Rondo w Hałcnowie kontra kierowcy. MZD apeluje o cierpliwość
Nowe rondo w Hałcnowie wywołało kontrowersje w mediach po tym, gdy opublikowane nagrania pokazały że kierowcy nie potrafią właściwie się po nim poruszać. Konstrukcja skrzyżowania okazała się nietypowa, a przez to nieintuicyjna dla wielu kierowców, którzy tracili orientację. Zapytaliśmy policji oraz Miejskiego Zarządu Dróg o wyjaśnienia.

Spis treści:
Sytuacja na rondzie w Hałcnowie wyglądała przez moment, jak sceny z blogów podróżniczych po Wietnamie. Kierowcy poruszali się w chaotyczny sposób, jakby organizacja ruchu nie istniała. Niektóre z nagrań pokazywały, że skrzyżowanie, które miało usprawnić ruch i zwiększyć bezpieczeństwo, stało się swoim totalnym przeciwieństwem. Kierowcy, którzy przyzwyczajeni byli do prostszych rozwiązań, popełniali banalne błędy. Największy problem sprawiał przejazd z ul. Hałcnowskiej w kierunku Pisarzowic. W odpowiedzi na powstałe problemy i pytania Interii, MZD i policja przedstawiają kulisy inwestycji tłumacząc, co tak naprawdę się wydarzyło.
Założenia były dobre, ale wyszło jak zawsze. MZD komentuje
Jak wynika z odpowiedzi Miejskiego Zarządu Dróg na zadane przez Interię pytania, to nie koncepcja ronda stała się powodem zamieszania medialnego wokół skrzyżowania w Hałcnowie. Winne całej sytuacji jest niefortunne wdrożenie organizacji ruchu przez wykonawcę.
"Założenia były dobre - wykonać docelową organizację ruchu w momencie najmniejszego obciążenia ruchem - czyli w nocy, jednak jak to często w życiu bywa, pogoda zweryfikowała założenia, które przełożyły się na chaos komunikacyjny i mylny odbiór docelowego rozwiązania przez kierowców z racji niekompletności oznakowania." - wyjaśnia MZD w Bielsku-Białej.
W dalszych wyjaśnieniach czytamy, że początkowy chaos był spowodowany brakiem kluczowych znaków, jak A-7 "ustąp pierwszeństwa", czy linii warunkowego zatrzymania P-13. Zauważywszy to, Miejski Zarząd Dróg zażądał od wykonawcy natychmiastowego uzupełnienia braków w zakresie związanym z pierwszeństwem przejazdu. Co kluczowe, nie było to działanie w odpowiedzi na krytykę. Elementy te stanowiły integralną część projektu, który został wcześniej pozytywnie zaopiniowany przez MZD i Wydział Ruchu Drogowego w KMP w Bielsku-Białej.
Rondo w Hałcnowie to nie dzieło przypadku. Dokładnie to przemyślano
Kształt ronda, a także organizacja ruchu na nim wzbudzała spore kontrowersje. Zdaniem wielu komentatorów było ono dość nietypowe. MZD zwraca jednak uwagę na to, że to nie przypadek, że zdecydowano się zastosować akurat taką konstrukcję. Decyzja była oparta na szczegółowych analizach ruchu.
Układ skrzyżowania przed przebudową pracował już na granicy przepustowości (...). Punktem zwrotnym było planowanie w sąsiedztwie omawianego ronda przez prywatnego inwestora dużego generatora ruchu - w tym przypadku sklepu sieci Lidl, który mógł tylko pogorszyć stan sprzed przebudowy - czytamy w odpowiedzi MZD na pytania Interii. Przeprowadzone analizy ruchu utwierdziły osoby projektujące skrzyżowanie w przekonaniu, że tradycyjny układ sparaliżowałby tę część miasta. Ronda turbinowe, choć wymagają większego skupienia od kierowców, wykazują się lepszą przepustowością.
Inwestycja jest również elementem szerszej strategii komunikacyjnej dla tej części Bielska-Białej, która obejmuje także budowę obwodnicy centrum Hałcnowa. Docelowo to właśnie za jej sprawą ruch ma się uspokoić dzięki wyprowadzeniu ruchu tranzytowego, a to z kolei przełoży się na komfort i bezpieczeństwo mieszkańców.
Policja notuje jedną kolizję. Obecny stan to zasługa mediów
Chcąc nieco dokładniej zbadać kwestię bezpieczeństwa, która stała się tematem przewodnim w kontekście omawianego skrzyżowania, zapytaliśmy również o stanowisko Komendy Powiatowej Policji w Bielsku-Białej. Intrygująca okazywała się liczba odnotowanych stłuczek w tym miejscu, lecz oficjalne dane przekazane przez oficera prasowego KMP okazały się dalekie od oczekiwań.
Jak przekazał oficer prasowy w rozmowie z Interią, od momentu wprowadzenia nowej organizacji ruchu na rondzie w Hałcnowie, odnotowano zaledwie jedną oficjalnie zgłoszoną stłuczkę. Jednocześnie warto mieć świadomość, że te dane mogą nie oddawać pełnego obrazu bezpieczeństwa na rondzie. W wielu przypadkach, kierowcy dogadują się między sobą, aby uniknąć mandatów. Takie zdarzenia nie trafiają do policyjnych rejestrów.
Jednocześnie oficer prasowy podkreślił pozytywny wpływ mediów na bezpieczeństwo w tym miejscu sugerując, że nagłośnienie nietypowej organizacji ruchu doprowadziło do większej uważności wśród kierowców. To nieoczekiwany, pozytywny skutek, który poprawił koncentrację osób przejeżdżających przez ten odcinek drogi.
Nie będzie zmian na rondzie w Hałcnowie. Jedynie drobne korekty
W zaistniałej sytuacji MZD apeluje do kierowców o cierpliwość. Rondo w Hałcnowie w dalszym ciągu poddawane jest pracom wykończeniowym. Kierowcy również powinni dać sobie czas na to, by przyzwyczaić się do nowej organizacji ruchu.
"Potrzeba czasu, aby z nowym układem przy pomocy wykonanego oznakowania zaznajomili się kierowcy. Większość na dzień dzisiejszy, monitorując obecne zachowania, właściwie stosuje zasady." - komentuje Miejski Zarząd Dróg w Bielsku-Białej.
Niewykluczone, że w przyszłości dojdzie do drobnych korekt. Będą one polegały jednak na uzupełnieniu oznakowania pionowego na najbardziej problematycznym wlocie. MZD podkreśla, że będą to jednak zmiany wynikające z merytorycznych analiz, a nie fali internetowych emocji. Służby miejskie na bieżąco monitorują sytuację na tym skrzyżowaniu. Obecnie MZD stawia bardziej na edukację, publikując film instruktażowy, wyjaśniający prawidłowe korzystanie z ronda.