Elektromobilność w kryzysie. Kolejna firma zderzyła się z rzeczywistością
Producenci motoryzacyjni masowo korygują swoje strategie produkcyjne ze względu na spowolnienie popytu na samochody elektryczne. Niedawno o zmianie dotychczasowych planów poinformował niemiecki dostawca części - firma Schaeffler. Przedsiębiorstwo zdecydowało o ograniczeniu produkcji podzespołów do modeli bateryjnych.
Postępujący spadek zainteresowania samochodami elektrycznymi zdążył wywołać niemały chaos w światowej branży motoryzacyjnej. Już od pewnego czasu największe koncerny masowo korygują swoje dotychczasowe strategie dotyczące rozwoju napędów bateryjnych, a dla przedsiębiorstw produkujących części samochodowe, priorytetem na nowo stają się układy spalinowe. Przykładem może być jeden z niemieckich gigantów - firma Schaeffler - która oficjalnie poinformowała o ograniczeniu tempa produkcji podzespołów do elektryków.
Szum wokół pojazdów elektrycznych opadł. Firmy zmieniają strategie
Firma Schaeffler to jeden z największych światowych dostawców części motoryzacyjnych, specjalizujący się m.in. w produkcji łożysk kulkowych. Przedsiębiorstwo, którego siedziba mieści się w Herzogenaurach w Bawarii, zatrudnia na całym świecie ponad 84 tys. osób i dostarcza podzespoły m.in. dla Mercedesa, Volkswagena, BMW, Forda czy niemal całego koncernu Stellantis.
W trakcie niedawnego wywiadu dla niemieckiej prasy, dyrektor firmy Klaus Rosenfeld poinformował o trudnościach wynikających ze słabnącego popytu na samochody elektryczne. Jego zdaniem konieczne jest ograniczenie produkcji części do pojazdów elektrycznych i skupienie się na podzespołach do samochodów spalinowych i hybrydowych.
Szum wokół pojazdów elektrycznych nieco opadł i teraz widzimy, że hybrydy znów stają się bardziej popularne. To właśnie na takich pojazdach powinniśmy skupić nasze moce produkcyjne.
Jednocześnie jednak niemiecki biznesmen zaznaczył, że pomimo wyraźnej zmiany strategii w jego firmie, branża motoryzacyjna wciąż powinna pozostać przy rozwoju samochodów elektrycznych. Podkreślił także, że zakłady przedsiębiorstwa skupione na produkcji części do aut bateryjnych nie zostają zamknięte, a jedynie zwalniają z tempem produkcji.
Hybrydy zastąpią samochody elektryczne?
Załamanie sprzedaży samochodów elektrycznych trwa nieprzerwanie od końca 2023 roku. Do prawdziwego tąpnięcia doszło jednak w momencie rezygnacji niektórych krajów z programów dopłat do aut bateryjnych. To spowodowało, że koncerny samochodowe ponownie zaczęły spoglądać w kierunku klasycznych układów spalinowych oraz tych zelektryfikowanych.
Wśród nich jest m.in. Mercedes, który niedawno poinformował, że w najbliższym czasie skupi się na rozwoju napędów hybrydowych, szczególnie hybryd typu plug-in. Podobną drogą chcą podążyć także Volkswagen, Ford, a nawet Jaguar-Land Rover, który niedawno ogłosił, że planuje skupić się na hybrydach plug-in, jednocześnie ograniczając swoją planową ofertę modeli elektrycznych.