Chrysler 300C schodzi ze sceny. Na szczęście robi to z przytupem

Po wielu latach obecności na rynku, Chrysler 300C odchodzi w końcu na emeryturę. W ramach uhonorowania długoletniej sprzedaży, koncern Stellantis przygotował jego pożegnalną wersję. Nie byle jaką.

Chrysler 300C schodzi ze sceny
Chrysler 300C schodzi ze scenymateriały prasowe

Rok 2023 będzie ostatnim, w którym słynny Chrysler 300C trafi do oficjalnej sprzedaży. Do 2028 roku, amerykańska marka ma stać się całkowicie elektryczna, a to niestety oznacza stopniowe wycofywanie dotychczas rozpoznawalnych modeli. Zanim jednak 300C odejdzie w zapomnienie, konstruktorzy postanowili oddać mu honor i przyznać trzeba - zrobili to w iście amerykańskim stylu.

Wielki powrót V8

W tym celu wykorzystali potężny 6,4-litrowy silnik V8 HEMI, pochodzący z modeli SRT. Jednostka o mocy 485 KM oraz dysponująca momentem obrotowym 644 Nm, została połączona z ośmiobiegowym automatem TorqueFlite. W przypadku wyposażonego w ten zestaw Chryslera 300C, skutkuje to przyspieszeniem od 0 do 100 km/h w zaledwie 4,3 sekundy.

Chrysler 300Cmateriały prasowe

To jednak nie wszystko. Wyjątkowy wariant 300C został poddany licznym wyczynowym modyfikacjom. Samochód jest dostępny wyłącznie z napędem na tylną oś, a konstrukcja wyróżnia się m.in. mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu i adaptacyjnymi amortyzatorami. Nad bezpieczeństwem czuwa czterotłoczkowy układ hamulcowy marki Brembo.

Tylko trzy kolory

Także nadwozie otrzymało liczne wyróżniające akcenty. Poza nowym logo, które nawiązuje do klasycznych modeli 300C z lat 50., nowością są chromowane detale z przodu oraz czarne ramki reflektorów. Czarnym lakierem zostały także pokryte duże końcówki układu wydechowego oraz 20-calowe felgi. Cały samochód jest natomiast dostępny w trzech wariantach kolorystycznych - czerwonym, białym oraz - a jakże - czarnym.

Chrysler 300Cmateriały prasowe

Niestety nie brakuje także gorszych wiadomości. Opisywana, ostateczna edycja Chryslera 300C powstanie w liczbie zaledwie 2200 egzemplarzy. Cena za ten wyjątkowy model startuje od 55 000 dolarów. Radzimy się pospieszyć - rezerwacje już ruszyły.

***

Moto Flesz - odc. 56. Czy jest ucieczka od elektromobilności?INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas