Ten tunel połączy dwa kontynenty. Za 38,5 km zapłacą ponad 15 mld euro
Hiszpania planuje budowę tunelu podwodnego, który połączy Europę z Afryką. Przeprawa o długości 38,5 km między Półwyspem Iberyjskim a Marokiem może wkrótce przestać być tylko koncepcją. Choć idea powstała już na początku lat 80. ubiegłego wieku, to dziś rozpoczęcie budowy wydaje się bliższe niż kiedykolwiek wcześniej.

W skrócie
- Hiszpanie planują budowę podwodnego tunelu o długości 38,5 km z Hiszpanii do Maroka, co połączyłoby Europę z Afryką.
- Technologia budowlana pozwala na realizację tak ambitnego projektu, choć kształt pomysłu ma już ponad 40 lat.
- Inwestycja szacowana jest na nawet 15 miliardów euro, a analiza wykonalności ma być gotowa latem bieżącego roku.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Od dekad pojawiają się plany na stworzenie przeprawy łączącej Europę z Afryką, a konkretniej mówiąc Półwysep Iberyjski z wybrzeżem Maroka. Chociaż po raz pierwszy taki plan pojawił się ponad 40 lat temu, dziś ma szansę się ziścić. Rozwój technologii budowlanych umożliwia stworzenie podwodnego tunelu, który mógłby połączyć oba kontynenty. Już w 1980 r. Madryt i Rabat zawarły porozumienie w tej sprawie, powołując krajowe spółki odpowiedzialne za analizę projektu - hiszpańską SECEGSA oraz marokańską SNED (Narodową Firmę Studiów Cieśniny Gibraltarskiej).
Podwodny tunel o długości 38,5 km. Tak ma wyglądać połączenie drogowe łączące Hiszpanię z Maroko
Zaczęło się od pomysłu, który przez wiele lat pozostawał jedynie koncepcją. Choć trudno jeszcze mówić o przełomie, według informacji RMF FM Hiszpanie planują wykonać pierwszy realny krok w kierunku rozpoczęcia budowy. Rząd przeznaczył 1,6 mln euro na ekspertyzę, którą przygotuje firma Ineco. Ma ona ocenić, czy realizacja takiej inwestycji jest zasadna i technicznie możliwa. Analiza obejmie aspekty fizyczne, funkcjonalne oraz finansowe, a jej wyniki mają być gotowe latem tego roku.
Podwodny tunel łączący dwa kontynenty robi ogromne wrażenie, zwłaszcza że według wstępnych założeń miałby liczyć 38,5 km długości, z czego aż 27,7 km przebiegałoby pod dnem Morza Śródziemnego - konkretnie pod Cieśniną Gibraltarską. Wstępnie zakłada się, że przeprawa połączy Hiszpanię z marokańskim miastem Tanger.

Tunel mógłby być znacznie krótszy. Realną przeszkodą jest jednak głębokość
W teorii inżynierowie powinni rozważyć wytyczenie najkrótszej możliwej trasy w najwęższym punkcie cieśniny. W takim przypadku długość tunelu mogłaby wynieść nieco ponad 14 km. Taki wariant jest jednak niemożliwy do realizacji, ponieważ w tym miejscu dno znajduje się na głębokości około 800 metrów. Dla porównania, na trasie prowadzącej w kierunku Tangeru głębokość spada o połowę. Prowadzenie prac budowlanych na mniejszej głębokości znacząco obniży koszty całej inwestycji. Szacuje się, że budowa podwodnego tunelu łączącego Europę z Afryką może pochłonąć od 6 do nawet 15 miliardów euro.
Po stronie hiszpańskiej rozważane są dwa możliwe punkty wejścia do tunelu. Pierwszą opcją jest Algeciras - strategiczne miasto portowe z rozbudowaną infrastrukturą kolejową. Drugą lokalizacją jest wybrzeże Andaluzji w pobliżu Tarify, najbardziej wysunięte na południe miasto kontynentalnej Europy.
Tunel między Hiszpanią a Maroko byłby jednym z najdłuższych na świecie
Budowa podwodnego tunelu pozwoliłaby na usytuowanie go w rankingu najdłuższych na świecie. Oczywiście niezagrożonym liderem jest przeprawa drogowa pod kanałem La Manche, łącząca Francję z Wielką Brytanią, która mierzy ponad 50 km długości. Tunel został oddany do użytku w 1994 r., a koszt 6-letniej budowy wyniósł 5 mld ówczesnych funtów.
Tunel łączący Europę z Afryką miałby szansę na pokonanie norweskiego obiektu Boknafjord o długości 27 km, który leży 130 metrów pod powierzchnią Morza Północnego. Jego budowa pochłonęła 3 mld dolarów.
Jakie pojazdy przejadą nowym tunelem podwodnym z Hiszpanii do Maroko?
W podwodnym tunelu mają znaleźć się dwie linie kolejowe, które prawdopodobnie będą w stanie obsłużyć również transport pojazdów samochodowych. To duża szansa na wzmocnienie współpracy gospodarczej i rozwoju infrastruktury w obu krajach. Choć naturalnym krokiem wydawałoby się uwzględnienie również pasów drogowych dla transportu kołowego, na ten moment nie ma żadnych oficjalnych informacji potwierdzających, że tunel będzie przystosowany do ruchu samochodów osobowych, motocykli czy pojazdów ciężarowych.