Skąd się wzięły te samochody? Nie uwierzysz, czego to ludzie nie rejestrują!

Ostatnie dwa lata przyniosły gigantyczne zmiany na europejskim rynku samochodów. W sierpniu 2018 roku weszła w życie znowelizowana norma emisji spalin Euro 6d temp, która wiązała się z wprowadzeniem bardziej restrykcyjnych testów spalania. 31 sierpnia 2019 roku był ostatnim dniem, gdy - w ramach tzw. końcówki serii produkcyjnej - w krajach Unii Europejskiej przepisy dopuszczały zarejestrowanie jako nowego samochodu, którego silnik nie spełniał Euro 6d temp.

Właśnie z tego względu, od połowy 2018 roku do początku września roku 2019, dealerzy szturmowali wydziały komunikacji, by zarejestrować wszelkie placowe zapasy pojazdów. Z dniem 1 września 2019 wartość niezarejestrowanych aut spadłaby do zera. Od tego czasu, na terenie całej UE, nie ma już fizycznej możliwości wprowadzenia takiego pojazdu na rynek.

Nie oznacza to jednak, że równie rygorystyczne przepisy obowiązują również w innych miejscach globu. Zdecydowanie bardziej liberalne są w tym zakresie władze poszczególnych stanów USA. W dużej części z nich nie ma najmniejszego problemu, by zarejestrować jako fabrycznie nowy pojazd np. pochodzącego z zapasów wojskowych Jeepa Willisa czy liczącego przeszło sześćdziesiąt wiosen Harleya-Davidsona.

Reklama

Nie dziwi więc, że w statystkach dotyczących rejestracji nowych aut za oceanem znaleźć można niekiedy samochody, których próżno szukać w oficjalnej sieci sprzedaży. Jakie?

Przykładowo - w ubiegłym roku w Stanach Zjednoczonych zarejestrowano 58 fabrycznie nowych Volkswagenów CC. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że produkcję tego modelu zakończono oficjalnie z końcem roku 2016. W cennikach niemieckiej marki zastąpił go Volkswagen Arteon.

Podobnie sprawa ma się z Chryslerem Town&Country, który w Europie przez krótką chwilę oferowany był np. jako Lancia Voyager. Town&Country zniknął z oferty w 2016 roku (zastąpiony przez Chryslera Pacifica). Mimo tego w minionych miesiącach zarejestrowano w Stanach pięć fabrycznie nowych Town&Country.

Wśród podobnych ewenementów znalazł się też pojedynczy Dodge Avenger. To model, którego produkcja zakończyła się - uwaga - w 2014 roku! Na amerykańskich drogach przybył ponadto aż 27 fabrycznie nowych Jeepów Patriot, mimo że samochody oficjalnie zniknęły z oferty producenta w roku 2016.

Ubiegły rok przyniósł też w USA siedem rejestracji fabrycznie nowych egzemplarzy Dodge’a Vipera. Legendy amerykańskiej motoryzacji, która zniknęła z oferty marki z końcem roku 2017.

W kategorii sensacji trzeba też traktować trzy rejestracje fabrycznie nowych egzemplarzy supersamochodu spod znaku Lexusa - modeli LFA. Napędzane benzynowym V10 o pojemności 4,8 l (560 KM i 480 Nm) auto produkowano miedzy grudniem 2010 a grudniem 2012 roku. W tym czasie powstało zaledwie 500 egzemplarzy.

Jeden z nich jest obecnie do kupienia w Polsce za kwotę - bagatela - 2,5 mln zł.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy