Za taki rower dostaniesz potężny mandat i sądowy zakaz. Koniec samowolki
Kwestią czasu było, aż na celownik policjantów trafią coraz to szybsze i większe rowery elektryczne, które choć je udają, to w świetle prawa nimi nie są. Pionierami stali się funkcjonariusze z Krakowa, którzy przeprowadzili pierwszą akcję skierowaną przeciwko nielegalnym rowerom elektrycznym.

W skrócie
- Policjanci z Krakowa przeprowadzili pierwszą akcję kontroli nielegalnych rowerów elektrycznych, ujawniając 11 wykroczeń związanych z niedopuszczonymi pojazdami na drodze.
- Elektryczne rowery, które nie spełniają prawnych norm, są kwalifikowane jako motorowery i wymagają rejestracji oraz ubezpieczenia OC.
- Za jazdę nielegalnym rowerem elektrycznym bez odpowiednich uprawnień grozi mandat, a także sądowy zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Eksperci ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego od dłuższego czasu alarmują o problemie nielegalnych rowerów z silnikami elektrycznymi, które mają zbyt dużą moc i wyposażone są w manetkę, dzięki której można przyśpieszać bez konieczności pedałowania. Takie pojazdy w myśl obowiązujących przepisów nie są rowerami elektrycznymi.
Rower to pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczym napędem elektrycznym zasilanym prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V, o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h.
Niektóre elektryczne rowery są w rzeczywistości motorowerami
Wszystkie inne rowery, które nie spełniają tych wymogów, są w świetle prawa motorowerami - powinny być zarejestrowane, posiadać wykupione ubezpieczenie OC, mieć tablice rejestracyjne i co najważniejsze, nie mogą poruszać się po chodnikach ani ścieżkach rowerowych. Mimo to takie pojazdy zdobyły popularność wśród firm zajmujących się dostawą jedzenia w dużych miastach, co stanowi poważne zagrożenie dla pieszych.
Akcja policji przeciwko nielegalnym rowerom elektrycznym
Chociaż problem w Polsce jest poważny, dotychczas na próżno było szukać jakichkolwiek działań w tej sprawie. Pionierską akcję przeprowadzili policjanci z Krakowa, którzy 15 i 16 kwietnia kontrolowali kierujących rowerami elektrycznymi. Podczas działań funkcjonariusze krakowskiej drogówki ujawnili 11 wykroczeń związanych z kierowaniem pojazdem niedopuszczonym do ruchu, za które grozi grzywna nawet do 1,5 tys. zł.
Na ulicy Staszewskiego policjanci zatrzymali kierującego pojazdem przypominającym rower. Na miejsce zatrzymania wezwano biegłego sądowego ds. oceny technicznej pojazdów, który orzekł, że jednoślad nie jest rowerem, lecz należy zakwalifikować go jako motorower. Moc jego silnika elektrycznego wynosiła 1400 W, podczas gdy dopuszczalna wartość dla roweru to 250 W.
Co grozi za jazdę rowerem elektrycznym ze zbyt mocnym silnikiem?
Do jazdy takim pojazdem niezbędne jest posiadanie odpowiednich uprawnień, jego rejestracja, ważny przegląd techniczny oraz ubezpieczenie OC. Kierujący rowerem elektrycznym, który w rzeczywistości był motorowerem, nie posiadał wymaganej kategorii prawa jazdy, w związku z czym ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 94 § 1 Kodeksu wykroczeń.
Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd mechaniczny, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych.
W takiej sytuacji obligatoryjnie orzekany jest również sądowy zakaz prowadzenia wszystkich pojazdów od 6 miesięcy do nawet 3 lat. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji I w Krakowie.
Wykroczenia za jazdę rowerem elektrycznym
Osoby poruszające się rowerami elektrycznymi muszą pamiętać, że są pełnoprawnymi uczestnikami ruchu drogowego i obowiązują je przepisy określone w Kodeksie drogowym. Policjanci mogą ukarać rowerzystę za przekroczenie dozwolonej prędkości czy jazdę po ścieżce rowerowej pojazdem niespełniającym wymogów roweru elektrycznego mandatem do 3 tys. zł.
Za jazdę po chodniku pojazdem, który w rzeczywistości nie spełnia definicji roweru, grozi mandat w wysokości 1,5 tys. zł oraz 8 punktów karnych. Natomiast kierowanie takim pojazdem w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi) skutkuje mandatem w wysokości 2,5 tys. zł.