Prosty patent za grosze uratuje auto przed kradzieżą. Złodziej nie da rady
Techniki kradzieży pojazdów ewoluują bardzo szybko, zmuszając kierowców do poszukiwania przystępnych cenowo i efektywnych form zabezpieczenia. Choć nowoczesne systemy alarmowe oraz lokalizatory GPS charakteryzują się wysoką skutecznością, nierzadko problemem okazuje się ich cena. Tymczasem internet znów udowadnia, że czasem najprostsze rozwiązania potrafią być najskuteczniejsze.

W skrócie
- Coraz więcej kierowców wraca do tradycyjnych, mechanicznych zabezpieczeń auta, takich jak blokady kierownicy czy pedałów.
- Internet podbija prosta metoda antykradzieżowa z użyciem dwóch kluczy i kłódki, która okazuje się niezwykle skuteczna.
- Wobec rosnącej liczby kradzieży pojazdów, klasyczne i tanie rozwiązania zyskują na popularności, wypierając drogie systemy elektroniczne.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Choć blokady kierownicy, pedałów czy skrzyni biegów dawniej nie stanowiły większego wyzwania dla wprawionego złodzieja, obecnie te "staromodne" zabezpieczenia potrafią skutecznie zniweczyć kradzież. Współczesne techniki przestępców opierają się bowiem na ingerencji w elektronikę pojazdu, dekodowaniu zabezpieczeń i wykorzystaniu narzędzi informatycznych. Złodzieje przyzwyczajeni do takich metod rzadko dysponują środkami ani czasem, by usuwać mechaniczne blokady.
Kierowcy wracają do zabezpieczeń z lat 90.
Nic więc dziwnego, że przy lawinowym wzroście kradzieży "na walizkę" i "na gameboya" kierowcy ponownie sięgają po klasyczne zabezpieczenia znane sprzed dekad. Renesans przeżywają solidne, mechaniczne blokady kierownicy i skrzyni biegów, a także ukryte wyłączniki zapłonu, które skutecznie utrudniają życie złodziejom.
Dowodem na skuteczność prostych zabezpieczeń jest historia sprzed dwóch lat, którą opisywaliśmy w naszym serwisie. Dotyczyła kradzieży nowego Mercedesa AMG z jednego z parkingów na nowoczesnym osiedlu. Złodzieje prawdopodobnie wykorzystali metodę "na walizkę", a auto zniknęło w ciągu kilkunastu sekund. Właściciele posiadali również drugie auto - Porsche 911, które również kilka razy było obiektem zainteresowania złodziei, jednak nigdy nie udało się go ukraść. Dlaczego? Jak relacjonuje właścicielka, po utracie Mercedesa postawili na stare, sprawdzone zabezpieczenia - m.in. klasyczną blokadę kierownicy.
Dwa klucze i kłódka. Złodzieje nie dadzą rady?
Innym świetnym przykładem skuteczności prostych metod jest filmik, który w ekspresowym tempie obiegł media społecznościowe. Autor pokazał genialny trik antykradzieżowy, do którego potrzebne są dwa klucze i mała kłódka ze sklepu. Klucze pełnią rolę prowizorycznej dźwigni blokującej pedał hamulca lub gazu, a kłódka zabezpiecza całość.
Pedał staje się nie do ruszenia, samochód ani drgnie, a złodziej w końcu odchodzi zrezygnowany. Jak twierdzą komentujący - metoda działa w 100 proc. i choć trudno nazwać ją nowoczesnym systemem bezpieczeństwa, w praktyce okazuje się niezwykle skuteczna.
Powraca moda na blokady kierownicy
Wszystko wskazuje na to, że tradycyjne, mechaniczne zabezpieczenia znów zyskują popularność wśród kierowców. Na portalach aukcyjnych i w sklepach online pojawia się coraz więcej ofert blokad na kierownicę czy pedały - od masywnych stalowych konstrukcji po wytrzymałe łańcuchy i linki antykradzieżowe.
Wygląda na to, że producenci takich akcesoriów wyczuli powrót zainteresowania fizycznymi zabezpieczeniami i prześcigają się w projektowaniu nowych, bardziej kompaktowych, a jednocześnie solidnych i skuteczniejszych blokad. Większość z nich kosztuje od 100 do 200 zł, choć można znaleźć również bardziej zaawansowane modele w cenie od 400 do nawet 1000 zł.










