"Narodowy producent aut". Nowa szansa dla FSO?

Dawne hale FSO popadają w ruinę, nikt o zdrowych zmysłach nie wierzy już, że na Żeraniu kiedykolwiek uda się wznowić produkcję samochodów.

Od czasu od czasu wśród patriotycznie usposobionych marzycieli powraca jednak pomysł stworzenia od podstaw nowej polskiej marki. Chociaż zadanie wydaje się niewykonalne, przykład Turcji pokazuje, że nie jest to wcale przesądzone!

Kilka dni temu turecki minister nauki, przemysłu i technologi Fikri Isik w jednym z telewizyjnych wystąpień poinformował, że Turcja kupiła "prawa własności intelektualnej" do modelu 9-3 produkowanego niegdyś przez Saaba. Informacje potwierdził prezes firmy NEVS, do której należy marka Saab - Mattias Bergman.

Reklama

Bergman zdradził, że porozumienie z tureckimi władzami zawarto już 28 maja. "Nasz zespół inżynierów - wspólnie z turecką Komisją Nauki i Badań Technologicznych - pracuje nad wyglądem auta przy współpracy z naszymi partnerami w Turcji. Stworzyliśmy już kilka prototypów, które zostały przedstawione tureckiemu ministrowi Fikri Isik. Z tureckimi partnerami dzielimy się naszą wiedzą w dziedzinie marketingu i produkcji" - powiedział.

Przedstawiciele Saaba organizują również szkolenia dla lokalnych tureckich wytwórców. Zgodnie z tureckimi założeniami, co najmniej 85 proc. podzespołów niezbędnych do budowy auta produkowane będzie w kraju. Pod względem technicznym samochód bazować ma na rozwiązaniach Saaba 9-3 II generacji zaprezentowanego w 2002 roku. Wygląd nadwozia ma być jednak zupełnie nowy - wg nieoficjalnych informacji przód upodobni się do nowego Cadillaca BLS.

Najważniejszy w tureckim przedsięwzięciu jest fakt, że nowe auto powstawać ma pod lokalną marką. Nie mamy więc do czynienia z kolejną próbą wskrzeszenia upadającej szwedzkiej marki, lecz ambitnym - wspieranym przez lokalne władze (!) - planem stworzenia nowego, tureckiego producenta.

Zdaniem tureckiego ministra Fikri Isik, dążącego do utworzenia narodowego, tureckiego producenta samochodów, nawiązanie współpracy z Saabem dysponującym własną platformą pozwoliło skrócić czas potrzebny na stworzenie pojazdu o trzy do pięciu lat. Opracowanie własnego auta od podstaw - zdaniem ministra - pochłonęłoby też około 1 mld dolarów.

Obecnie Turcja dysponuje już trzema, przygotowanymi głównie przez inżynierów Saaba, prototypami nowego pojazdu. Platforma wiekowego 9-3 posłużyć ma również, jako podstawa do opracowania kolejnych modeli.

Póki co nie wiadomo, kiedy nowe tureckie auta pojawią się na lokalnym rynku. Pomysłodawcy projektu sugerują, że nabywcy będą mogli liczyć na bardzo atrakcyjne ceny.

Jak myślicie, czy turecki scenariusz, polegający na zakupie praw własności intelektualnej do starszego modelu i utworzeniu własnej, narodowej marki, mógłby się sprawdzić również w przypadku polskiej FSO?

Paweł Rygas

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Saab
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy