​Kolizja z rowerzystą na przejściu dla pieszych. Kto jest winny?

Według prawa rower nie może przejeżdżać po przejściu dla pieszych. Ale co jeśli w takiej sytuacji dojdzie do kolizji rowerzysty z samochodem? Kto ponosi winę? Czy rowerzysta może być winny kolizji na pasach, czy wina spada automatycznie na kierowcę auta? To zależy.

Prawo o ruchu drogowym mówi jasno: rowerzysta nie może wjeżdżać na pasy. Aby przedostać się na druga stronę ulicy rowerzysta powinien zsiąść z roweru przed przejściem dla pieszych, przeprowadzić rower i kontynuować jazdę dopiero po drugiej stronie ulicy. Jedynymi rowerzystami, którzy są uprawnieni do przejeżdżania przez pasy to dzieci poniżej 10 roku życia. Ale co jeśli dochodzi do kolizji roweru jadącego po przejściu z samochodem. Kto jest winny spowodowania kolizji w takiej sytuacji?

Rowerzysta jadący po pasach popełnia wykroczenie

Zebra to miejsce przede wszystkim dla pieszych. Dlatego nie można przez nie przejeżdżać ani rowerem, ani hulajnogą. Takie wykroczenie jest karane przez taryfikator mandatów karą w wysokości 200 zł. Tak mówi prawo, ale w rzeczywistości wielu rowerzystów nie przejmuje się tym przepisem i nie zsiada z roweru przed przejściem.

Reklama

Do takich sytuacji często dochodzi w dużych miastach dlatego, że wielu rowerzystów nie zna swoich obowiązków i przepisów związanych z jazdą na rowerze. Sprawa z egzekwowaniem kar wygląda różnie - policjanci nie są w stanie kontrolować wszystkich przejść, i zajmują się raczej wykroczeniami o większej szkodliwości, jednak prawo jest prawem i należy go przestrzegać.

Kolizja z rowerem na pasach - wina zależy od okoliczności

W teorii rowerzysta przejeżdża przez pasy nielegalnie, ale jeśli dojdzie do jego kolizji z samochodem na przejściu, decyzja o tym kto jest odpowiedzialny za to zdarzenie nie będzie automatycznie przypisana rowerzyście. Wiele zależy tu od okoliczności zdarzenia. Jeśli rowerzysta poruszał się chodnikiem w ramach przepisów i na przejście wjechał zachowując zasady ostrożności i z umiarkowaną prędkością, wina najprawdopodobniej zostanie przypisana kierowcy samochodu.

Nawet jeśli rowerzysta popełnił wykroczenie jadąc przez pasy i powinien zostać ukarany mandatem, w świetle prawa będzie traktowany jako pieszy, z wszystkimi jego przywilejami, co oznacza, że wina całkowicie spadnie na kierowcę.

Wina za kolizję może być po obu stronach

Jeśli policjanci będą mieli trudności z orzeczeniem jak dokładnie wyglądała sytuacja - w jaki sposób poruszał się rowerzysta i kto nie zachował ostrożności, mogą orzec o współwinie obu uczestników kolizji: rowerzysty i kierowcy samochodu. Może stać się tak również wtedy gdy obaj: kierowca samochodu jak i rowerzysta lekceważąco podeszli do przepisów - kierowca widząc rowerzystę nie zwolnił przed przejściem, lub ruszył z miejsca (np. przepuszczając wcześniej pieszych) i nie ustąpił pierwszeństwa rowerzyście, a rowerzysta poruszał się z dużą prędkością i nie zatrzymał się - zgodnie z przepisami - na przejściu by zsiąść z roweru.

Kiedy rowerzysta jest winny kolizji na pasach

Zdarzają się jednak również sytuacje, w których rowerzysta zupełnie nie stosuje się do przepisów i wpada na przejście z dużą prędkością, nie zachowując ostrożności i nie dając szans niczego niespodziewającemu się kierowcy na reakcję. Rower porusza się wtedy z dużo większą prędkością niż pieszy, a kierowca samochodu nie ma możliwości zauważenia zbliżającego się do przejścia pojazdu, lub nie spodziewa się, że rowerzysta - zgodnie z przepisami - nie zatrzyma się na przejściu. Wtedy za winnego kolizji może być uznany rowerzysta.

Okolicznościami, które sugerują taką sytuację jest zwykle uderzenie boczne - w drzwi, lub błotnik samochodu, a także stosunkowo duża siła takiego uderzenia, pozostawiająca spore zniszczenia w obu pojazdach, których nie spowodowałaby kolizja przy niewielkiej prędkości. Wtedy całą winę może ponieść rowerzysta.

Kary za kolizję z rowerzystą na pasach. Wszystko zależy od winnego.

Jeśli winą za kolizję z rowerzystą jadącym po pasach zostanie całkowicie obarczony kierowca samochodu, za nieustąpienie pierwszeństwa "pieszemu" i spowodowanie kolizji - spowodowanie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym może zgarnąć kumulację w postaci nawet 2500 zł mandatu i 25 punktów karnych, co z marszu oznacza utratę prawa jazdy. Rowerzysta może zostać wtedy ukarany jedynie mandatem za przejazd przez przejście dla pieszych (200 zł).

W sytuacji gdy policjant orzeknie współwinę kolizji obu uczestników ruchu zasadniczo obaj powinni zostać ukarani mandatem za spowodowanie kolizji. Koszty napraw obu pojazdów dzielone są pół na pół i ponoszą je obaj kierowcy.

W przypadku gdy winnym jest rowerzysta, może otrzymać mandat w wysokości 1500 zł za spowodowanie kolizji i 200 zł za wjazd na pasy, a także pokryje koszty naprawy samochodu poszkodowanego.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama