Stracił prawo jazdy, chociaż jeździł przepisowo. Wystarczył wniosek żony

Punkty karne lub jazda z nadmierną prędkością - to dwie drogi do utraty prawa jazdy. Mało kto jednak wie, że uprawnienia do kierowania pojazdami można jeszcze stracić na wniosek byłego partnera lub partnerki. Przekonał się o tym doświadczony kierowca, który od 12 lat jeździ zgodnie z przepisami. Co było powodem?

Stracił uprawnienia, bo nie płacił alimentów. Przepisy na to pozwalają?
Stracił uprawnienia, bo nie płacił alimentów. Przepisy na to pozwalają?Fot. Piotr JedzuraEast News

Bohaterem tej niecodziennej historii jest pan Jacek, który o swoim problemie opowiedział redakcji Auto Świat. Jak się okazało, mężczyzna po 12 latach bezpiecznej jazdy, stracił prawo jazdy, choć nie miał ani jednego punktu karnego oraz nie przekroczył rażąco dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym.

Stracił prawo jazdy na wniosek byłej żony

Powodem, jak się okazało, były zobowiązania wobec swojej byłej żony, z których pan Jacek się nie wywiązywał. Decyzją sądu, na wniosek byłej partnerki, starosta zatrzymał mężczyźnie uprawnienia do kierowania pojazdami na czas bliżej nieokreślony.

Byłem tym zszokowany, bo jeżdżę zgodnie z przepisami, nie spodziewałem się zdjęcia z fotoradaru czy zapisu z odcinkowego pomiaru prędkości. Nie złamałem przepisów drogowych, a prawo jazdy straciłem. Załatwiła mnie była żona.
- tłumaczy pan Jacek w rozmowie z Auto Świat

Przepisy pozwalają, więc poszkodowani korzystają

Jak się okazuje, była żona pana Jacka miała pewne prawo do złożenia wniosku o ukaranie mężczyzny - wynika to z punktu 3b w art. 5 Ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów - jeżeli decyzja o uznaniu dłużnika alimentacyjnego za uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych stanie się ostateczna, organ właściwy dłużnika:

składa wniosek o ściganie za przestępstwo określone w art. 209 uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz. U. z 2022 r. poz. 1138, z późn. zm.) oraz po uzyskaniu z Centralnej Ewidencji Kierowców informacji, że dłużnik alimentacyjny posiada uprawnienie do kierowania pojazdami, kieruje wniosek do starosty o zatrzymanie prawa jazdy dłużnika alimentacyjnego wraz z odpisem tej decyzji.

Alimenty, a prawo jazdy. Jest luka w przepisach

Oznacza to, że pan Jacek, choć przepisów drogowych nie złamał, pożegnał się ze swoimi uprawnieniami, ponieważ przez przynajmniej pół roku nie wpłacał na konto żony przynajmniej połowy zasądzonej kwoty. Nieprzyjemnej sytuacji udałoby się uniknąć, gdyby pan Jacek jednego miesiąca wpłacił niewiele więcej niż połowę zasądzonej kwoty. To swego rodzaju luka w przepisach, z której korzystają osoby nie wywiązujące się ze swoich zobowiązań. Warto jednak podkreślić, że osoby nie płacące alimentów nie stracą uprawnień automatycznie po okresie 6 miesięcy. Aby starosta zatrzymał prawo jazdy, osoba poszkodowana - w tym przypadku żona - musi złożyć wniosek do wójta, burmistrza, prezydenta miasta lub w urzędzie.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas