DS N8 ma 10 razy mocniejszy system i 750 km zasięgu. Co z ceną?
DS N8 to nowy flagowy model marki i jednocześnie pierwszy, który oferowany jest wyłącznie z napędem elektrycznym. Model ma zwracać na siebie uwagę m.in. za sprawą zasięgu, który pozwala na pokonanie trasy Paryż-Bolonia z tylko dwiema przerwami na ładowanie. Na specjalnym pokazie zorganizowanym w Warszawie mogłem przyjrzeć się mu z bliska.
Spis treści:
Jak wygląda nowy DS N8?
DS N8, jak sama nazwa wskazuje, wprowadza nową filozofię w nazewnictwie modeli francuskiej marki. Od teraz kolejne nowe auta będą miały w nazwie literę "N" – jest to nawiązanie do tradycyjnego skróconego sposobu zapisywania słowa "liczba" (po francusku "le nombre"). Ale to przecież nie jest jedyna zmiana, jaką wprowadza DS N8. Kolejną nowość stanowi stylistyka.
Samochód wyróżnia się m.in. nowym panelem przednim oraz nową sygnaturą świetlną. Na środku klapy bagażnika znajdziemy natomiast napisy przypominające nam nazwę marki oraz modelu.
Podobnie jak w innych autach koncernu, Stellantis konsekwentnie rezygnuje się ze stosowania chromu (wynika to z unijnych regulacji). N8 może pochwalić się współczynnikiem oporu powietrza (Cx) na poziomie 0,24 oraz współczynnikiem powierzchni przekroju (SCx) wynoszącym 0,63. Francuzi przekonują, że to jeden z najlepszych wyników w tej klasie. Przykładem dbania o efektywność aerodynamiczną są choćby chowane klamki przednich drzwi.
Wymiary DS N8
DS N8 to następca modelu 9, ale nie bezpośredni, ponieważ "dziewiątka" była limuzyną, a N8 jest czymś pomiędzy SUV-em i sedanem, podobnie jak inne auto z gamy Stellantisa – Peugeot 408. To jednak nie wszystko – nowy model jest krótszy od swojego poprzednika. N8 ma 4,82 m długości, a DS 9: 4,93 m. Jednak producent zachował rozstaw osi "dziewiątki" wynoszący 2,9 metra. Wymiary DS N8 prezentują się następująco:
- Długość: 4,82 m
- Szerokość: 1,9 m
- Wysokość: 1,58 m
- Rozstaw osi: 2,9 m
Bez wątpienia w aucie jest sporo miejsca, zarówno z przodu, jak i z tyłu. O komfort dbają fotele z pianką o dużej gęstości. Te z przodu oferują dodatkowo funkcje masażu, podgrzewania, wentylacji i nawiew na kark. Z tyłu na podgrzewanie i wentylację mogą liczyć osoby siedzące na skrajnych siedzeniach kanapy.
O komfort podróżowania dba system zmiennej amortyzacji połączony z kamerą na górze przedniej szyby oraz czujnikami położenia i trzema akcelerometrami. Analizują one nawierzchnię drogi i przekazują informacje do komputera, który reguluje każde z kół i dostosowuje działanie amortyzatorów. O nagłośnienie dba z kolei 14-głośnikowy system ze wzmacniaczem o mocy 690 W opracowany we współpracy z firmą Focal.
Pomimo sporej przestrzeni wewnątrz francuskim projektantom udało się wygospodarować również robiący wrażenie bagażnik. DS N8 oferuje 620 litrów pojemności. Tylna klapa oczywiście jest sterowana elektrycznie.
Co wewnątrz nowego DS N8?
Kierowca, który zasiądzie za sterami DS N8, przynajmniej za pierwszym razem, nie zwróci uwagi na nic innego tylko na nietypową kierownicę z ramionami w kształcie litery "X". Jeśli chodzi o robienie wrażenia, bez wątpienia rozwiązanie zasługuje na bardzo dobrą ocenę, ale w kontekście praktyczności, przydałyby się poprawki. Trzymanie rąk w pozycji "za piętnaście trzecia" nie jest tutaj zbyt wygodne z uwagi, że nie możemy oprzeć dłoni na ramionach kierownicy. Przy dłuższej trasie może to być męczące.
Jeśli już oswoimy się z nową kierownicą, zauważymy również inne elementy kokpitu N8 –choćby 10,25-calowy zestaw wskaźników. Obok niego umieszczono 16-calowy ekran multimediów, który odpowiada za sterowanie większością funkcji w tym aucie.
Producent zajął się zwiększeniem możliwości systemu operacyjnego – w efekcie jego moc wzrosła dziesięciokrotnie. Oprócz tego zwiększono pamięć, a także dwukrotnie przyspieszono reakcję ekranu. Skoro już przy rozwiązaniach cyfrowych jesteśmy, warto zwrócić również uwagę na lusterko wsteczne, które może działać jak zwykłe lusterko, ale także może wyświetlać obraz z kamery znajdującej się z tyłu auta.
W DS N8 nie postawiono jednak na całkowitą digitalizację. Fizyczne przyciski znajdziemy np. na konsoli środkowej (tryby jazdy, regulacja głośności). Ta z kolei ma dwa poziomy. Górna część, na której znajduje się choćby dźwignia zmiany biegów, sprawia wrażenie zawieszonej w powietrzu. Pod nią znajdziemy natomiast sporych rozmiarów schowek.
Jakie napędy w nowym DS N8?
DS N8 wprowadza nie tylko nową stylistykę i nazewnictwo. Jest również istotny pod kątem napędu – to pierwszy model francuskiej marki, który oferuje w pełni elektryczny napęd. Auto zbudowane zostało na platformie STLA Medium koncernu Stellantis i oferowany będzie w trzech wariantach mocy. W każdej z nich oferowane jest krótkookresowe wzmocnienie o dodatkowe kilkadziesiąt koni. Oferta napędowa prezentuje się następująco:
- 230 KM (krótkookresowy wzrost mocy do 260 KM), 345 Nm, napęd na przód, 74 kWh pojemności akumulatora, 572 km zasięgu, czas 0-100 km/h: 7,7 sekundy
- 245 KM (wzrost mocy do 280 KM), 345 Nm, napęd na przód, 97,2 kWh pojemności akumulatora, 750 km zasięgu, czas 0-100 km/h: 7,8 sekundy
- 350 KM (wzrost mocy do 375 KM), 511 Nm, napęd na cztery koła, 97,2 kWh pojemności akumulatora, 686 km zasięgu (do potwierdzenia), czas 0-100 km/h: 5,4 sekundy
Francuski producent deklaruje, że N8 jest jedynym autem w swojej klasie, które może przejechać autostradą 450 km na trasie Paryż – Lyon bez konieczności ładowania. Z kolei na przejechanie liczącej 1,1 tys. km trasy z Paryża do Bolonii N8 potrzebować będzie tylko dwóch postojów.
DS N8 jest w stanie przyjąć prąd stały o mocy 160 kW, a to oznacza, że uzupełnienie energii w wariancie z większym akumulatorem z 20 do 80 proc. pojemności zajmie 27 minut. Podłączając auto do ładowania na 10 minut możemy wydłużyć zasięg o 200 km.
Korzystając z prądu przemiennego, a dokładniej przyjmując go za pomocą jednofazowej ładowarki 7,4 kW, ładowanie z poziomu 20 do 80 proc. energii zajmuje 8 godzin i 50 minut. Trójfazowa ładowarka 11 kW skróci ten czas do 5 godzin 55 minut, a trójfazowa ładowarka 22 kW - do 3 godzin.
Ile kosztuje DS N8?
Polscy przedstawiciele marki deklarują, że zamówienia na N8 w naszym kraju ruszą na przełomie lutego i marca 2025 roku. Model oferowany będzie w dwóch wersjach wyposażenia: Pallas (dla wersji 230 i 245 KM) oraz Etoile (dla wszystkich wersji). Oficjalne ceny nie są jeszcze znane, ale w nieoficjalnych rozmowach przedstawiciele DS zapowiadają, że będą to okolice 300 tys. zł.