Jechał autem jak z "Mad Maxa". Policjanci nie wykazali zrozumienia
Policjanci z Łasku, którzy zatrzymali do kontroli młodego kierowcę Seata, przecierali oczy ze zdumienia. Młodzieniec poruszał się pojazdem, który od dawna powinien znajdować się już na złomie. Zasadnym pozostaje wręcz pytanie, jak sposobem samochód zachował zdolność do przemieszczania się o własnych siłach.

W skrócie
- Policjanci zatrzymali do kontroli 18-latka prowadzącego poważnie uszkodzonego Seata Ibizę.
- Samochód posiadał liczne przeróbki, braki w wyposażeniu i był w bardzo złym stanie technicznym.
- Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych oraz otrzymał punkty karne.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Do zdarzania doszło w środę. Policjanci z Łasku otrzymali zgłoszenie o kierującym, który po drogach publicznych jeździ autem przypominającym wrak. Gdy funkcjonariusze udali się na miejsce, faktycznie dostrzegli auto z urwanym kołem. Ale to był dopiero początek.
Kierowcą samochodu był 18-latek, który prawo jazdy miał dopiero od 4 miesięcy. Młody człowiek tłumaczył, że auto wykorzystał do doskonalenia techniki jazdy, a jeździł nim nie po drogach publicznych, ale po polach. Jednak po zakończonym "kursie doskonalenia jazdy" 18-latek wjechał na drogę, a tam doszło do urwania koła.
Jechał Seatem jak z filmu "Mad Max"
Seata Ibiza, który służył młodzieńcowi do szkolenia faktycznie bardziej przypominał pojazdy znane z filmów serii "Mad Max" niż auto drogowe.
Pojazd posiadał liczne przeróbki konstrukcyjne. Wlot powietrza, za pomocą plastikowych rurek hydraulicznych przeniesiono na dach, wzorem samochodów terenowych, co umożliwiało pokonywanie przeszkód wodnych. Chłodnica została przeniesiona wyżej i zamontowana w taki sposób, że wystawała przez otwór wycięty w masce silnika.

Elementy blacharskie samochodu miały liczne wgniecenia i ślady korozji, karoseria posiadała ubytki, a opony auta były zużyte.
Kabinę pozbawiono wszelkich "zbędnych" elementów. Brakowało poduszki powietrznej, radia, boczków drzwi, wszelkich mat i wygłuszeń.

Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny i wystawili wysoki mandat
Nic więc dziwnego, że na miejscu zdarzenia policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny. Dodatkowo na 18-letniego kierującego nałożyli mandat w wysokości 5 tys. zł, nie obyło się również bez punktów karnych.