Skoda Octavia 1.0 TSI – pierwsza jazda
Czesi wprowadzili właśnie garść nowości do Octavii, z których najważniejszą jest nowy, 3-cylindrowy silnik oraz opcjonalne zawieszenie z regulacją twardości.
Skoda Octavia trzeciej generacji obecna jest na rynku od początku 2013 roku, więc niebawem będzie można spodziewać się jej modernizacji. Zanim to jednak nastąpi, Czesi przygotowali kilka nowości w autach na rok modelowy 2017.
Najważniejszą z nich jest wprowadzenie do oferty pierwszego w historii, 3-cylindrowego silnika. Jednostka 1.0 TSI rozwija 115 KM i 200 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To nieznacznie lepsze wartości od 1.2 TSI, które nowy silnik zastępuje (110 KM i 175 Nm).
Różnica ta przekłada się na lepsze osiągi - sprint do 100 km/h trwa teraz 9,9 s (wcześniej 10,2 s). Jeśli natomiast zdecydujemy się na odmianę z 7-biegową przekładnią DSG, pierwszą "setkę" zobaczymy po równych 10 s (wcześniej 10,4 s).
Mniejsza pojemność, a także pozbycie się jednego cylindra, wydatnie wpłynęły na zmniejszenie zużycia paliwa. Jednostka 1.2 TSI zużywała w cyklu pomiarowym 6,3 l/100 km w ruchu miejskim oraz 4,3 l/100 km na trasie. W przypadku 1.0 TSI wartości te wynosić mają odpowiednio 5,4 l/100 km i 3,9 l/100 km.
Pierwsze jazdy testowe na czeskich drogach nie potwierdziły niestety zapewnień producenta i uzyskaliśmy spalanie zauważalnie wyższe. Średnio było to około 6 l/100 km w wersji ze skrzynią DSG.
Bardzo pozytywnie natomiast silnik zaskoczył nas dynamiką i kulturą pracy. Na postoju jest właściwie bezgłośny - nie wpada w wibracje, ani nie drażni uszu, co jest grzechem wielu 3-cylidrowych jednostek. Po mocniejszym wciśnięciu gazu wydaje z siebie co prawda niewielki warkot, ale trudno określić go jako nieprzyjemny, zwłaszcza, że towarzyszy mu naprawdę niezłe przyspieszenie.
Drugą nowością w Skodzie Octavii MY2017 jest adaptacyjne zwieszenie DCC, znane już z większego Superba. Wykorzystuje ono elektroniczny zawór regulujący przepływ oleju w amortyzatorach, co wpływa na ich charakterystykę. Dostępne są tryby Comfort, Normal oraz Sport, różniące się siłą tłumienia, która zmienia się zależnie od wybranego trybu jazdy.
Dostępna jest także opcja Indyvidual, pozwalająca, na przykład, połączyć komfortowe nastawy zawieszenia, ze sportową reakcją silnika na dodanie gazu i sportowym układem kierowniczym.
Adaptacyjne zawieszenie DCC dostępne będzie w samochodach z silnikami o mocy przynajmniej 150 KM. Co ciekawe, wpływa ono wymiernie na bezpieczeństwo - jeśli bowiem system wykryje, że wykonujemy gwałtowny manewr, a wybraliśmy ustawienie komfortowe, w ciągu milisekund utwardzi amortyzatory, aby zapewnić dodatkową stabilność.
Skoda przygotowała także kilka innych nowości, które dostępne będą w Octavii MY2017. Wśród nich jest nowsza wersja systemu multimedialnego, kamera cofania ze spryskiwaczem, parasolka pod siedzeniem pasażera oraz Phonebox, czyli schowek na telefon wzmacniający jego sygnał oraz posiadający funkcję indukcyjnego ładowania.
Na liście opcji pojawił się też pakiet aerodynamiczny, w skład którego wchodzi obniżone zawieszenie, spojler na klapie bagażnika, aktywne klapki regulujące przepływ powietrza do silnika oraz opony o niskich oporach toczenia. Dostępne będą także nowe, czarne alufelgi w rozmiarze 17 cali.
Skodę Octavię MY2017 można już zamawiać w polskich salonach, a czas oczekiwania na auto wynosi około 2 miesiące. Silnik 1.0 TSI dostępny jest we wszystkich wersjach wyposażenia, a ceny takiej odmiany zaczynają się od 69 740 zł. Chętni na adaptacyjne zawieszenie DCC muszą przygotować 4050 zł.
Michał Domański