścić fabryk z powodu wielomiesięcznych opóźnień w dostawach mikroprocesorów. Skutkiem tego był gwałtowny wzrost cen pojazdów oraz wydłużone terminy oczekiwania na zamówione auta.
Współczesne samochody mogą zawierać około tysiąca mikroprocesorów odpowiadających za różne systemy pojazdu. W przypadku aut elektrycznych liczba ta wzrasta nawet do trzech tysięcy, co wynika z bardziej zaawansowanej elektroniki oraz systemów zarządzania energią. Do niedawna większość kierowców nie była świadoma, jak silnie zależna jest branża motoryzacyjna od tych układów, dopóki ich brak nie zaczął wpływać na globalną produkcję.
Fabryki samochodów mogą stanąć już w przyszłym miesiącu
Spór handlowy z udziałem producenta chipów Nexperia przyciąga uwagę największych europejskich producentów samochodów. BMW poinformowało, że część jej sieci dostawców już odczuła skutki tej sytuacji. Niemiecki koncern podał dziennikarzom Reutera, że na bieżąco monitoruje sytuację, aby wczesnym etapie identyfikować potencjalne zagrożenia dla dostaw i w razie potrzeby podejmować odpowiednie działania.
Również inni europejscy producenci samochodów, w tym Mercedes, Renault, Stellantis i Volkswagen, poinformowali o stałym monitorowaniu sytuacji. W niektórych przypadkach przygotowują grupy zadaniowe, mające za zadanie ograniczyć potencjalne zakłócenia w łańcuchu dostaw. Firmy zwróciły uwagę, że brak dostępności układów scalonych może spowodować wstrzymanie produkcji w wybranych fabrykach już w nadchodzącym miesiącu, jednak ze względu na poufność nie ujawniono szczegółowych danych.