Seicento z wypadku Beaty Szydło wraca do właściciela. 6 lat musiał płacić OC

Paweł Rygas

Oprac.: Paweł Rygas

Po przeszło sześciu latach najsłynniejszy Fiat Seicento w Polsce może wreszcie wrócić do właściciela. Sebastian Kościelnik, kierowca i właściciel wiśniowego Seicento, który zderzył się z rządową kolumną przewożącą ówczesną premier Beata Szydło, poinformował, że może wreszcie odzyskać swój samochód. Do tej pory auto - jako dowód w sprawie - zabezpieczone było na tzw. parkingu depozytowym.

Po sześciu latach od wypadku rozbity Fiat Seicento wróci do właściciela
Po sześciu latach od wypadku rozbity Fiat Seicento wróci do właścicielaAndrzej GrygielPAP

Jak poinformował na swoim Twitterze właściciel auta - Sąd Rejonowy w Oświęcimiu wezwał go właśnie do "odbioru dowodu rzeczowego w postaci samochodu marki Fiat Seicento o numerze rejestracyjnym KOS 7W65".

Auto od 2017 zabezpieczone było na lokalnym parkingu depozytowym jako dowód rzeczowy w sprawie o spowodowanie wypadku.

"Pancerne Seicento" wraca do właściciela

Wezwanie to efekt zakończenia ciągnącego się przez sześć lat procesu dotyczącego spowodowania wypadku z udziałem kolumny BOR. Prawomocny wyrok w sprawie zapadł 27 lutego przed Sądem Okręgowym w Krakowie.

Kierowca Fiata został uznany winnym nieumyślnego spowodowania wypadku, w którym obrażenia odniosła ówczesna premier - Beata Szydło, a samo postępowanie zostało warunkowo umorzone. Warto dodać, że zdaniem sądu Kościelnik formalnie ponosi odpowiedzialność za zdarzenie, chociaż w toku śledztwa okazało się, że kolumna rządowa poruszała się bez wymaganych przepisami sygnałów świetlnych i dźwiękowych (syreny nie były włączone) czyniących z niej pojazdy uprzywilejowane.

Sześć lat na parkingu. Kierowa musiał płacić OC

Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych, nawet w takich sytuacjach, gdy samochód trafia na parking "policyjny" (depozytowy) - właściciel pojazdu zobowiązany jest do opłacania obowiązkowego ubezpieczenia OC.

"Przeglądu od 6 lat brak, nie licząc kilku ekspertyz... OC jest obowiązkowe, mimo braku możliwości korzystania, co roku było uiszczane. Odbiór możliwy jedynie za pomocą lawety" - informuje na Twitterze Kościelnik.

Warto dodać, że gdyby w życie weszły zapowiadane na styczeń bieżącego roku zmiany w przepisach dotyczących badań technicznych, po naprawie pojazdu właściciel zapłaciłby jeszcze podwójną stawkę za spóźnienie na obowiązkowy przegląd...

Seicento, Audi i Beata Szydło, czyli najgłośniejszy wypadek ostatnich lat

Przypominamy, że do wypadku z udziałem kolumny BOR, która przewoziła ówczesną premier - Beatę Szydło - doszło 10 lutego 2017 roku w Oświęcimiu. Kierowca Fiata Seicento skręcił w lewo, w momencie, gdy wyprzedzała go złożona z trzech pojazdów kolumna BOR. W efekcie prowadzony przez Sebastiana Kościelnika Fiat uderzył w "rządowe" Audi A8, w którym znajdowała się ówczesna premier.

Beata Szydło miała wypadek. Zdjęcia

Wypadek kolumny rządowej Fot. Andrzej GrygielPAP
Wypadek kolumny rządowej Fot. Andrzej GrygielPAP
Wypadek kolumny rządowej Fot. Andrzej GrygielPAP
Wypadek kolumny rządowej Fot. Andrzej GrygielPAP
Wypadek kolumny rządowej Fot. Andrzej GrygielPAP
Wypadek kolumny rządowej Fot. Andrzej GrygielPAP
Wypadek kolumny rządowej Fot. Andrzej GrygielPAP
Wypadek kolumny rządowej Fot. Andrzej GrygielPAP
Wypadek kolumny rządowej Fot. Andrzej GrygielPAP
Wypadek kolumny rządowej Fot. Andrzej GrygielPAP
Wypadek kolumny rządowej Fot. Andrzej GrygielPAP
Wypadek kolumny rządowej Fot. Andrzej GrygielPAP
Wypadek kolumny rządowej Fot. Andrzej GrygielPAP
Wypadek kolumny rządowej Fot. Andrzej GrygielPAP

Audi zakończyło swoją podróż na przydrożnym drzewie, a sama Beata Szydło doznała poważnych obrażeń w postaci m.in. złamania mostka, kilku żeber i stłuczenia serca.

***

Daniel Obajtek o paliwie po 5 zł. Moto Flesz - odc. 81
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas