Trzeci sygnał w radio dla policji, pogotowia i straży. Rząd podjął decyzję

Trzeci sygnał miał poprawić bezpieczeństwo na drogach i ułatwić przejazd pojazdom uprzywilejowanym. Tymczasem nowy rząd porzucił projekt nad którym pracowano przez pięć lat z powodu braku zainteresowania tematem.

Trzeci sygnał alarmowy emitowany na częstotliwościach radia samochodowego to pomysł, który po raz pierwszy pojawił się w 2019 roku. Powstał on z inicjatywy grupy strażaków z Poznania. Ponieważ często się zdarza, że kierowcy reagują z opóźnieniem (lub w ogóle) na świetlne i dźwiękowe sygnały, pojazdy uprzywilejowane miałyby wysyłać trzeci sygnał, radiowy. Brzmiałby on przykładowo tak:

Uwaga do wszystkich kierujących! Zbliża się pojazd straży pożarnej, proszę umożliwić przejazd!

Usłyszeliby go wszyscy kierowcy w pobliżu i to bez względu na to, czy aktualnie słuchają oni radia. Takie ostrzeżenie miałoby ułatwić poruszanie się pojazdów uprzywilejowanych w gęstym ruchu oraz pozwolić uniknąć sytuacji, kiedy ktoś ignoruje tradycyjne sygnały i uderza na skrzyżowaniu w karetkę lub wóz strażacki.

Reklama

Trzeci sygnał jednak nie powstanie

Pomysł wprowadzenia trzeciego sygnału spotkał się z zainteresowaniem rządzących i już w lutym 2020 roku powstał zespół parlamentarny, który miał przygotować odpowiednią ustawę, pozwalającą na stosowanie tego rozwiązania. Niestety nie ukończył on prac przed końcem kadencji poprzedniego rządu, a nowy nie zdecydował się na ponowne powołanie takiego zespołu.

"Trzeci sygnał". Ministerstwo zaskoczone pomysłem!

Jak informuje RMF FM, obecne ministerstwa w ogóle nie są zainteresowanie podjęciem rozmowy na temat trzeciego sygnału. MSWIA stwierdziło, że "nie otrzymało w tej kwestii żadnych podsumowań ani rekomendacji od poprzedników". Ministerstwo Cyfryzacji odpowiedziało natomiast, że rozmawiało na temat międzyresortowego zespołu zajmującego się trzecim sygnałem, ale sprawa trafiła do Ministerstwa Infrastruktury. Czego dowiedzieli się dziennikarze RMF FM?

Problemy z wprowadzeniem trzeciego sygnały były nie od dziś

Prawda jest taka, że wokół trzeciego sygnału, od początku piętrzyły się problemy. Parlamentarny zespół zajmujący się nim zaczął pracę, jak już wspominaliśmy, w lutym 2020 roku. Na efekty jego działań trzeba było jednak czekać długo.

Przykładowo w lipcu 2021 roku starano się wypracować standardy potrzebne do przygotowania projektu ustawy regulującej kwestie wykorzystania częstotliwości radiowych (87,5-108 MHz) przez pojazdy uprzywilejowane oraz omówiono możliwości przeprowadzenia testów na wybranym przejeździe kolejowym. Co z tego wyniknęło? W grudniu 2021 roku zapytała o to w poselskiej interpelacji posłanka Iwona Michałek z Koła Parlamentarnego Porozumienie Jarosława Gowina. Odpowiedź pojawiła się dopiero w lutym 2022 roku, kiedy Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Janusz Cieszyński stwierdził, że do KPRM nie wpłynęły żadne założenia ani projekt ustawy związany z trzecim sygnałem.

Trudno powiedzieć, na jakim etapie zespół parlamentarny zakończył swoje prace i mógł przekazać jakieś konkrety nowym urzędnikom. Pomysłodawcy wprowadzenia trzeciego sygnału nie kryją rozgoryczenia, ale wiele wskazuje na to, że rządzącym nie zależy na zakończeniu prac nad tym projektem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: radio samochodowe | pojazd uprzywilejowany
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy