Pagani Utopia – nowy rozdział w historii włoskiej marki
Włoski producent specjalizujący się w tworzeniu egzotycznych pojazdów zaprezentował wyczekiwanego następcę modelu Huayra. Oto Utopia – minimalistyczny supercar z podwójnie doładowanym V12.
Sześć lat - tyle przyszło nam czekać na następcę słynnej Huayry i jak się okazuje - było warto. Horacio Pagani po raz kolejny udowodnił, że nie w głowie mu podążanie ścieżką elektromobilności i zaprezentował na wskroś tradycyjnego supercara.
Pagani Utopia to nie tylko podwójnie doładowany motor V12, ale także niewyobrażalne osiągi idące w parze z subtelną stylistyką.
Utopia została wyposażona w podwójnie doładowaną jednostkę benzynową V12, tradycyjnie dostarczaną przez AMG. Centralnie zamontowany silnik o pojemności 6-litrów, dysponuje mocą 852 KM i zapewnia 1100 Nm momentu obrotowego. Motor napędza tylne koła za pośrednictwem klasycznej skrzyni manualnej, którą można także zastąpić zautomatyzowaną przekładnią Xtrac - lżejszą i dającą kierowcy większą kontrolę.
Chociaż Pagani wciąż nie opublikowało żadnych danych na temat osiągów, śmiało można założyć, że są one z najwyższej półki. Warto przypomnieć, że bazowy model Huayra przy mocy 730 KM i masie 1350 kg, przyspieszał od 0 do 100 km/h w 3,2 sekundy, a jego prędkość maksymalna wynosiła zawrotne 378 km/h. Utopia, dzięki wykorzystaniu karbonowo-tytanowego nadwozia i wadze wynoszącej zaledwie 1280 kg, jest ponoć jeszcze szybsza. Na możliwości samochodu wpływają także istotne zmiany wprowadzone m.in. w układzie kierowniczym.
Supersamochód wyróżnia się także swoim stonowanym wyglądem. Sześcioletni proces projektowania skutkował ograniczeniem liczby spojlerów oraz usunięciem zbędnych wlotów powietrza. Jak twierdzi sam Horacio Pagani - wszystko po to, by model prezentował się smukło i lekko. Stworzenie ostatecznej bryły samochodu wymagało tysięcy godzin testów w tunelu aerodynamicznym.
Oczywiście w finalnej formie nie brakuje elementów charakterystycznych dla superwozów włoskiej marki. Znajdziemy tu zatem dobrze znane kształty reflektorów oraz lamp tylnych, a także centralnie umieszczony wydech z czterema, wielkimi końcówkami.
Także wnętrze charakteryzuje wysoki poziom rzemiosła. Sama kierownica została wykonana z zaledwie jednego bloku aluminium, a większość elementów zostało pokrytych wysokiej jakości skórą. W samochodzie nie uświadczymy męczących paneli dotykowych i wszechobecnych ekranów. Cały kokpit został wyposażony w tradycyjne przełączniki i pokrętła, a jedyny wyświetlacz znajdziemy pomiędzy zegarami prędkościomierza i obrotomierza.
Niestety model powstanie w limitowej liczbie egzemplarzy, ograniczonej do zaledwie 99 sztuk. Choć cena samochodu nie została jeszcze ujawniona, nieoficjalnie mówi się o kosztach w granicy 3 milionów dolarów. Prawdziwa okazja!
***