Przepisy są dobre. Trzeba je tylko egzekwować

Przepisy odnoszące się do kierowania pojazdem po pijanemu i spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu są surowe; nasze propozycje idą w kierunku egzekwowania kar i m.in. ograniczenia kar w zawieszeniu - poinformował resort sprawiedliwości.

"Problem leży nie w tym, że kary są zbyt łagodne, ale raczej w praktyce ich egzekwowania. Ta kwestia została już wcześniej dostrzeżona i przygotowano rozwiązania mające wpływać na zmiany orzekanych kar w przypadku jazdy po pijanemu" - powiedziała rzeczniczka prasowa ministra sprawiedliwości Patrycja Loose.

Jak dodała, ministerstwo nie wyklucza także wydłużenia okresu, na jaki może być orzekany zakaz prowadzenia pojazdu. "Obecnie jest to od roku do 10 lat, chcemy podwyższyć dolną granicę co najmniej do dwóch lat, zaś górną maksymalnie do 15 lat" - wyjaśniła Loose.

Reklama

W czwartek minister sprawiedliwości Marek Biernacki podczas spotkania z premierem Donaldem Tuskiem, szefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem oraz wiceministrem infrastruktury Zbigniewem Rynasiewiczem przedstawił m.in. informację o tym, jakie w obecnych przepisach są zagrożenia karne za spowodowanie w stanie nietrzeźwości wypadku lub katastrofy i za jazdę po alkoholu.

Spotkanie zwołano w związku z wypadkiem w Kamieniu Pomorskim, gdzie w środę pijany kierowca wjechał w grupę ludzi na chodniku. Zginęło sześć osób: pięcioro dorosłych, w tym policjant z żoną, i jedno dziecko. Dwoje rannych dzieci przebywa w szpitalu.

W piątek w MSW ma odbyć się kolejne spotkanie o charakterze roboczym z udziałem przedstawicieli tego resortu oraz MS i ministerstwa infrastruktury. Mają na nim zostać wypracowane konkretne propozycje, które następnie zostaną przedstawione szefowi rządu.

Loose przypomniała, że obecnie - od połowy grudnia - w konsultacjach społecznych jest projekt zmian w Kodeksie karnym, który - według zamierzeń MS - ma odwrócić niekorzystny trend, zgodnie z którym kara pozbawienia wolności w zawieszeniu jest najczęściej wymierzaną karą.

"Dane statystyczne, które posiada MS pokazują, że większość sprawców wypadków w stanie nietrzeźwości oraz jazdy samochodem po alkoholu jest karana karą pozbawienia wolności w zawieszeniu" - zaznaczyła.

Liczba prawomocnie skazywanych za jazdę po pijanemu w ostatnich latach maleje. Według danych MS spośród 62 412 osób prawomocnie skazanych w 2012 r. po raz pierwszy za jazdę w stanie nietrzeźwości 26 765 usłyszało kary pozbawienia wolności, ale kary te bez zawieszenia wymierzono 517 osobom. W roku 2011 prawomocnie za ten czyn skazano 69 171 osób, kary więzienia wymierzono 31 542, z czego bez zawieszenia 669. Z kolei w 2010 r. skazano 73 105 osób, na kary pozbawienia wolności skazano 36 302 osoby, z czego 842 bez zawieszenia.

Więcej kar bezwzględnego więzienia jest orzekanych wobec sprawców powtórnego przestępstwa jazdy po pijanemu - w przepisach karnych taki czyn opisany jest w oddzielnym artykule. Na przykład w 2012 r. takich skazań było 12 527, z czego kary więzienia orzeczono wobec 12 411 osób, w tym bez zawieszenia wobec 3 822. Łącznie, w 2012 r., za jazdę po pijanemu - po raz pierwszy lub powtórnie - prawomocnie skazano więc 74 939 osób, z czego 39 176 usłyszało wyroki pozbawienia wolności, w tym 4 339 bez zawieszenia.

Ponadto w opracowanym przez MS projekcie zmian prawa karnego przewidziano m.in. szerszą możliwość orzekania kary grzywny. Planuje się też nowe formy kary ograniczenia wolności, bardziej dostosowane do przestępstwa jazdy po pijanemu, takie jak: dozór elektroniczny, psychoedukacja i leczenie uzależnień alkoholowych. Wprowadzone miałyby też zostać kary mieszane, czyli kara pozbawienia wolności do trzech miesięcy połączona z karą ograniczenia wolności.

"Uważamy również, że uzasadnione byłoby, aby prokurator generalny w ramach swoich wytycznych wskazał prokuratorom, aby przy żądaniu kary grzywny kierowali się wartością majątku skazanego, w tym samochodu" - zaznaczyła Loose. Dodała, że po uchwaleniu nowej Ustawy o prokuraturze będzie możliwe zawarcie takich wskazówek dla prokuratury w zasadach polityki karnej, które - według tego projektu - ma przyjmować rząd.

Planowane rozwiązania odnoszące się do - jak to określa MS - "zmiany filozofii karania" miałyby wejść w życie od początku 2015 r.

Co ciekawe, nieco inne zdanie na problem pijanych kierowców niż ministerstwo sprawiedliwości ma kancelaria premiera, która zapowiedziała, że we wtorek zostanie przedstawiony pakiet propozycji, które mają ograniczyć to zjawisko.

Premier Tusk rozmawiał o bezpieczeństwie na drogach z ministrami sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Markiem Biernackim i Bartłomiejem Sienkiewiczem oraz wiceministrem infrastruktury i rozwoju Zbigniewem Rynasiewiczem (ten ostatni odpowiada m.in. za sprawy dotyczące kodeksu drogowego).

Jak podano w komunikacie opublikowanym po spotkaniu na stronie internetowej KPRM, ministrowie przedstawili szefowi rządu rozwiązania, nad którymi pracują, oraz aktualne dane i statystyki "związane z problemem kierowania pojazdami przez osoby nietrzeźwe".

"Przygotowany zostanie pakiet propozycji, które umożliwią ograniczenie tego problemu. Będą one przedstawione podczas posiedzenia rządu, które odbędzie się w najbliższy wtorek, 7 stycznia" - poinformowano w komunikacie.

Rano, zapowiadając spotkanie u premiera, Sienkiewicz ocenił, że od lat mamy - jako społeczeństwo - problem z kwestią pijanych kierowców. "Istotą problemu pijanych kierowców często jest przyzwolenie społeczne na tego typu zachowanie" - mówił szef MSW. W jego ocenie, choć ujawnianych jest więcej przypadków kierowania pojazdami po alkoholu, to więcej jest też wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców. "Przybywa recydywy - nie tylko wśród tych, którzy zostali skazani za jazdę po pijanemu, odbyli karę i znów siadają za kółko, ale też takich przypadków, gdy komuś przepadło prawo jazdy, a mimo to prowadzi" - mówił w czwartek w radiu Tok FM.

Według ministra to nie prawo, ale "norma orzecznictwa w Polsce nie jest właściwa". "Kluczem jest jednak zachowanie ludzi. Prawo nie zbuduje granicy między dobrem a złem. Konieczna jest odpowiedzialność" - mówił.

Z wstępnych statystyk Komendy Głównej Policji wynika, że w 2013 r. liczba wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców oraz liczba ofiar tych zdarzeń była w 2013 r. najniższa od 14 lat. Z roku na rok spada też liczba ujawnionych pijanych kierowców, choć jednocześnie rośnie liczba prowadzonych przez policję kontroli trzeźwości.

W 2013 r. policjanci przeprowadzili niecałe 8,9 mln kontroli trzeźwości wśród kierowców. Badań było o półtora miliona więcej niż w 2012 r. i blisko cztery razy więcej niż cztery lata temu. W 2013 r. zatrzymano 162 tys. nietrzeźwych kierujących (w 2012 r. - 171 tys., w 2011 r. - 183,5 tys.).

W całym 2013 r. odnotowano 2101 wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących (dla porównania w 2000 r. - 5243, a w 2009 r. - 3007). W ubiegłym roku w tego typu zdarzeniach zginęło 265 osób (w 2000 r. - 676, w 2009 r. - 333), zaś 2726 zostało rannych (w 2000 r. - 7247, w 2009 r. - 4243).

PRZEGLĄD ROKU 2013, CZYLI OD A, JAK "ANGLIKI", DO Ż, JAK "ŻABY".

PRZEGLĄD ROKU 2013, CZYLI OD A, JAK "ANGLIKI", DO Ż, JAK "ŻABY".

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy