Więzienie za przekroczenie prędkości. Rząd przyjął nowe przepisy
Rząd zaostrza kary dla kierowców. Za znaczne przekroczenie prędkości na autostradach i drogach ekspresowych będzie grozić nawet pięć lat więzienia. Nowe przepisy uderzą również w uczestników nielegalnych wyścigów, drifterów i motocyklistów wykonujących akrobacje. Wejście w życie nowego prawa uzależnione jest jeszcze od prac jednej komisji.

Spis treści:
Rząd przyjął projekt zmian przepisów, pozwalających na znacznie surowsze niż dotychczas karanie kierujących za niebezpieczne zachowania na drogach. Według wyjaśnień Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM), zmiany prawie zakładają m.in. wyższe kary za brawurową jazdę, a posiadacze wielokrotnych zakazów prowadzenia mają zostać skutecznie wyeliminowani z udziału w ruchu drogowym.
Kara więzienia za nielegalne wyścigi
Przyjęty projekt na nowo definiuje takie kwestie jak nielegalny wyścig. Zgodnie z nowymi przepisami będzie to "rywalizacja co najmniej dwóch kierowców, którzy chcą pokonać określony odcinek drogi w jak najkrótszym czasie i z naruszeniem zasad bezpieczeństwa drogowego".
Pojawiła się też nowa definicja driftowani: "celowe wprowadzenie pojazdu w poślizg lub doprowadzenie do utraty styczności z nawierzchnią, chociażby jednego z kół pojazdu, wykonane w trakcie ogólnodostępnego zgromadzenia, bez wymaganego zezwolenia".
Wśród niebezpiecznych zachowań objętych nowymi przepisami znalazły się także popisy motocyklistów, takie jak jazda na jednym kole.
Surowe kary, jakie przewidziano w nowych przepisach obejmą nie tylko uczestników, ale i organizatorów. Nowe prawo mówi wprost o karze pozbawienia wolności na okres od 3 miesięcy do 5 lat. KPRM zaznacza, że żadne sankcje nie będą groziły osobom, które jedynie obserwują nielegalne wyścigi.
Więzienie za przekroczenie prędkości na autostradzie
Znowelizowane prawo przewiduje srogie kary również dla tych, którzy nie biorą udziału w żadnych wyścigach, ale zachowują się, jakby brali. Mowa o znaczącym przekraczaniu prędkości na drogach szybkiego ruchu w powiązaniu z innymi niebezpiecznymi zachowaniami.
By trafić do więzienia wystarczy przekroczenie dopuszczalnej prędkości co najmniej o połowę na autostradzie lub drodze ekspresowej albo co najmniej dwukrotnie na innej drodze oraz stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa innej osoby. Mowa o karze od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
KPRM wyjaśnia:
Oznacza to, że więzienie - od 3 miesięcy do 5 lat - grozić będzie kierowcy, który jedzie np. autostradą z prędkością co najmniej 210 km/h, albo drogą ekspresową, przekraczając 180 km/h, jeśli jednocześnie rażąco narusza zasady bezpieczeństwa oraz zagraża swoim zachowaniem bezpieczeństwu innej osoby.
Warto zwrócić uwagę na jeden szczegół: według założeń przepisów, sama bardzo szybka jazda nie będzie karana tak dotkliwie. Jeśli jednak styl jazdy będzie stwarzał zagrożenie dla innych, to już będzie można wobec takiego kierowcy zasądzić karę więzienia. Na dziś nie wiadomo jednak jaką przestrzeń do interpretacji będą mieli funkcjonariusze policji. Czy za jazdę 220 pustą autostradą będzie grozić wyłącznie mandat, a dopiero towarzyszące temy gwałtowne zmiany pasa ruchu, wyprzedzanie poboczem i zajeżdżanie drogi będzie kwalifikowało sprawę do przekazania sądowi celem wydania wyroku pozbawienia wolności?
Więzienie za jazdę 150 km/h na drodze ekspresowej
Warto odnotować również, że więzienie ma grozić także za dwukrotne przekroczenie prędkości na innej drodze (połączone ze stworzeniem zagrożenia). Więc kara dosięgnie także kierujących szalejących na drogach krajowych czy wojewódzkich. Zauważmy też, że według zmian nowe sankcje mogą w niektórych przypadkach grozić także za jazdę po drodze ekspresowej z prędkością 150 km/h. Pamiętajmy bowiem, że na drogach ekspresowych jednojezdniowych ograniczenie prędkości nie wynosi 120, tylko 100 km/h.
Bezwzględna kara więzienia za łamanie zakazów prowadzenia
Osobną przestrzeń w nowych przepisach zajmuje kwestia łamania zakazów prowadzenia pojazdów. W Polsce to wciąż poważny problem. Z danych do jakich dotarła Interia wynika, że wobec 773 kierowców w Polsce orzeczono do tej pory ponad 20 zakazów prowadzenia pojazdów mechanicznych. Krajowy rekordzista ma na koncie 34 takie wyroki. Zgodnie z nowym prawem, sąd jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach będzie mógł warunkowo zawiesić wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej za naruszenie zakazu prowadzenia pojazdów. W przypadku skazania za niestosowanie się do orzeczenia takiego zakazu po wejściu zmian w życie, sąd będzie mógł orzec dożywotni zakaz.
Nowe rozwiązanie, zaproponowane przez rząd, zakłada też, że jeśli kierowca spowoduje wypadek śmiertelny albo doprowadzi do ciężkiego uszczerbku zdrowia innej osoby, będzie podlegał karze od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Kiedy nowe przepisy wejdą w życie?
Rząd przyjął przepisy pod obrady jeszcze w lipcu, a wejdą w życie 30 dni od momentu ich ogłoszenia. Niestety nie mogło to jeszcze nastąpić, bo propozycja zmian trafiła jeszcze pod obrady Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Ta wciąż nie zajęła się tą sprawą pomimo tego, że po pierwszym czytaniu w Sejmie, projekt trafił do niej 22 lipca. Tego samego dnia do Komisji trafiły też projekty zmian innych przepisów - m.in. w Kodeksie wyborczym, Kodeksie cywilnym i Kodeksie postępowania karnego. Tamte już trafiły pod obrady i sprawozdania można znaleźć na stronach Sejmu. Rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego wciąż czeka na swoją kolej, co oznacza konieczność odsunięcia w czasie momentu wprowadzenia nowych przepisów w życie.