Niemcy mają plan. Zakażą rejestrowania samochodów spalinowych!

Wygląda na to, że wyrok na motoryzację w jej klasycznym, towarzyszącym nam od przeszło 100 lat kształcie już zapadł. Wszystko wskazuje na to, że do grona państw, które wydadzą zakaz rejestrowania nowych aut napędzanych silnikami spalinowymi, dołączą... Niemcy!

Niemiecki wiceminister gospodarki Rainer Baake przyznał, że taki zakaz może wejść w życie w najbliższych piętnastu latach. Jako datę jego wprowadzenia podawany jest rok 2030.

Ambitne plany niemieckiego rządu zakładają, że do 2050 roku emisja dwutlenku węgla w tym kraju ma zostać zmniejszona aż o 95 proc! Osiągnięcie tego celu jest niewykonalne bez diametralnych zmian w polityce transportowej.

Transport odpowiada teraz za około 1/5 całościowej emisji CO2 w Niemczech. "Czas eksploatacji przeciętnego samochodu osobowego sięga obecnie 20 lat. Najdalej za 15 lat musimy więc uciąć możliwość rejestracji aut z silnikami spalinowymi" - stwierdził Baake.

Reklama

Taka deklaracja ze strony członka niemieckiego rządu to sygnał dla wszystkich producentów z branży motoryzacyjnej. Niemcy są nie tylko jednym z największych wytwórców nowych aut na świecie, ale też największym pojedynczym rynkiem w Unii Europejskiej. Wypowiedzi niemieckiego ministra można więc odczytać jako próbę wymuszenia na producentach przyspieszenia prac nad pojazdami z alternatywnymi układami napędowymi.

W tym świetle przestaje dziwić chociażby - dość zaskakująca - deklaracja Mercedesa, który ogłosił niedawno plany zelektryfikowania całej gamy modelowej i chęć zainwestowania przeszło 7 mld euro w rozwój ekologicznych technologii.

Przypominamy, że już w połowie kwietnia parlament Holandii - głosami rządzącej Partii Pracy (PvdA) - przegłosował projekt ustawy, w ramach której - począwszy od 2025 roku - na terytorium tego kraju nie będzie można sprzedawać nowych aut z silnikami spalinowymi. Politycy chcą, by po tej dacie, z salonów w Holandii wyjeżdżały wyłącznie samochody elektryczne lub wykorzystujące inne alternatywne źródła napędu, jak np. ogniwa paliwowe. Przyjęty zakaz dotyczyć ma też m.in. aut hybrydowych. Holandia jest pierwszym krajem świata, który zdecydował się na tak drastyczny krok. Obecnie około 10 proc. ze wszystkich sprzedawanych w Holandii samochodów może pochwalić się napędem elektrycznym.

Nad podobnymi przepisami pracują także władze Norwegii. Samochody z napędem elektrycznym mogą się tam pochwalić aż 24 proc. udziałem w rynku. Datą wprowadzenia w Norwegii zakazu osobowych aut z silnikami spalinowymi - podobnie jak w Holandii - ma być rok 2025.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy