Promocyjna moc przyciągania
Nowe samochody sprzedają się źle. Nawet bardzo źle. Ożywieniu rynku mają służyć promocje, szczególnie licznie występujące pod koniec roku, kiedy to importerzy i producenci muszą pozbyć się zapasów.
Nie inaczej jest i tym razem. Trwa promocyjna moc przyciągania... Na ile okaże się ona skuteczna, dowiemy się już wkrótce. Ale w salonach sprzedaży tłumów nie widzimy.
Poniżej przegląd aktualnej oferty poszczególnych koncernów samochodowych. Na co możemy liczyć, kupując nowe auto ze „starego” rocznika?
W Skodzie zaproponują nam rabaty na auta z 2004 roku w wysokości od 2000 do 5 000 zł. Do tego dorzucą cztery opony zimowe, a do niektórych modeli dodatkowo czujnik parkowania. Ponadto zaoferują - podobno atrakcyjny - kredyt. Wpłacimy 5% wartości auta, resztę w ratach. Ci, którzy chcą kupić fabię sedan, mogą liczyć na 4000 zł rabatu, natomiast miłośnicy octavii będą musieli zadowolić się upustem w wysokości 2000 zł.
Kupując Renault można zyskać znacznie więcej. W zależności od modelu i wyposażenia rabaty cenowe mogą wynieść od 2000 do... 10 000 zł. Przykładowo: kupując clio można „zarobić” 2000 zł, przy megane kwota zniżki waha się w granicach 4000 – 4500 zł, natomiast na lagunie zaoszczędzimy prawie 10 000 zł.
W salonach Seata tańsze modele można było kupić już od września, natomiast w październiku dorzucono do oferty gratisowe ubezpieczenie i komplet opon zimowych. Upusty cenowe na poszczególne modele wahały się w granicach od 3000 do 6 000 zł. - Oferta promocyjna, którą wprowadziliśmy już kilka miesięcy temu, cieszy się ogromnym zainteresowaniem ze strony klientów. W tej chwili nie mamy już modeli leon, cordoba i ibiza, pozostałe będziemy oferować do wyczerpania zapasów – powiedział nam Krystian Matusik z salonu Seata.
Podobnie jak hiszpańsko-niemiecki Seat, także Peugeot wprowadził upusty cenowe na wszystkie modele z rocznika 2004. Klient może zapłacić od 500 do 7 800 zł mniej za konkretny model. Oczywiście wielkość upustów zależy od modelu auta oraz wersji. Kupując model 307 można zyskać około 5 000 zł, natomiast do modelu 206 dołączono gratisowy ABS i upust w kwocie 2000 zł.
Zainteresowani zakupem samochodów oferowanych przez Volkswagena mogą spodziewać się upustów nawet do 18 000 zł. Ponadto firma oferuje także kredyt 40/60. Wpłacamy 40% wartości auta, natomiast pozostałe 60% w ratach przez kolejne trzy lata. Pożyczka wolna jest od oprocentowania i prowizji. -Wielkość upustów, które oferujemy naszym klientom, zależy od modelu auta. Najniższy upust dotyczy polo i jest to 2 000 zł, najwięcej zyskamy kupując model sharan. W tym wypadku kwota jest znacząca i wynosi 6 000 zł. Jeśli zakup dokonywany jest za gotówkę, proponowane przez nas upusty zwiększają się, w przypadku passata jest to 15 000 zł, natomiast sharan jest tańszy o 18 000 zł – powiedział Piotr Sydow z salonu Volkswagena.
Fiat, wciąż lider na polskim rynku, proponuje swoim klientom upusty od 1000 do... 12 000 zł. I tu wielkość rabatu zależy oczywiście od modelu auta i standardu oraz od tego, w jakim miesiącu 2004 roku auto zostało wyprodukowane. Im wcześniej, tym rabat jest wyższy. Dodatkowo kupujący mogą liczyć na gratisowy pakiet ubezpieczeń.
Citroen oferuje rabaty na zakup aut z rocznika 2004 w wysokości od 2000 do 14 000 zł. W przypadku C2 wersja 1.4 SX obniżka ta wynosi 5 000 zł, a klienci zainteresowani modelem C3 wersja 1.1 X mogą liczyć na 6 000 zł rabatu. Najwięcej zyskamy kupując jumpy z klimatyzacją lub bez. W tym wypadku zniżki wynoszą odpowiednio 16 000 i 14 000 zł.
Sytuacja ma się trochę inaczej w przypadku aut koncernu Toyota. Firma nie proponuje klientom specjalnych upustów wyprzedażowych. - Jeśli chodzi o auta z rocznika 2004, nie mamy specjalnej oferty promocyjnej. W tej chwili oferujemy naszym klientom rabaty do poszczególnych modeli. Dla przykładu – klient zainteresowany modelem yaris w wersji podstawowej może wyposażyć ją w klimatyzację i alarm za 1900 zł. W normalnym pakiecie dodatki te kosztowałyby około 7 000 zł - powiedział Marek Kresowski z salonu Toyoty.
Honda i Ford nie przewidują specjalnej oferty, jeśli chodzi o grudniową wyprzedaż samochodów z rocznika 2004. Oba koncerny proponują swoim klientom rabaty występujące w stałej ofercie.
Jak wynika z naszej sondy, walka o klienta na rynku motoryzacyjnym trwa na dobre. O tym, kto ją zwycięży, zadecyduje wiele czynników. Jedno jest pewne – mamy w czym wybierać. Zwłaszcza, że bogaty wybór jest też na rynku samochodów używanych. (ech)