Kolejna inwestycja Toyoty w Wałbrzychu

Toyota ogłosiła, że w zakładzie w Wałbrzychu będą produkowane przekładnie e-CVT do samochodów hybrydowych z silnikami 1.5. Od ubiegłego roku zakład produkuje już takie przekładnie do aut z silnikami 1.8.

Gdy w listopadzie ubiegłego roku w uruchamiano produkcję przekładni stosowanych chociażby w Priusie, z ramienia Toyoty w Wałbrzychu zjawili się m.in.: Johan Van Zyl (Prezes Toyota Motor Europe), Jacek Pawlak (Prezes Toyota Central Europe) czy Eiji Takeichi (Prezes Toyota Motor Manufacturing Poland). Japońskie władze reprezentował sam szef misji dyplomatycznej - Ambasador Japonii - Tsukasa Kawada.

Rozmachowi trudno było się jednak dziwić. Wałbrzyski zakład był pierwszą fabryką Toyoty spoza Azji (!) i drugą zlokalizowaną poza Japonią, której powierzono produkcję flagowej technologii japońskiego koncernu.

Wydarzenia nie doceniły tylko polskie władze. Zabrakło przedstawicieli rządu, pojawił się jedynie podsekretarz stanu w ministerstwie przedsiębiorczości i technologii - Marcin Ociepa.

Teraz mamy jednak kampanię wyborczą, więc do Wałbrzycha  pofatygował się sam premier Morawiecki.  Swoją obecnością zaszczycił jednak nie uruchomienie drugiej linii produkcyjnej, ale... samo ogłoszenie informacji, że taka linia powstanie. Premier wydawał się zachwycony.

Reklama

"W przemyśle motoryzacyjnym, w gospodarce potrzebujemy dobrego napędu, dobrego przełożenia. Nowoczesne technologie, technologie takie jak te, które przyciągamy z Japonii do Polski, są właśnie takim znakomitym napędem" - mówił.

W piątek ogłoszono, że w zakładzie Toyoty w Wałbrzychu powstanie linia produkcyjna przekładni do samochodów z hybrydowych z silnikiem 1.5 (Yaris), dołączy ona do działającej od listopada linii, na której produkowane są przekładnie do samochodów hybrydowych z silnikami 1.8 (Corolla, Prius, C-HR).

Produkcja tej przekładni powinna się rozpocząć w 2021 r. Z linii produkcyjnej będzie schodzić rocznie 175 tys. takich przekładni.

W ramach inwestycji Toyota planuje uruchomienie produkcji silników elektrycznych MG1, stanowiących integralną część elektrycznej przekładni. Przekładnia e-CVT będzie współpracować z najnowszej generacji silnikiem o pojemności 1,5 l, zaprojektowanym w oparciu o globalną platformę projektową Toyoty TNGA (Toyota New Global Architecture), którego produkcja ruszy wiosną 2020 roku w Jelczu-Laskowicach.

W ten sposób oba polskie zakłady Toyoty będą tworzyć jeden hybrydowy zespół napędowy. W związku z planowaną produkcją nowych silników zakład w Jelczu-Laskowicach prowadzi działania rekrutacyjne, zmierzające do zatrudnienia dodatkowo 200 pracowników, którzy dołączą do 450 nowych osób przyjętych do pracy w minionych miesiącach.

Wartość inwestycji w obu zakładach Toyota Motor Manufacturing Poland zlokalizowanych w Wałbrzychu i Jelczu-Laskowicach wzrośnie do blisko 5 miliardów złotych.

Fabryka w Wałbrzychu produkuje elektryczne przekładnie do niskoemisyjnych samochodów hybrydowych, współpracujących z silnikiem 1,8-litra, 1-litrowe silniki benzynowe oraz manualne i półautomatyczne skrzynie biegów. Jej obecne roczne możliwości produkcyjne sięgają 175 tysięcy elektrycznych przekładani do napędów hybrydowych, 258 tysięcy silników i 633 tysięcy skrzyń biegów.

Zakład w Jelczu-Laskowicach produkuje silniki benzynowe 1,5 l. Po uruchomieniu linii produkcyjnych nowych silników o pojemności 2.0 (wrzesień 2019) i 1.5 (wiosna 2020), przeznaczonych do samochodów hybrydowych, zdolności produkcyjne fabryki wyniosą 309 tysięcy jednostek napędowych rocznie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy