Jak bardzo producenci aut ze sobą współpracują?

Tworzenie nowego samochodu od podstaw jest niezwykle kosztowne. Wymaga zaprojektowania każdego komponentu, wdrożenia go do produkcji, przeprowadzenia testów, następnie montażu w fabryce. Producenci aut od lat zmagają się z potężnymi wydatkami, związanymi z wprowadzaniem na rynek nowych modeli. Coraz częściej stosowanym sposobem na obniżenie kosztów są wspólne projekty aut. Dwa samochodowe koncerny opracowują jeden model, dzieląc się kosztami i sprzedając swój produkt pod dwiema markami jako bliźniacze modele. Jednym z największych na świecie kooperantów w branży motoryzacyjnej jest japoński koncern Toyota.

Nad ograniczeniem kosztów produkcji aut od lat zastanawiają się wszystkie samochodowe koncerny, znajdując różne rozwiązania tego problemu. Najlepszym jest stosowanie wspólnych platform podłogowych dla dwóch lub nawet kilku marek. Z dobrodziejstw takiego rozwiązania korzystają najwięksi na świecie producenci aut.

Niemiecki sposób

Grupa Volkswagena stworzyła np. modele Volkswagen up!, Skoda Citigo i Seat Mii, bazujące na tej samej płycie, tym samym wyposażeniu, silnikach i rozwiązaniach technicznych. Konstrukcyjnie jest to de facto ten sam samochód, za którego opracowanie zapłacono tylko raz. Podobnych przykładów jest znacznie więcej, zdarza się, że na jednej platformie powstaje aż kilkadziesiąt różnych modeli. W przypadku Volkswagena zwykle taka współpraca dotyczy różnych marek należących do tego koncernu, które niemiecki producent w swoim czasie przejął i połączył w jedną grupę.

Reklama

Z tego powodu, nawet w luksusowych modelach marek Lamborghini, Bentley czy Bugatti znajdziemy np. elementy z Audi. Co więcej, niektóre z nich występują w nieporównywalnie tańszych autach marki Volkswagen. Wymienność części i jednorazowy koszt ich projektowania to klucze do finansowego sukcesu.

Szeroka współpraca

Zupełnie inną drogą podąża japoński koncern Toyota, nawiązujący liczne kooperacje ze światowymi producentami aut, wspólnie z nimi tworząc nowe modele. Jednak nawet w przypadku kooperatywy Toyota bezpośrednio dba o jakość swoich modeli oraz nadaje im własne rozwiązania stylistyczne i techniczne. Dzięki temu, choć auta różnych marek są produkowane w jednej fabryce, co zmniejsza koszty budowy linii montażowych, dostaw i szkoleń pracowników, samochody Toyoty mają charakterystyczny, łatwo rozpoznawalny styl japońskiej marki.

Im więcej elementów samochodu jest identycznych, tym lepiej, ponieważ maleją koszty projektowania, testowania i produkcji. Taka współpraca sprzyja wymianie między koncernami technologii i wiedzy dotyczącej np. całych układów napędowych, czego przykładem może być kooperacja Toyoty z BMW.

Toyota i BMW

Japoński koncern był pionierem, a dziś jest najbardziej doświadczonym producentem napędów hybrydowych na świecie. Stawiając na układy benzynowo-elektryczne, którymi zainteresowane jest także BMW, Toyota stopniowo rezygnuje z silników Diesla. Tak zrodziła się współpraca, w wyniku której w 2012 roku Toyota zawarła sojusz z BMW. Niemieckie jednostki Diesla 1.6, zmodyfikowane przez Japończyków, pod nazwą D-4D trafiły pod maskę modeli Auris i Verso. BMW mogło w zamian wykorzystać najnowocześniejszą technologię hybrydową i wodorową Toyoty. Co ciekawe, kiedyś było dokładnie na odwrót, bo od 2001 do 2006 roku to właśnie Toyota dostarczała dla BMW swoje silniki Diesla 1.4, które montowano pod maską modelu Mini One D.

Zupełnie inny przykład daleko posuniętej współpracy z BMW zaowocował stworzeniem całkowicie nowego, wspólnego modelu - sportowej Toyoty Supry 5. generacji, technicznie blisko spokrewnionej z nowym BMW Z4. Pod maską pracuje 3-litrowa jednostka R6 produkcji BMW o mocy 340 KM i 500 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Napęd trafia na tylną oś za pośrednictwem 8-biegowej, automatycznej skrzyni. Taki układ - silnik R6 z przodu i napęd na tył - to znak rozpoznawczy Toyoty Supry.

Z BMW pochodzi automatyczna skrzynia biegów, kierownica i pokładowy system rozrywki. Wygląd cyfrowych zegarów jest projektem Toyoty, podobnie jak cała karoseria. Najważniejsze jest jednak to, czego nie widać. Końcowym dostrojeniem zawieszenia i układu kierowniczego Supry zajęli się inżynierowie Toyoty. Doświadczeni w motorsporcie specjaliści Toyota Gazoo Racing nadali temu autu prawdziwie japoński, wyścigowy charakter.

Toyota i Subaru

Japońskie koncerny też potrafią ze sobą współpracować, czego najlepszym dowodem są produkowane od 2012 roku, sportowe coupe Toyota GT86 i Subaru BRZ. Auta niemal identyczne, nie tylko pod względem technicznym, ale również stylistycznym.

Toyota stworzyła ponadto kilka edycji specjalnych GT86, wyróżniających się sportowymi dodatkami w środku i na zewnątrz. Pod maską obu aut znajdziemy ten sam silnik, pochodzący z Subaru 2-litrowy bokser o mocy 200 KM i 205 Nm maksymalnego momentu obrotowego, napędzający tylne koła. 

Nazwa GT86 jest nawiązaniem do sportowej, tylnonapędowej Corolli AE86 z połowy lat 80. Stylistykę nadwozia GT86 mogliśmy poznać już kilka lat wcześniej, oglądając koncepcyjny model Toyota FT-86.

Toyota i PSA

Oto przykład największej i najszerszej współpracy japońskiego koncernu z innym producentem. Historia "trojaczków z Kolina" zaczęła się w 2005 roku. Na Salonie Samochodowym w Genewie zaprezentowano wtedy trzy blisko spokrewnione ze sobą modele. Wszystkie powstawały w fabryce w czeskim Kolinie, każdy z nich był jednak nieco inny. Toyota Aygo, Citroën C1 i Peugeot 107 technicznie były tym samym samochodem, owocem współpracy koncernu Toyota z francuskim producentem PSA.

Dziesięć lat później Salon Samochodowy w Genewie był miejscem premiery lekkiego samochodu dostawczego o nazwie Proace. To kolejny wspólny projekt Toyoty, Peugeota i Citroëna - tym razem w segmencie samochodów użytkowych. Tak narodziły się "trojaczki z Valenciennes", czyli produkowane we Francji Toyota Proace, Citroen Spacetourer i Peugeot Traveller. Jest to odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie europejskiego rynku na lekkie pojazdy użytkowe średnich rozmiarów. Toyota Proace jest oferowana w osobowej odmianie Verso i dostawczej Furgon. Warto dodać, że Toyota Motor Europe i PSA działały razem już 2012 roku, projektując pierwszy model Proace, spokrewniony z Peugeotem Expertem i Citroënem Jumpy. Współczesna generacja Proace to kolejny etap realizacji umowy o współpracy koncernów.

W 2019 roku otworzył się kolejny jej rozdział. W hiszpańskim Vigo ruszyła produkcja kompaktowego, osobowo-dostawczego kombivana, Toyoty Proace City - technicznego bliźniaka modeli Peugeot Partner i Rifter, Citroena Berlingo oraz Opla Combo. Opel powiększył w 2017 roku portfolio koncernu PSA, czego najnowszym efektem są prezentowane w tym roku, bliźniacze pod względem technicznym, nowe modele Peugeot 208 i Opel Corsa.

Podobnie jak większy Proace, również kompaktowy model Proace City przechodzi w fabryce dodatkową ścieżkę kontrolną. Chodzi o zapewnienie możliwie najwyższej jakości produktu. Auta niespełniające norm japońskiego producenta są ponownie kierowane do fabryki w celu dokonania poprawek.

Nowy model kompaktowego, dostawczego auta znajdzie się w gamie Toyoty w Polsce na początku 2020 roku. Razem z nim zadebiutuje nowa sieć sprzedaży i obsługi pojazdów użytkowych, Toyota Professional. W przyszłym roku na rynku pojawi się również Toyota Proace z napędem w pełni elektrycznym, a w roku 2021 ­- elektryczna Toyota Proace City.

Mercedes i reszta świata

Podobnie działają też inne koncerny, czego przykładem mogą być osobowo-dostawcze bliźniaki Citan i Kangoo, wspólne dzieło Mercedesa i Renault, produkowane w jednej fabryce we Francji oraz spokrewniona z nimi Dacia Dokker, technicznie bazująca na modelu Lodgy.

Mercedes i Smart współpracują także z koncernami Renault, Nissan i Mitsubishi, które zawiązały formalny alians, celem budowania kompletnej gamy wspólnych modeli. Smart Forfour 2. generacji jest dziś technicznym, a pod wieloma względami również stylistycznym bliźniakiem Renault Twingo. Oba modele powstają w słoweńskiej fabryce Renault.

Współpracują ze sobą nawet z pozoru tak odległe marki, jak Mercedes i Infiniti, a kompaktowy model Q30 jest w rzeczywistości przestylizowanym Mercedesem klasy A. Pod maską limuzyny Infiniti Q50 znajdziemy 2-litrowy, benzynowy silnik turbo o mocy 211 KM lub 2,2-litrowego, 170-konnego turbodiesla. Oba silniki są konstrukcją Mercedesa, który dostarczył technologie napędów również koreańskiemu koncernowi SsangYong.

Współpraca włosko-amerykańsko-japońska

Ciekawie wyglądała też prowadzona w latach 2005-2014 współpraca Fiata i Suzuki. Włosi odpowiadali za wizualną stronę projektu, a Japończycy za technikę. Tak powstały bliźniacze modele Suzuki SX4 i Fiat Sedici. Fiat współpracował również z Fordem. Model Ka 2. generacji, bazujący na elementach i płycie Fiata 500, powstawał w latach 2008-2016 w polskich zakładach Fiata w Tychach.

W 2014 roku Fiat przejął amerykańskiego Chryslera, co skutkowało pojawieniem się nowych, zeuropeizowanych, amerykańskich modeli samochodów, jak Lancia Thema II i Voyager czy Fiat Freemont. Do włoskiego koncernu FCA należy także marka Jeep, stąd bliźniacze technicznie, lecz zupełnie różne pod względem stylistycznym modele Jeep Renegade i Fiat 500X.

Kolejnym, ciekawym przykładem wspólnego tworzenia samochodów sportowych jest współpraca Mazdy z Fiatem, której efektem są cenione na rynku roadstery - Mazda MX-5 4. generacji oraz bazujące na jej konstrukcji modele Fiat i Abarth 124 Spider z nieco inaczej skalibrowanym zawieszeniem i turbodoładowanym silnikiem Fiata.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy