​Rowerzysta potrącony na przejeździe. Kierowca będzie miał kłopoty

W internecie pojawiło się nagranie z kamerki samochodowej, na którym zarejestrowano potrącenie rowerzysty na przejeździe rowerowym. Rowerzysta wyjechał spomiędzy stojących w korku samochodów, a kierowca nie miał już możliwości uniknięcia zderzenia. A jednak to kierowca samochodu będzie miał kłopoty - mandat za nieustąpienie pierwszeństwa to nie wszystko, bowiem rowerzysta wylądował w szpitalu.

Rowerzysta był już na przejeździe

Cała sytuacja miała miejsce 18 kwietnia, ale nagranie pojawiło się w internecie dopiero teraz. Możemy traktować je jako przestrogę dla nas i chyba właśnie w takim celu udostępnił je sam sprawca zdarzenia.

Kierowca nie zachował wystarczającej ostrożności i nie zauważył wjeżdżającego na przejazd dla rowerów na ulicy Majowej w Otwocku rowerzysty. Co ciekawe rowerzysta wjeżdżał na przejazd z drugiej strony, a został potrącony będąc bliżej zjazdu z ulicy, co w teorii oznacza że kierowca powinien mieć wystarczająco dużo czasu na zauważenie jednośladu.

Reklama

W praktyce jednak rowerzysta wyjechał spomiędzy samochodów stojących w korku, więc kierowca nie mógł go widzieć. Intuicyjnie nasuwa się więc, że sprawcą zdarzenia był rowerzysta, ale jednak w świetle prawa winę ponosi kierowca, który - nie będąc w stanie obserwować lewej strony drogi - powinien zwolnić i zachować szczególną ostrożność.

Kierowca nie zwolnił

Jednak jadący samochodem autor nagrania nie zwolnił, ponieważ nie przewidział, że spomiędzy samochodów stojących w przeciwnym kierunku może wyjść pieszy lub wyjechać rowerzysta. Na hamowanie było już zbyt późno, choć jeśli prędkość byłaby mniejsza, wciąż byłaby szansa na uniknięcie zdarzenia. Samochód "przyjął" rowerzystę na maskę.

Cyklista trafił do szpitala

Cała sytuacja wygląda nieprzyjemnie, na szczęście rowerzysta (bez kasku) po uderzeniu podniósł się o własnych siłach. Po przyjeździe karetki został przetransportowany do szpitala z podejrzeniem złamania żebra. Można powiedzieć, że miał wiele szczęścia, bowiem takie zdarzenie mogło skończyć się dla niego tragicznie.

Wina po stronie kierowcy

Choć rowerzysta wyjechał zza samochodu, przez co kierowca miał utrudnione zadanie, wina za to zdarzenie leży głównie po stronie kierującego samochodem. Rowerzysta znajdując się już na przejeździe miał pierwszeństwo, a kierowca nie udzielił mu go i dodatkowo nie zachował ostrożności zbliżając się do przejścia dla pieszych.

Warto pamiętać, że rowerzysta zbliżający się do przejazdu nie ma pierwszeństwa, a nabywa go dopiero po wjechaniu na przejazd. 

Z filmu nie wynika jaką karę poniósł kierowca, ale zgodnie z taryfikatorem przysługuje mu nawet 2500 zł mandatu i 25 pkt karnych. Jeśli rowerzysta trafił do szpitala na więcej niż 7 dni, sprawa zostanie zakwalifikowana jako wypadek i trafi do sądu.

Tam biegli ocenią, czy i  w jakim stopniu rowerzysta przyczynił się do zdarzenia.

Jak należy zachować się przed przejściem dla pieszych?

Przy dojeździe do przejścia dla pieszych lub przejazdu dla rowerów, zwłaszcza w takiej sytuacji, jak ta widoczna na filmie, kiedy auta jadące w przeciwnym kierunku stoją w korku powinniśmy:

  • Zwolnić
  • Uważnie się rozejrzeć i zachować szczególną ostrożność
  • Przygotować się do nagłego hamowania w razie gdyby ktoś wszedł/wjechał na pasy
  • Jeśli widoczność jest ograniczona możemy nawet zatrzymać  samochód by upewnić się, że nikt nie przechodzi przez pasy

Do rowerzystów również należy zaapelować, by nigdy nie korzystali ze swojego pierwszeństwa "na ślepo", w szczególności, gdy wyjeżdżają zza przeszkody. W ostatecznym rozrachunku do oni będą przecież poszkodowani.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy