Przykleili się do podłogi w salonie Porsche. Nie przewidzieli jednej kwestii

Działacze jednej z organizacji ekologicznych przykleili się do podłogi w pawilonie wystawowym Porsche. Jak się okazało protestują przeciwko Volkswagenowi, ale walczyć muszą także z... własną fizjologią.

Aktywiści przykleili się w pawilonie wystawowym Porsche w miasteczku samochodowym koncernu Volkswagen.
Aktywiści przykleili się w pawilonie wystawowym Porsche w miasteczku samochodowym koncernu Volkswagen.Scientist Rebellion/ Twitter 

Aktywiści przykleili się do podłogi w pawilonie Porsche

Aktywiści organizacji ekologicznej Scientist Rebellion, skupiającej naukowców, zorganizowali protest w miasteczku samochodowym Volkswagena - Autostadt.

Domagają się oni od rządu dekarbonizacji niemieckiego transportu, a także ograniczenia prędkości na niemieckich autostradach. Oczekiwali także rozmowy z dyrektorem generalnym Volkswagena, Oliverem Blume.

W pawilonie poświęconym Porsche przykleili się do podłogi. W tym samym czasie inni działacze oblali czerwoną farbą schody przed fabryką Volkswagena w Wolfsburgu.

Jak mówi na filmie udostępnionym w mediach społecznościowych jeden z przyklejonych do podłogi aktywistów, Gianluca Grimalda, koncern Volkswagen, do którego należy Porsche, jest największym w Europie i drugim na świecie producentem samochodów.

Volkswagen poparł prawo aktywistów ekologicznych do protestu. Dostarcza także aktywistom jedzenie.

Volkswagen dostarcza aktywistom jedzenie, ale...

Osoby z zewnątrz nie mają jednak możliwości wejścia, więc protestujący mogą jedynie skorzystać z jedzenia, które zaproponował im koncern. W takiej sytuacji część dołączyła do swojego protestu również głodówkę. Ponadto zwolennicy protestu nie mogą wychodzić na zewnątrz, a jeśli już to zrobili, nie mają możliwości, by wrócić do środka.

Aktywiści skarżą się także na to, że nocą, po godzinach pracy, światła są gaszone, a ogrzewanie wyłączane. Największy jednak problem jest związany z załatwianiem potrzeb fizjologicznych. Volkswagen odmówił ich prośbie o pojemniki do załatwiania potrzeb fizjologicznych dopóki będą przyklejeni.

Sprawa jednak nabiera tempa. Jak twierdzą uczestnicy protestu, Volkswagen wezwał policję, by rano usunęła aktywistów.

Wcześniej protestujący utrzymywali, że potrzebujący pomocy medycznej jeden z członków protestu jest przetrzymywany przez policję. Teraz, jak przekazują osoba jest już w drodze, żeby ją uzyskać.

Resztę uczestników protestu wzywa się do opuszczenia pomieszczenia, ponieważ w przeciwnym wypadku zostaną aresztowani.

Protesty aktywistów klimatycznych także w Wielkiej Brytanii

Ekolodzy protestują nie tylko w Niemczech, ale także np. w Wielkiej Brytanii. Aktywiści z organizacji Just Stop Oil, domagająca się od brytyjskiego rządu zakończenia wszystkich przyszłych licencji na poszukiwanie, rozwój i produkcję paliw kopalnych, blokowali ulice Londynu w okolicach brytyjskiego parlamentu. Spotkało to się z niezadowoleniem kierowców. Nie czekali oni na policję i sami siłą udrożniali ruch.

Swoją akcję protestacyjną prowadziła również organizacja Animal Rebellion, która chce zmusić władze do podjęcia działań na rzecz odejścia od hodowli zwierząt i wprowadzenia systemu żywnościowego opartego na roślinach. W ostatnim czasie organizacja "zasłynęła" oblewaniem farbą sklepów wędkarskich i myśliwskich, a także zniszczeniem opon kilkudziesięciu ciężarówek w zakładach zajmujących się przetwórstwem mlecznym.

***

Moto Flesz - odcinek 61. Nowości salonu paryskiegoINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas