Powódź w Dubaju mu nie straszna. Przejechał zalaną ulicę autem za 12 mln zł

Niespotykane ulewy i burze, jakie przeszły w tym tygodniu przez Zjednoczone Emiraty Arabskie, spowodowały ogromne utrudnienia między innymi w Dubaju. Bardzo poważne problemy mieli między innymi kierowcy, ale odważnie do sprawy podszedł kierowca Pagani Utopia.

Zdaniem komentatorów, tak poważnych ulew nie widziano w Dubaju od 75 lat. Przez nawałnicę, główne ulice miasta znalazły się pod wodą, odcinając od siebie jego dzielnice. Mieszkańcy utknęli w domach i w biurach, ale także w samochodach. Miejscami woda stojąca na ulicach miała ponad metr głębokości.

Nie wszędzie jednak sytuacja była tak zła, a część ulic, choć zalana, okazywała się przejezdna. Do sieci trafiło nagranie jednej z nich, gdy poruszało się nią niezwykle rzadkie Pagani Utopia. Zawieszony kilka centymetrów nad ziemią hipersamochód kompletnie nie nadaje do jazdy w takich warunkach.

Reklama

Pagani Utopia - nowy rozdział w historii włoskiej marki 

Jego kierowca postanowił mimo to zaryzykować dalszą jazdę, ale najpier zatrzymał się i obserwował znajdującego się przed nim Nissana Patrola. Widząc, że jest płytko, zdecydował się ostrożnie ruszyć dalej. W pewnym momencie głębokość nieznacznie się zwiększyła i auto nabrało trochę wody wlotami powietrza w zderzaku, ale wydaje się, że było to dla niego zupełnie niegroźne.

Nie da się zaprzeczyć, że mimo to kierowca sporo ryzykował. Pagani Utopia to następca modelu Huayra, który zadebiutował w 2022 roku i powstanie w zaledwie 99 egzemplarzach. Hipersamochód napędzany jest 6-litrowym silnikiem o mocy 864 KM, a jego cena to 3 mln dolarów czyli około 12 mln zł. Gdyby doszło do zalania jego silnika, lub chociaż elektroniki, koszty naprawy byłyby gigantyczne.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dubaj | Pagani
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy