Zabierasz wideorejestrator na ferie? Możesz zapłacić nawet 100 tys. zł
Wideorejestrator samochodowy, czyli popularna kamerka za przednią szybą to dziś dla wielu kierowców podstawowe wyposażenie samochodu, bez którego nie wyobrażają sobie żadnej podróży. Kierowcy wyjeżdżający na ferie zimowe powinni jednak pamiętać o tym, że w wielu krajach Europy korzystanie z kamerek samochodowych jest surowo zabronione lub wiąże się z konkretnymi ograniczeniami. Jeśli nie zastosujemy się do przepisów możemy zapłacić słony mandat - najwięcej w Austrii, bo nawet ponad 100 tysięcy złotych!
Spis treści:
Czy kamerka samochodowa jest legalna?
W granicach naszego kraju korzystanie z kamery samochodowej do rejestrowania przebiegu trasy, czy też innych zdarzeń na drodze jest całkowicie legalne jeśli przestrzegamy zasad Ogólnych Rozporządzeń o Ochronie Danych Osobowych (RODO), jeśli chcemy publikować nagranie. Zgodnie z nim możemy nagrywać wszystko na własny użytek, ale jeśli zamierzamy upublicznić nagranie powinniśmy unikać publikowania wszystkich wrażliwych danych, przez które będzie można zidentyfikować "bohatera nagrania". W upublicznionym nagraniu nie powinny pojawić się takie informacje jak:
- imię i nazwisko,
- numer identyfikacyjny, np. tablica rejestracyjna (teoretycznie nie są to dane wrażliwe, ale wyroki sądów w tych sprawach są niejednoznaczne),
- dane o lokalizacji,
- identyfikator internetowy bądź inne czynniki pozwalające ustalić lub określić dane osoby fizycznej.
Nawet jeśli udostępniamy nagranie z widocznymi danymi osoby, która popełniła wykroczenie lub przestępstwo, narażamy się na konsekwencje prawne. Jeśli "bohater nagrania zdecyduje o założeniu nam sprawy cywilnej o naruszenie danych osobowych, fakt że popełniła wykroczenie lub przestępstwo nie będzie miał tu żadnego znaczenia - najprawdopodobniej wygra sprawę.
W jakich krajach nie można używać kamerki samochodowej?
Niestety Polska jest w niewielkim gronie państw, gdzie korzystanie z kamerek samochodowych nie wiąże się z większymi ograniczeniami poza RODO. Warto pamiętać o tym wyjeżdżając na ferie zimowe, bowiem wśród popularnych kierunków zimowej turystyki znajdują się państwa, w których korzystanie z wideorejestratorów jest surowo zabronione lub związane z dużymi obostrzeniami. Oto państwa w których kamery samochodowe są zabronione:
- Austria,
- Szwajcaria,
- Luksemburg,
- Portugalia,
- Słowacja.
Warto nadmienić, że kary za korzystanie z kamery samochodowej w każdym państwie są różne, ale mogą wynosić od kilkudziesięciu do nawet wielu tysięcy euro. Tak jest między innymi w Austrii, gdzie za korzystanie z wideorejestratora możemy zostać ukarani nawet 25 tysiącami euro grzywny. Szwajcaria znalazła się na tej liście ponieważ zakazuje ciągłego rejestrowania trasy, a zezwala jedynie na nagrywanie istotnych wydarzeń.
W jakich krajach można korzystać z kamery samochodowej
W Europie nie brakuje też państw, w których korzystanie z kamery jest dozwolone, lub dozwolone pod pewnymi warunkami. Korzystanie z wideorejestratora nie jest zabronione w:
- Bośni i Hercegowinie,
- Danii,
- Włoszech,
- na Malcie,
- Holandii,
- Serbii,
- Hiszpanii,
- Szwecji
- Francji
Warto pamiętać, że w większości wyżej wymienionych państw nagrywać przebieg trasy możemy tylko na własny użytek lub - podobnie jak w Polsce - publikować nagrania po usunięciu wszystkich danych wrażliwych łamiących ustawę o RODO. Poza wyżej wymienionymi krajami, korzystanie z kamery jest dozwolone również w Niemczech, Słowacji i w Wielkiej Brytanii, ale musi być tak zamontowana, żeby nie ograniczać pola widzenia kierowcy, a w Norwegii kamerka samochodowa nie może być zamontowana w zasięgu wzroku kierowcy. W przypadku Niemiec sprawa jest też nieco bardziej skomplikowana niż się wydaje, bowiem niedozwolone jest też nagrywanie w pętli, udostępnianie czy upublicznianie nagrań. Natomiast Belgia i Węgry nakazują usunięcie filmów po maksymalnie 5 dniach od nagrania, a wykorzystywać nagrania w sądzie można tylko za zgodą osób nagrywanych. We Włoszech możemy nagrywać ale nagranie nie może być nigdzie publikowane, a jedynie użyte w ramach materiału dowodowego.
Jedziesz na ferie? Zdemontuj kamerę
Wybierając się na ferie zimowe w kierunku Austrii, czy Szwajcarii najlepiej więc ściągnąć kamerkę z przedniej szyby, by nie narazić się na niepotrzebne konsekwencje, które mogą okazać się bardzo dotkliwe. Warto pamiętać, że przepisy mogą też różnić się w zależności od regionu, a na dodatek dość często się zmieniają, zatem nawet jeśli według dostępnych informacji kamery dozwolone są w danym państwie, na miejscu może czekać nas niemiła niespodzianka. Nie należy bagatelizować tej sprawy, bowiem w niektórych państwach, takich jak Austria czy Szwajcaria nie będziemy mogli liczyć na taryfę ulgową w tej kwestii.