Sebastien Leob uważa, że autostradą lepiej jechać 180 niż 110 km/h. Ma rację?
Dziewięciokrotny mistrz świata w rajdach samochodowych WRC, Sebastien Loeb uważa, że jazda autostradą z prędkością 180 km/h jest znacznie bezpieczniejsza niż jazda z prędkością 110 km/h. Wylała się na niego fala hejtu.
W wywiadzie dla francuskiego dziennika "Le Figaro" Sebastien Loeb przyznał, że według niego jazda z prędkością 110 km/h na autostradzie jest znacznie bardziej niebezpieczna niż jazda z prędkością 180 km/h. Poparł to logicznymi argumentami, ale "internetowi eksperci" i tak wylali na niego falę hejtu.
Sebastien Loeb to dziewięciokrotny mistrz świata w rajdach WRC, przez wielu uważany za jednego z najlepszych kierowców na świecie. Dziś 49-letni kierowca wielokrotnie startował też w rajdzie Dakar. W ostatnim wywiadzie dla "Le Figaro" w odniesieniu do pomysłu obniżenia ograniczenia prędkości na francuskich autostradach do 110 km/h, stwierdził, że stanowi większe zagrożenie przy takiej prędkości niż przy 180 km/h. Ma wtedy bowiem tendencję do zasypiania. Przy wyższej prędkości znacznie łatwiej jest mu utrzymać koncentrację.
Poza tym, według Loeba, producenci robią bardzo dużo, by zwiększyć bezpieczeństwo samochodów, więc obniżenie dopuszczalnej prędkości maksymalnej nie jest uzasadnione i musiałyby być jasne dowody na to, że taka prędkość jest mniej niebezpieczna, aby wprowadzenie limitu miało sens.
Po tych słowach w mediach społecznościowych na Loeba wylała się fala hejtu i krytyki. Internetowi "eksperci" od wszystkiego zarzucali mu nieodpowiedzialność, dawanie złego przykładu młodym osobom i przyznawanie się do zbyt szybkiej jazdy, które nie przystoi takiemu mistrzowi jak on.
Co ciekawe, propozycja wprowadzenia niższego limitu prędkości na autostradach we Francji nie jest do końca związana z poprawą bezpieczeństwa, a z ekologią i oszczędnościami. W listopadzie 2022 roku ekoaktywiści złożyli do senatu wniosek o obniżenie limitu prędkości do 110 km/h, popierając go argumentami mówiącymi o oszczędności w kontekście wysokich cen paliw kopalnych i emisji szkodliwych gazów do atmosfery.
Na razie decyzja nie została podjęta, ale to już nie pierwszy taki wniosek we Francji bowiem w 2020 podobny wniosek złożył komitet obywatelski. Wtedy propozycja została odrzucona.
O tym, ze Sebastian Leob wie co mówi, mogą świadczyć wypadki ciężarówek. Mają one ustawione fabrycznie ograniczenie prędkości do około 90 km/h i nawet na autostradzie nie mogę jechać szybciej. Podczas wielogodzinnej, monotonnej jazdy nie da się utrzymać się koncentracji na wysokim poziomie.
Dlatego zdarzają się wypadki, gdy ciężarówka najeżdża na inną, np. stojącą na poboczu na skutek awarii lub uderza w samochód służb drogowych, chociaż jest doskonale oświetlony i widoczny z daleka.
***