Poważny wypadek Tesli Model 3. Auto samo przyśpieszało?

W sobotni wieczór kierowca taksówki, po zakończeniu pracy, jechał z rodziną do restauracji. W południowo-wschodnich dzielnicach Paryża kierowca stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w rowerzystę i pieszych oraz kilkanaście innych przeszkód. Samochód zatrzymał się dopiero po zderzeniu z innym autem.

W wypadku zginęła jedna osoba, trzy zostały poważnie ranne, a kilkanaście odniosło drobne obrażenia. 

Niezwykłe okoliczności wypadku, m.in. to, że samochód dość długo jechał uderzając w różne przeszkody, sprawiły, że pojawiły się domysły o usterce technicznej.  Według nieoficjalnych doniesień kierowca twierdzi, że nie mógł zatrzymać samochodu. Jednocześnie nie wiadomo, czy włączony był Autopilot (który powinien się dezaktywować po wciśnięciu hamulca przez kierowcę).

Francuska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypadku. Swoje własne dochodzenie przeprowadziła również Tesla, która po przebadaniu komputera samochodu ogłosiła, że nie wykryto żadnych anomalii, a wszystkie systemy pracowały prawidłowo. Innymi słowy - w momencie wypadku samochód był sprawny. Tesla zapowiedziała jednocześnie pełną współpracę z francuskimi organami śledczymi.

Mimo tego firma taksówkarska, w barwach której jeździł pechowy samochód, do odwołania zawiesiła użytkowanie Tesli Model 3. Korporacja zrzesza 9 tys. kierowców, którzy użytkują swoje własne pojazdy. Zakaz dotyczy tylko 37 z nich, firma zapowiedziała, że zrekompensuje im straty.

Tesla Model 3 to najchętniej kupowany w Europie model amerykańskiego producenta. Co więcej, we wrześniu tego roku Tesla okazała się najchętniej kupowanym samochodem na Starym Kontynencie, pokonując wszystkich spalinowych konkurentów. Tylko w tym miesiącu na drogi wyjechało 24 591 egzemplarzy Tesli Model 3.

Do tej pory nie było żadnych doniesień, by model ten miał problemy z hamowaniem czy niekontrolowanym przyśpieszaniem.

***