Polski przemysł motoryzacyjny w odwrocie
Wszystkie kraje i koncerny motoryzacyjne borykają się ze skutkami pandemii i rosyjskiej agresji w Ukrainie. Nie inaczej jest w Polsce - wartość produkcji naszego przemysłu samochodowego bardzo spadła.
Główne filary polskiego przemysłu motoryzacyjnego to produkcja podzespołów, samochodów osobowych, przyczep, naczep, a także autobusów i ciężarówek. Jedynie produkcja przyczep zaliczyła niewielki wzrost.
Całkowita wartość polskiej produkcji sprzedanej w pierwszym kwartale tego roku wyniosła 45 mld zł. Mogłoby się wydawać, że to dużo, ale to spadek w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku o 2 procent. Na taki wynik złożył się przede wszystkim spadek wartości sprzedanych towarów przez producentów samochodów i silników. Wyniósł on dokładnie 6,9 procent, co przełożyło się na ostateczną wartość sprzedaży na poziomie 14,9 mld zł. Producenci części i podzespołów zanotowali niewielki spadek - o niecały jeden procent w stosunku do zeszłego roku.
Zmniejszeniu uległo także zatrudnienie w branży samochodowej. Z końcem marca pracowało w niej o 1,8 procent mniej osób niż rok wcześniej, co oznacza zwolnienie 3,6 tys. osób. Co ciekawe, tylko w pierwszym kwartale tego roku zatrudnienie zmniejszono o 2,9 tys. osób.
Jedyny segment polskiego przemysłu produkcji motoryzacyjnej, jaki zanotował wzrost wartości sprzedaży, to produkcja przyczep. Jak informują analitycy AutomotiveSuppliers.pl, na początku roku jeszcze prognozowano wzrosty, ale w marcu cały segment zanotował spadek wartości zamówień zagranicznych o 16,2 proc. Pierwszy kwartał zamknął się wynikiem 8,29 mld euro, tj. o prawie 6 proc. mniej niż przed rokiem.
W związku z przestojami w zakładach produkcyjnych największy spadek odnotował eksport samochodów - o prawie 30 procent. Do niedawna produkcja i sprzedaż akumulatorów litowo-jonowych pretendowała do miana polskiej specjalności. I tutaj pojawiły się spadki, w sumie o 14,4 procent w stosunku do poprzedniego roku. AutomotiveSuppliers.pl prognozuje, że spadki będą odnotowywane także w podsumowaniu całego półrocza.
***