Polskie firmy pomagają Rosji omijać sankcje? Rekordowe wyniki eksportu

Czy można ominąć sankcje? Dla chcącego nic trudnego. Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że Polskie firmy eksportowały w ubiegłym roku na Białoruś rekordową ilość samochodów osobowych i nie tylko. Czym to jest spowodowane i do kogo trafiły te auta? Eksperci nie mają wątpliwości.

Producenci aut, ciężarówek, podzespołów czy firmy oponiarskie - wszyscy wycofali się z rynku rosyjskiego wskutek sankcji gospodarczych nałożonych przez Unię Europejską. Komunikat z Brukseli był dla wszystkich jasny - z Putinem interesów robić nie wolno. Czas jednak pokazał, że jeśli się czegoś zakaże, ludzie i tak znajdą sposób.

Znaleźli sposób, jak omijać sankcję. Polskie firmy pomagają Rosji?

Najnowsze dane Eurostatu wskazują na to, że w 2023 roku import towarów z Białorusi do Polski, w porównaniu z latami 2019-2022, spadł niemal trzykrotnie - wynik na poziomie 438 mln euro jest najgorszym od 5 lat. Nałożenie sankcji przyczyniło się do spadku importu paliw, drewna, nawozów czy produktów naftowych, choć finalnie wiele firm ominęło sankcję zachodnie, dostarczając dobra przez Kazachstan czy Kirgistan. Na tym jednak nie koniec.

Reklama

Eksport samochodów w Polsce wystrzelił. Wszystkie pojechały na wschód

Ciekawszy jest jednak wskaźnik eksportu samochodów osobowych z Polski na Białoruś, który w 2023 roku gwałtownie wzrósł do 931 mln euro. Mowa o ogromnym skoku, bowiem w latach 2019-2021 import polskich aut utrzymywał się na poziomie 100 mln euro. Równie dużym zainteresowaniem cieszyły się komponenty do reaktorów jądrowych, jak również kotły oraz maszyny i urządzenia mechaniczne. Skąd tak spore zainteresowanie samochodami na wschodzie? Eksperci nie mają co do tego wątpliwości.

Gdy wielkie koncerny motoryzacyjne, firmy oponiarskie i zakłady produkujące podzespoły wycofały się z Rosji, klienci zostali z niczym. Szybko okazało się jednak, że sankcje można w pewien sposób ominąć. Zdaniem ekonomistów z Centrum Badań Ekonomicznych BEROC pojazdy, które w pierwszej kolejności trafiły na Białoruś, w większości były potem reeksportowane do Rosji.

Rosyjski rynek upadł. Chińskie marki ratują sytuację

Gdy Rosja rozpoczęła agresję na Ukrainie, z salonów zniknęły nie tylko samochody zachodnie, ale również Łady, które wykorzystywały technologię Renault. W efekcie w 2022 roku w Rosji sprzedano tylko niespełna 630 tys. samochodów. Miejsce zachodnich producentów szybko zajęły firmy chińskie, które nie tylko importowały samochody z Kraju Środka, ale również rozpoczęły w Rosji produkcję. Właśnie dzięki temu w dawnym zakładzie Renault w Moskwie rozpoczęła się produkcja Moskwicza 3, czyli chińskiego JAC JS4 ze zmienionym logo.

Finalnie ubiegłoroczna sprzedaż nowych samochodów w Rosji zamknęła się wynikiem 1,06 mln egzemplarzy, czyli o 69 proc. lepszym niż wynik osiągnięty w 2022 roku. Co ciekawe, aż 56 proc. sprzedanych w 2023 roku w Rosji samochodów przywieziono z Chin.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sankcje | import samochodów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy