Zabłądziła na przejeździe, zjechała na tory i porzuciła samochód...
Oprac.: Mirosław Domagała
Pijana kierująca zjechała z przejazdu kolejowego, przejechała 20 metrów po torach, a gdy samochód ugrzązł, porzuciła go na torach. Kobieta wiozła swoje 6-letnie dziecko.
Spis treści:
W sobotni wieczór do oficera dyżurnego policjantów w Świebodzinie wpłynęło zgłoszenie o stojącym w poprzek torowiska w rejonie miejscowości Boleń-Szczaniec, samochodzie osobowym, który blokuje tory i uniemożliwia przejazd pociągów w obu kierunkach.
Na miejscu policjanci ustalili, że samochód zjechał z przejazdu kolejowego tory, po których przejechał około 20 metrów, a następnie się "zawiesił". W aucie był włączony silnik i otwarte drzwi, a wszystkie rzeczy osobiste pozostawione na fotelach, brakowało jednak kierowcy.
Dzięki czujnikom nie doszło do zderzenia z pociągiem
Maszynista pociągu towarowego, który zatrzymał się przed samochodem oświadczył, że to szczęście, że auto nie pojechało dalej. W tym miejscu były jeszcze zamontowane czujniki informujące prowadzącego pociąg o przeszkodzie na torach. Ostrzeżony, już wcześniej rozpoczął hamowanie, dzięki czemu skład zatrzymał się zanim uderzył w samochód. Gdyby jednak samochód przejechał dalej, gdzie nie ma czujników, rozpędzony pociąg towarowy nie miałby szans, aby się zatrzymać.
Auto prowadziła pijana kobieta. Wiozła swoje dziecko
Policjanci rozpoczęli poszukiwania kierowcy porzuconego na torach samochodu. Już po chwili, w pobliskim lesie znaleziono 50-letnią kobietę oraz jej 6-letnie dziecko. Od kobiety wyczuwalna była woń alkoholu. Wynik badania stanu trzeźwości wskazał, że kobieta ma blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Jak wyjaśnili policjanci kobieta była na spotkaniu towarzyskim, gdzie spożywała alkohol, a następnie - po sprzeczce - zdecydowała się ruszyć do domu w miejscowości Sulechów.
Kobieta została zatrzymana a jej dziecko przekazane pod opiekę rodziny.
Konsekwencje pijackiej jazdy będą poważne
To jednak nie był koniec złych decyzji podjętych tej nocy przez 50-latkę. Z biegiem czasu stawała się coraz bardziej agresywna i znieważyła interweniujących wobec niej policjantów, a po przewiezieniu do komendy użyła nawet gróźb.
W tej sytuacji o dalszym losie kobiety zadecyduje Sąd Rejonowy w Świebodzinie. Prokuratura Rejonowa w Świebodzinie przedstawiła kobiecie zarzuty, m.in. prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i znieważenia funkcjonariuszy. Grozi jej kara pozbawienia wolności do lat 2. Zatrzymane zostało jej również prawo jazdy.
***