Polacy rzucili się na używane motocykle z zagranicy. Połowa z jednego kraju

Rynek motocykli w Polsce ma się świetnie, czego najlepszym potwierdzeniem są statystyki dotyczące liczby zarejestrowanych jednośladów w 2024 roku. Łącznie było ich aż 124 989, co oznacza wzrost o 32,7 proc. w porównaniu z rokiem 2023 (94 169). Powody do świętowania mają przede wszystkim importerzy, ponieważ w ubiegłym roku zarejestrowano o 43,4 proc. więcej nowych motocykli (39 809). Taki wzrost teoretycznie powinien oznaczać niższą liczbę używanych jednośladów sprowadzonych z zagranicy. Nic bardziej mylnego.

Liczba sprzedanych nowych motocykli kompletnie nie wpłynęła na rynek jednośladów używanych. Polscy motocykliści nadal bardzo chętnie kupują importowane maszyny. W 2024 roku odnotowano kolejny rekord - do Polski sprowadzono 85 180 egzemplarzy, co stanowi wzrost o 28,3 proc. względem poprzedniego roku. Dodatkowo importowane modele stanowiły aż 88 proc. rynku motocykli używanych.

Raport opublikowany przez platformę Clicktrans został przygotowany na podstawie 112 131 zleceń transportu jednośladów, z których wynika jasno - ponad połowa sprowadzonych motocykli pochodziła z Niemiec (51,9 proc.). To potwierdzenie, że nadal uważamy, że pojazdy należące do naszych zachodnich sąsiadów są znacznie bardziej atrakcyjne i zadbane, ale wpływ ma także znacznie niższy koszt transportu niż w przypadku bardziej odległych krajów europejskich. Na kolejnym miejscu uplasowała się Holandia (8,4 proc.), a najniższy stopień na podium, co może być zaskoczeniem, należy do Wielkiej Brytanii (8 proc.).

W 2024 roku, większość zleceń na transport motocykli odbywała się w kierunku do Polski. Podobną sytuację obserwowaliśmy w poprzednich latach, jednak po raz pierwszy udział transportu motocykli w kierunku do Polski przekroczył 80 proc.

---

W przypadku najchętniej sprowadzonej marki nie ma zaskoczenia. Polscy motocykliści zgodnie twierdzą, że w przypadku używanych jednośladów najlepszym wyborem jest Honda lub Yamaha. Marki te uważane są za synonim bezawaryjności i solidności. Udział we wszystkich zleceniach wyniósł odpowiednio 18,5 proc. i 18,3 proc. Różnica między tymi producentami motocykli zmalała z 3,4 proc. w 2023 roku do zaledwie 0,2 proc. w 2024 roku. Na trzecim miejscu uplasowało się Suzuki z wynikiem 8,9 proc.

Kupując samodzielnie motocykl za granicą należy uwzględnić wysokie koszty związane z transportem. Na podstawie wszystkich wykonanych zleceń wynika, że średnica cena przywiezienia jednośladu z Niemiec wzrosła o 7 proc. i wyniosła 898 zł. Zdecydowanie najwięcej zapłacimy za przywiezienie motocykla z Wielkiej Brytanii - 1603 zł (o 1 proc. więcej niż w 2023 roku), a najmniej decydując się na zakup w Austrii, bo 874 zł. W przypadku tego kierunku średnica cena spadła o 2 proc.