Rząd wynajmie całą flotę samochodów. Zapłaci za to ponad 12 mln złotych

Dokładnie 12 mln 342 tys. zł - tyle w ciągu trzech lat wyda polski rząd na wynajem 89 samochodów. Daje to średnio niemal 140 tys. za jeden samochód.

Centrum Obsługi Administracji Rządowej podpisało umowy na 3-letni wynajem 89 różnych pojazdów. Samochody mają trafić do osiemnastu instytucji. Szczegóły zamówienia opublikowała na swoim Twitterze posłanka KO Magdalena Łośko. Nie omieszkała również skomentować całej sprawy.

Rząd wynajmuje samochody - do kogo trafią?

Lista instytucji, do których trafią samochody jest dość długa. W sumie do rozdysponowania jest 89 pojazdów różniących się segmentami i źródłami napędu. Nie brakuje wśród nich aut elektrycznych. Instytucje, które dostaną do dyspozycji nowe samochody, to:

  • Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów - 4 auta
  • Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych - jeden samochód
  • Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej - 3 auta
  • Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji - 9 samochodów
  • Ministerstwo Klimatu i Środowiska - 10 samochodów
  • Ministerstwo Finansów - 20 aut
  • Ministerstwo Edukacji i Nauki - 3 samochody
  • Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego - 2 samochody
  • Główny Inspektorat Farmaceutyczny - 5 aut
  • Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi - jeden samochód
  • Główny Urząd Statystyczny - 3 samochody
  • Urząd Regulacji Energetyki - jeden samochód
  • Ministerstwo Zdrowia - 4 auta
  • Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych - 2 auta
  • Ministerstwo Sportu i Turystyki - 3 samochody
  • Urząd Komunikacji Elektronicznej - 17 aut
  • Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Katowicach - jeden samochód
  • Rządowe Centrum Legislacji - jeden samochód

Według zapisów zawartych w zamówieniu pierwsze samochody powinny już trafić do odbiorców. Ostatnie sztuki powinny dotrzeć najpóźniej w październiku 2023 roku.

Reklama

Rząd zamawia samochody - od hatchbacków po busy

W szczegółach zamówienia zawarte są oczywiście konkretne segmenty oraz parametry jakie mają spełniać samochody, które mają trafić do administracji rządowej w ramach umów najmu. Na trzyletni wynajem sześciu elektrycznych hatchbacków o mocy 130 KM przeznaczono ponad 890 tys. zł. Za nieco ponad 177 tys. zostaną wynajęte dwa hybrydowe sedany lub hatchbacki. Wynajem 18 samochodów kombi segmentu C, będzie kosztował 1,75 mln zł. Nieco więcej, bo 1,86 mln zł, przeznaczono na elektryczne auta segmenty C lub D, o mocy 170 KM. Łącznie będzie ich osiem.

Idąc dalej - za 187,5 tys. zł zostanie wynajęte jedno auto segmentu D napędzane 150-konnym silnikiem benzynowym. Zamówiono także jedno auto segmentu D, którego nadwozie to sedan lub liftback, a moc to 150 KM. Za 3 lata wynajmu rząd zapłaci 120 tys. zł. Z kolei 14 aut tego typu, ale z silnikiem o mocy 180 KM, będzie kosztowało nieco ponad 1,9 mln zł. W zamówieniu ujęto także 11 aut segmentu D, o nadwoziu takim jak opisywane powyżej, jednak napędzanych hybrydowymi silnikami o mocy 180 KM. Ich koszt to prawie 1,5 mln zł.

Segment D cieszy się dość dużą popularnością w rządzie. W zamówieniu znalazło się jeszcze 8 aut z silnikami benzynowymi o mocy 250 KM. Ich koszt to ponad 1,3 mln zł. Dalej mamy 9-osobowego busa, za którego wynajem rząd zapłaci 239,6 tys. zł. Dla dwóch instytucji zostały zamówione także dwa elektryczne kombivany o mocy 100 KM, za łącznie 257,64 tys. zł. Na sam koniec najdroższe zamówienie. Za 2,2 mln zł zostało zamówionych 17 SUV-ów segmentu C z silnikami benzynowymi o mocy 150 KM i napędem 4x4.

Reasumując - na nowe samochody dla ministerstw i urzędów polski rząd wyda przez najbliższe trzy lata 12,342 mln zł. Średnie roczne przebiegi, jakie zakłada umowa wynajmu, to w zależności od segmentu od 7 do 70 tys. km na jedno auto, co przy dzisiejszych cenach paliwa przekłada się na niebagatelny koszt, który pokrywany będzie z budżetu państwa.
***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rząd Donalda Tuska | wynajem samochodów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy