Światła: "Nie tworzyć bezmyślych przepisów"

Obowiązek całorocznej jazdy na światłach mijania wciąż wzbudza emocje.

Kliknij
KliknijINTERIA.PL

Jak wynika z naszej ankiety, w której udział wzięła niebagatelna liczba ponad 130 tysięcy czytelników, większość osób jest przeciwna temu pomysłowi. Podobnie jak autor listu, który znajdziecie poniżej. Oto on.

Jako portal motoryzacyjny o ogromnej poczytności, redakcja powinna zawsze dbać o wszechstronne naświetlenie poruszanego problemu - chociażby tak jak w publikacji "Czy kierowca powinien odpowiadać?".

Natomiast w większości artykułów na temat jazdy na światłach przez cały rok brakuje rzetelnego spojrzenia na wpływ tego przepisu na poprawę bezpieczeństwa.

Z niewiadomych przyczyn pomija się, wcale niebagatelne, ujemne strony "tego medalu", a mianowicie:

- silne światła aut jadących z przeciwka podświadomie przyciągają nasz wzrok, tym samym wszyscy użytkownicy bez świateł: rowerzyści, piesi na poboczach, przebiegające zwierzęta, przeszkody stałe itp. stają się mniej widoczni - dostrzeżemy ich znacznie później,

- kierunkowskazy w kloszach obok zapalonych reflektorów stają się zdecydowanie słabiej zauważalne - później zorientujemy się w zamiarach skrętu czy chęci wyprzedzania aut jadących z przeciwka,

- światła stopu, szczególnie w słoneczny dzień, przy zapalonych tylnych lampach, z uwagi na mniejszy kontrast, są także gorzej widoczne - zmniejszy to czas na naszą reakcję (nie wszystkie samochody osobowe posiadają trzecie światło "stop", inne pojazdy nie mają ich wcale!),

- rzekoma poprawa oceny odległości i prędkości zbliżania się auta z zapalonymi światłami też nie do końca jest prawdziwa - wszystkie auta musiałyby mieć jednakowe lub zbliżone mocą reflektory, tymczasem auta ze słabszymi światłami (starsze) będą wydawały się wolniejsze i że są dalej niż w rzeczywistości,

- odbłyśniki reflektorów na skutek ciągłego używania zdecydowanie szybciej zaczną żółknąć osłabiając siłę światła wtedy, gdy jest ona najbardziej potrzebna, czyli o zmierzchu i nocą - o ile wyeksploatowane żarówki łatwo i stosunkowo tanio wymienić na nowe, nawet renomowanej firmy, to kto pokusi się o wymianę całych lamp reflektorów?!,

- szczególnie przy dłuższej jeździe, konieczność ciągłego wpatrywania się w światła pojazdów jadących z przeciwka, powoduje szybkie zmęczenie oczu i w konsekwencji ogólne zmęczenie i spadek zdolności do koncentracji.

Reasumując - w efekcie osiągniemy efekt odwrotny do zamierzonego.

Nie można też pomijać faktu, że każdy "sztywny" przepis jest zły, zwalnia bowiem, w tym konkretnym przypadku kierowców, z obowiązku myślenia i analizowania sytuacji i warunków panujących na drodze i odpowiedniego dostosowania się do nich. Z codziennych obserwacji wynika, że tego myślenia na naszych drogach niestety jest "jak na lekarstwo", a teraz będzie jeszcze mniej. Dotychczasowy przepis wystarczająco dobrze regulował sprawę świateł - należało go tylko wyegzekwować od tych kierowców, którzy go nie przestrzegają. Jednak, o dziwo, w tej akurat materii, przytłaczająca większość używa świateł wtedy, gdy jest to konieczne.

I na koniec tak wyśmiewany i bagatelizowany wpływ na środowisko. Jest udowodnione, że wzrost spalania z tytułu jazdy cały czas na światłach to ok. 1 - 1,5%. W przypadku jednego samochodu te parę gram CO2 rzeczywiście nie szokuje, jednak pomnożenie przez ilość samochodów skłania już do myślenia.

Wg. GUS liczba samochodów tylko w latach 1999-2003 wzrosła w Polsce z 9,3 mln do ok. 11,5 mln), a przecież z roku na rok gwałtownie ta liczba rośnie. A są to tylko sam. osobowe, a gdzie autobusy, sam. ciężarowe, cały tranzyt ? W ciągu roku będą to już więc tony, a może nawet dziesiątki ton bezmyślnie wyemitowanego do atmosfery dwutlenku węgla.

W dzisiejszej dobie, gdy efekt cieplarniany jest faktem, chociażby ostatnie upalne lato, czy prawie całkowity brak zimy z rekordami ciepła, należy dążyć do ograniczania emisji ze wszystkich możliwych źródeł, a nie tworzyć bezmyślne przepisy pogłębiające ten efekt. (imię, nazwisko, adres, adres e-mail tylko do wiadomości portalu Interia.pl)

Ciekawe czy zgadzacie się z powyższymi argumentami.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas