Znaleźli prosty sposób na korki. Po jednej decyzji z miasta zniknęło milion aut

Jak rozwiązać problem korków w mieście? Zainwestować w poszerzanie ulic i rozwijać transport publiczny? Władze Manhattanu znalazły inne rozwiązanie - wprowadziły opłaty za wjazd. Zadziałało natychmiast.

Wprowadzenie opłat za wjazd, zauważalnie ograniczyło korki na Manhattanie (fot. ilustracyjne)
Wprowadzenie opłat za wjazd, zauważalnie ograniczyło korki na Manhattanie (fot. ilustracyjne)Piotr KamionkaReporter

Po co ponosić koszty nowych inwestycji usprawniających transport, kiedy jedną decyzją można rozwiązać problem korków i jeszcze na tym zarobić? Do takiej decyzji musiały dojść władze Manhattanu, które wprowadziły od 5 stycznia opłaty za wjazd. Kierowcy chcący dostać się do biznesowej części dzielnicy (położonej na południu od 60. ulicy), muszą zapłacić 9 dolarów, niezależnie od opłat za przejazd mostami lub tunelami.

Miasto pobiera tę kwotę za pomocą elektronicznych czytników tablic rejestracyjnych raz dziennie, niezależnie od liczby wjazdów. Według szacunków w pierwszym roku obowiązywania opłat miasto zarobi około pół miliarda dolarów.

Jak poinformowało przedsiębiorstwo transportu publicznego w aglomeracji Nowego Jorku, czas podróży na wyspę Manhattan przez mosty i tunele prowadzące przez rzeki Hudson i East River skrócił się o 10 do 30 proc. Poprawiła się też komunikacja autobusowa, a liczba pasażerów metra wzrosła o 7,3. proc w dni powszednie i o 12,2 proc. w weekendy. Przed wprowadzeniem opłaty ponad 700 tys. pojazdów wjeżdżało codziennie do części biznesowej Manhattanu. Spowalniały ruch do średnio około 11 km/h.

Gubernatorka Nowego Jorku Kathy Hochul, którą cytuje Reuters, przekazała, że dochody z opłat pozwolą na ulepszenie transportu zbiorowego, przy czym 80 proc. środków zostanie przeznaczonych na funkcjonowanie metra i autobusów, a pozostałe 20 proc. na kolejki podmiejskie.

Test wideo Renault Rafale. Duży SUV, a pali mniej niż 5 l/100 kmAdam MajcherekINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas