Rosja ma oficjalny ranking rosyjskości samochodów. Problemem jest nawet Niva
Od 4 kwietnia w fabrykach Łady trwają "wakacje korporacyjne" czyli coroczna przerwa produkcyjna. Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że tegoroczny przymusowy urlop załogi - zgodnie z wcześniejszym planem - miał się odbywać w lipcu. Wszystkiemu winne "wrogie Rosji" kraje, które wstrzymały dostawy komponentów do produkcji aut.
- W fabrykach Łady trwają "wakacje korporacyjne", które miały odbyć się w lipcu
- Powodem jest brak podzespołów do produkcji aut
- Na przymusowy urlop wysłano ponad 40 tys. osób
Zmiany wakacyjnych planów 40 800 pracowników to jednak niewielkie zmartwienie w porównaniu z zapewnieniem rosyjskiemu gigantowi ciągłości dostaw. Oficjalnie tegoroczna przerwa wakacyjna potrwać ma od 4 do 24 kwietnia.
Zarząd firmy zobowiązał się w tym czasie "zrobić wszystko, co w jego mocy", by przywrócić łańcuchy dostaw
"Trwają aktywne prace nad zastąpieniem niektórych krytycznych importowanych komponentów rozwiązaniami alternatywnymi" - czytamy w oficjalnej informacji prasowej Łady.
Firma przygotowuje również specjalne wersje wybranych modeli - ze zmniejszonym udziałem podzespołów z importu. Jak już informowaliśmy, chodzi głównie o wznowienie produkcji modeli Granta i Niva, które mają zostać pozbawione takich elementów, jak np.:
- ABS,
- ESP,
- poduszki powietrzne,
- automatyczny system informowania i kolizji działający w oparciu o rosyjskie satelity Glonass.
Auta stracić też mają co najmniej jeden czujnik tlenu z układu wydechowego, co pozwoli na zastosowanie prostszej jednostki sterującej i układu zasilania. Efektem będzie jednak spadek normy emisji spalin z obecnej Euro 5 do - uwaga - Euro 2.
By tak wyposażone auta mogły trafić na rynek, potrzebne będą specjalne decyzje rosyjskiego Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Według oficjalnych informacji, produkcja zubożonego modelu Granta rozpocząć ma się "wkrótce po przerwie wakacyjnej", co rosyjska agencja AVTOSTAT rozumie jako... czerwiec.
Rosjanie oceniają rosyjskość samochodów. I mają problem
Rozbieżności w rosyjskiej narracji jest więcej. Według oficjalnych informacji udział pochodzących spoza Rosji komponentów w ogóle produkcji Łady wynosi około 20 proc. Inny obraz wyłania się jednak z danych rosyjskiego Ministerstwa Przemysłu i Handlu, które do oceny rosyjskiego udziału w produkcji danego pojazdu stosuje specjalnie opracowany w tym celu system punktowy. Zgodnie z nim najbardziej rosyjska z rosyjskich Ład - model Granta - otrzymał notę 4621 punktów, a drugi w rankingu model - Niva - 4156 punktów. Ostatni stopień podium w rankingu "rosyjskości" produkowanych w Rosji samochodów osobowych zajmuje Łada Vesta z wynikiem 3995 punktów.
W tym miejscu wypada wyjaśnić, że im wyższy wynik tym udział produkowanych lokalnie komponentów jest większy. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że maksymalna liczba możliwych do zdobycia punktów wynosi 8800! Pierwszy z szykowanych właśnie modeli kryzysowych - Granta - jako jedyna - nieznacznie przekracza połowę skali. Pozostałe modele - w tym nawet tkwiąca w latach siedemdziesiątych Niva - wypadają pod tym względem zauważalnie gorzej.
Poniżej publikujemy wyniki oceny punktowej przyznanej poszczególnym produkowanym w Rosji modelom:
- Łada Largus (3420 punktów),
- Renault Duster (2199 punktów),
- Renault Logan (po 2199 punktów).
- Kia Rio (1150 punktów),
- Hyundai Creta (1550 punktów),
- Hyundai Solaris (1550 punktów),
- Volkswagena Tiguana (1025 punktów),
- Toyoty RAV4 (1000 punktów),
- Toyota Camry (1000 punktów.
***