V2V czyli szósty zmysł

W niemieckim w centrum badawczym General Motors w Dudenhof koło Frankfurtu, zaprezentowano dziennikarzom system V2V zwany potocznie "szóstym zmysłem".

Kliknij
KliknijINTERIA.PL

V2V (vehicle-to-vehicle) to technologia mająca zadanie zapobiegać wypadkom poprzez... wzajemne "porozumiewanie" się samochodów i ostrzeganie kierowcy o zagrożeniu.

Jak działa "szósty zmysł"? Układ korzysta z bezprzewodowej sieci, która pozwala na wymianę takich danych, jak np. pozycja pojazdu i prędkość jazdy. System błyskawicznie analizuje te dane i w razie zagrożenia przekazuje stosowną informację kierowcy.

Nad system pracują wszyscy najważniejsi producenci samochodów w ramach programu "Car2Car Communication Consortium". Reporter INTERIA.PL miał sposobność poznać ten system w takich samochodach grupy General Motors jak cadillac, saab, opla i chevrolet.

Jazda samochodem to bardzo skomplikowane zadanie. Wiedza o tym, gdzie znajduje się inny samochód i gdzie znajdzie się za chwilę, może być równie ważna, jak panowanie nad własnym pojazdem. System "szóstego zmysłu" pozwala nam wiedzieć, co się dzieje dookoła, a przez to zapobiegać wypadkom.

Opracowując technologię V2V, wykorzystano znane, wypróbowane i sprawdzone, ale przede wszytskim niedrogie komponenty. Podstawowe elementy sprzętu to mikroprocesory, odbiorniki GPS i moduły WLAN. Dzięki nim pojazdy znajdujące się w odległości kilkuset metrów od siebie "widzą" się, czyli mogą nawiązać łączność.

Samochody ustalają swoje położenie dzięki modułowi GPS i wymieniają się informacjami takimi jak położenie, prędkość, przyspieszenie i warunki jazdy.

Współczesne samochody mogą być wyposażone w różnego rodzaju czujniki, w tym w czujniki radarowe współpracujące z systemami kontroli prędkości, czujniki wspomagające manewr zmiany pasa, czy czujniki wykrywające obecność innych samochodów w martwym punkcie. System V2V nie tylko zwiększa zasięg i pole działania tych czujników, dzięki czemu stają się one bardziej efektywne, ale jest zdecydowanie tańszy.

System V2V poznaliśmy podczas kilku symulacji drogowych.

1. Samochód stoi na drodze naszego pojazdu

System ostrzega kierowcę o samochodzie stojącym na pasie jazdy np. w wyniku awarii. Nawet jeśli pojazd nie znajduje się na pasie jazdy samochodu i nie powoduje bezpośredniego zagrożenia, system informuje o tym kierowcę odpowiednimi symbolami jeszcze przed nawiązaniem kontaktu wzrokowego.

2. Ostrzeżenie o awaryjnym hamowaniu

Włączanie świateł awaryjnych w sytuacji gwałtownego hamowania, na przykład w przypadku zbliżania się do zatoru drogowego, jest stosowane już od dawna i zostało zalegalizowane kilka lat temu. W tzw. międzyczasie wprowadzono również w samochodach produkowanych seryjnie "pulsujące światła hamulcowe", które szybko migają, gdy kierowca gwałtownie zahamuje.

Dzięki technologii V2V dostępne są jeszcze bardziej efektywne systemy ostrzegawcze, zawczasu informujące kierowców o zagrożeniu, co umożliwia im właściwe dostosowanie prędkości do sytuacji. Systemy te działają bardzo szybko, nawet zanim niebezpieczeństwo ukryte za zakrętem czy ciężarówką stanie się widoczne. Na wyświetlaczu w samochodzie ukazuje się wówczas właściwy symbol ostrzegawczy.

3. Możliwość kolizji

Inna sytuacja, która mogłaby wydarzyć się nie tylko w korku, ale i na zwykłej, drodze bez pobocza: inny samochód zatrzymał się lub jedzie bardzo wolno, co stanowi potencjalne zagrożenie dla nadjeżdżających kierowców. Dzięki technologii V2V kierowca nadjeżdżający tym samym pasem otrzymuje ostrzeżenie o zagrożeniu. W miarę zbliżania się kolejnego samochodu, tylne światła stojącego pojazdu także migają coraz szybciej, a nadjeżdżający kierowca otrzymuje sygnał dźwiękowy i wibracyjny (w fotelu). Ma wówczas czas na wykonanie odpowiedniego manewru uniku lub hamowania.

4. Martwy punkt/zmiana pasa

System wspomagania zmiany pasa ostrzega kierowcę o samochodzie jadącym w jego martwym punkcie, co nabiera szczególnego znaczenia przy coraz większym ruchu drogowym na drogach wielopasmowych. Sygnał wizualny uruchamia się, jeśli w polu niewidocznym w bocznym lusterku jedzie inny samochód. Po odpowiedniej stronie samochodu włącza się wówczas dioda umieszczona w przednim słupku.

System wydaje mocniejszy sygnał, jeśli kierowca stworzy sytuację większego zagrożenia, np. włączając kierunkowskaz sygnalizujący zamiar zmiany pasa. Dioda zaczyna migać oraz włącza się dodatkowa wibracja fotela kierowcy po odpowiedniej stronie. System uwzględnia również prędkość obu pojazdów: im szybciej jedzie wyprzedzający pojazd, tym szybciej włącza się ostrzeżenie.

5. Ostrzeżenie o samochodzie uprzywilejowanym

Kiedy kierowca słyszy syrenę, czasem trudno mu określić, z którego kierunku nadchodzi sygnał, szczególnie w ruchu miejskim. Często zagłusza ją radio w samochodzie, a wielu kierowców nie wie, czy i w jaki sposób powinno ustąpić drogi pojazdowi uprzywilejowanemu.

Dzięki technologii V2V kierowca nie tylko zna położenie i kierunek jazdy pojazdu uprzywilejowanego, ale także słyszy takie polecenia jak "Zjedź na prawo!" czy "Zrób miejsce pomiędzy drugim a trzecim pasem!" Może to oszczędzić cenne sekundy w sytuacjach awaryjnych.

6. Ostrzeżenie o robotach drogowych

Każdy kierowca zna taką sytuację: koszony jest pas rozdzielający, a służby drogowe jak zawsze podjęły stosowne środki bezpieczeństwa - kilkaset metrów za kosiarką jedzie samochód z ostrzegawczym znakiem drogowym.

Jednak często nieuważny kierowca i tak w niego wjedzie, powodując groźny wypadek. Można tego uniknąć, jeśli samochód ze znakiem ostrzegawczym będzie nadawał sygnał, np. o treści: Lewy pas zamknięty. Zjedź na prawo. Długotrwałe roboty drogowe można również sygnalizować odpowiednimi ograniczeniami prędkości przesyłanymi kierowcy na całej długości robót.

7. Ostrzeżenie o skrzyżowaniu

Skrzyżowania ze słabą widocznością bez sygnalizacji świetlnej mogą być szczególnie niebezpiecznie, ponieważ kierowcy nie zachowują wystarczającej ostrożności lub nie są w stanie dostrzec się w odpowiednim czasie.

Dzięki technologii V2V samochody komunikują się, jeszcze zanim będą dla siebie widoczne, co umożliwia szybkie zaalarmowanie kierowców o grożącej kolizji. Mają oni wówczas czas na zahamowanie lub wykonanie innego manewru. Jeśli nie można w ten sposób uniknąć wypadku, system V2V mógłby samoczynnie wyhamować jeden lub oba pojazdy.

Pomysłodawcy systemu celowo wykorzystali w tej technologii niedrogie, sprawdzone komponenty, aby stała się ona standardowym wyposażeniem jak największej liczby samochodów.

Alternatywą są bardzo drogie systemy dostępne tylko dla nielicznych.

Czy układ V2V stanie się standardowym wyposażeniem nowych samochodów? Uwzględniając postęp w zakresie komputerów i elektroniki jest to bardzo prawdopodobne.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas