Rewolucja w prawie drogowym. Więzienie za prowadzenie z zakazem
Z danych policji wynika, że każdego roku zatrzymywanych jest ponad 15 tys. kierowców łamiących zakaz prowadzenia pojazdów. W odpowiedzi na ten problem Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało opracowanie kompleksowej reformy przepisów związanych z bezpieczeństwem na drogach. Wśród proponowanych zmian mają znaleźć się surowsze kary dla osób, które ignorują sądowy zakaz i nadal prowadzą pojazdy.
Można by przypuszczać, że kierowcy pozbawieni uprawnień respektują decyzję sądu i rezygnują z prowadzenia pojazdów. Niestety, rzeczywistość w Polsce często wygląda inaczej. Niektórzy kierowcy ignorują zakazy sądowe i nadal siadają za kierownicą. Przykładem takiego lekceważenia przepisów jest 43-letni kierowca busa, który kilka dni temu w Warszawie potrącił 14-letniego chłopca.
Sprawca zdarzenia prowadził pojazd pomimo aktywnego zakazu sądowego oraz będąc w stanie nietrzeźwości. Badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Ponadto mężczyzna nie udzielił mu pomocy i uciekł z miejsca zdarzenia. Wypadek ze stolicy stał się bezpośrednim impulsem do przyspieszenia prac nad nowymi regulacjami.
Bezwzględne więzienie za złamanie zakazu
Do sprawy odniósł się wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha, który w programie Graffiti zapowiedział stanowcze kroki wobec kierowców łamiących sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Polityk podkreślił, że jest to kolejny przykład ukazujący systemowy problem polskiego państwa w radzeniu sobie z tego rodzaju wykroczeniami.
Wiedzieliśmy o tym problemie już dawno temu, dlatego kilka miesięcy temu podjęliśmy prace w tej sprawie. To jest jeden z najważniejszych elementów reformy prawa karnego, którą przygotowaliśmy. Po naszej nowelizacji taka osoba, nie będzie mogła liczyć na żadne zawieszenie wykonania kary, czyli bezwzględne więzienie
Arkadiusz Myrcha poruszył również kwestię umożliwienia pracodawcom szybkiej weryfikacji kierowców zatrudnianych w firmach transportowych i logistycznych. Przypomniał, że zgodnie z przepisami pracodawca nie może zatrudnić w roli zawodowego kierowcy osoby, która dopuściła się przestępstwa.
Obecnie jednak proces ten opiera się jedynie na oświadczeniach składanych przez pracowników, a pracodawcy nie mają obowiązku żądania zaświadczeń o niekaralności. Planowana nowelizacja przepisów wprowadzi wymóg składania oświadczeń o niekaralności za określoną kategorię przestępstw, co obejmie nie tylko zatrudnianie kierowców, ale także wynajem pojazdów – zarówno w firmach, jak i w prywatnych wypożyczalniach.
Polska 2050: „nie ma miejsca na pobłażliwość”
Swoje propozycje w kwestii zaostrzenia kar dla za złamanie zakazu prowadzenia pojazdu złożył także polski ruch społeczno-polityczny Polska 2050. We wpisie w mediach społecznościowych, politycy partii Szymona Hołowni zapowiedzieli zdecydowane działania. Wiceminister Myrcha zwrócił uwagę, że w tym samym kierunku idą zmiany szykowane przez ministerstwa zajmujące się tym tematem.
Wśród postulatów ugrupowania znalazło się m.in. zaostrzenie kar dla recydywistów, dożywotnie odebranie prawa jazdy, bezwarunkowa kara więzienia za złamanie zakazu prowadzenia pojazdu, a także konfiskata pojazdu za pod wpływem alkoholu lub narkotyków oraz udział w nielegalnych wyścigach.