Szef Mercedesa o zakazie aut spalinowych. "Europa musi zejść na ziemię"
"Europejski Zielony Ład miał stać się momentem wyprawy człowieka na Księżyc dla Europy. Teraz jednak musimy nie zatracić się w kosmosie" - tak Ola Källenius komentuje ekologiczne i regulacyjne wyzwania, przed którymi stoi branża motoryzacyjna. Zdaniem dyrektora Mercedesa - Europa powinna bardziej realistycznie podchodzić do swoich planów, bo w przeciwnym razie grozi jej tzw. "efekt Hawany".

W skrócie
- Ola Källenius ostrzega, że zbyt ambitne regulacje mogą prowadzić do "efektu Hawany", gdzie Europejczycy zostaną zmuszeni do jeżdżenia starszymi, bardziej emisyjnymi autami.
- Mercedes zmienia strategię, zwiększając nacisk na rozwój hybryd i utrzymanie silników spalinowych w ofercie.
- UE powinna bardziej realistycznie spojrzeć na własne plany ekologiczne, kładąc nacisk na wspieranie różnych technologii ograniczania emisji.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
W wywiadzie dla tygodnika "The Economist" dyrektor generalny Mercedesa, Ola Källenius, poruszył temat Europejskiego Zielonego Ładu oraz planowanego zakazu sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku. Zwrócił uwagę, że choć europejski przemysł motoryzacyjny poczynił duże postępy w rozwoju elektromobilności i wdrażaniu rozwiązań proekologicznych, wielu konsumentów nadal podchodzi do tych zmian z ostrożnością.
Udział pojazdów elektrycznych zasilanych bateriami w unijnym rynku motoryzacyjnym wynosi obecnie około 15 proc. To znacznie mniej od wcześniejszych prognoz. Wprowadzenie mechanizmu uśredniania celów emisji CO2 w latach 2025-2027 ma szansę tymczasowo złagodzić presję regulacyjną. Niemniej jednak, pogarszająca się koniunktura gospodarcza stanowi w tym względzie istotną barierę.
Europę czeka "efekt Hawany". Auta mają średnio ponad 12 lat
Ola Källenius ostrzega, że rzeczywiste wprowadzenie zakazu dla silników spalinowych może przynieść nieoczekiwane skutki w postaci tzw. "efektu Hawany". Osoby, które nie są jeszcze gotowe na przesiadkę do samochodów elektrycznych, mogą zostać zmuszone do dalszego użytkowania starszych i bardziej emisyjnych pojazdów - podobnie jak kierowcy na Kubie, którzy od dekad nie mają dostępu do nowych aut. Obecnie średni wiek samochodów poruszających się po drogach Unii Europejskiej przekracza 12 lat, a obowiązujące regulacje mogą sprawić, że tendencja ta będzie się pogłębiać.
Będzie to miało negatywne konsekwencje dla klimatu, zatrudnienia, dobrobytu i całego ekosystemu motoryzacyjnego, pogłębiając problemy całej branży. Obecnie ponad 40 proc. europejskich dostawców podzespołów i technologii motoryzacyjnych może stać się nierentownych w 2025 roku
Istnieje lepsza droga ku ekologii w Unii Europejskiej
Prezes Mercedesa przekonuje, że Europa powinna obrać bardziej pragmatyczną ścieżkę ku ekologii. Ola Källenius wskazuje, że unijna strategia transformacji motoryzacji powinna zejść z poziomu ideałów na ziemię i dostosować się do realiów gospodarczych oraz geopolitycznych. Wymagana jest korekta kursu w trzech kluczowych obszarach - neutralności węglowej, stabilności łańcuchów dostaw i globalnej konkurencyjności. Källenius zaznacza też, że UE powinna dążyć do zapewnienia długofalowego wsparcia dla wszystkich technologii wspierających ograniczanie emisji CO2 - między innymi poprzez rozwój infrastruktury ładowania i obniżenie cen energii elektrycznej.
Obecne przepisy oparte na karach za emisję CO2 hamują wzrost gospodarczy. Muszą one zostać zrewidowane przed końcem roku, aby odzwierciedlały to, czego branża i rynki rozpaczliwie potrzebują. Następne 12 miesięcy będzie decydujące. Albo Europa dostosuje się do dzisiejszych realiów, albo zaryzykuje poświęcenie swojej pozycji lidera w przemyśle na rzecz nadmiernej regulacji i stagnacji
Mercedes skupi się na rozwoju układów hybrydowych
Mercedes w 2021 roku ogłosił, że do końca dekady wycofa ze swojej oferty wszystkie modele wyposażone w silniki spalinowe. Już w 2025 roku ponad połowę jego sprzedaży miały stanowić pojazdy elektryczne. Z czasem jednak niemiecki producent zrewidował te ambitne plany i wprowadził korekty w swojej strategii rozwoju.
W 2024 roku koncern wyraźnie zakomunikował, że jego wyniki finansowe w ostatnich miesiącach były niższe od oczekiwanych. Jedną z głównych przyczyn okazał się spadek zainteresowania samochodami elektrycznymi na rynku europejskim. W związku z tym niemiecki producent ogłosił zmianę strategii - silniki spalinowe nie tylko pozostaną w ofercie, ale też staną się głównym obszarem rozwoju w nadchodzących latach. Szczególny nacisk położony zostanie na rozbudowę gamy modeli hybrydowych, zwłaszcza tych typu plug-in.