Polski BWP Borsuk lepszy niż zachodnie wozy. Będzie miał większego brata

Paweł Rygas

Oprac.: Paweł Rygas

We wtorek, 28 lutego Agencja Uzbrojenia oficjalnie zamówiła w konsorcjum firm Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. i Huta Stalowa Wola S.A. aż 1400 bojowych wozów piechoty Borsuk dla polskiego wojska. Przy okazji dowiedzieliśmy się też, że trwają właśnie prace nad większym wozem bojowym piechoty. Co już wiadomo o kolejnym polskim sprzęcie dla naszej armii?

BWP Borsuk dostanie większego brata na podwoziu haubicy K9
BWP Borsuk dostanie większego brata na podwoziu haubicy K9Grzegorz Bukala/REPORTERAgencja SE/East News
Projektowany ciężki wóz bojowy piechoty będzie lepiej opancerzony i będzie przewoził więcej żołnierzy desantu niż lżejszy, pływający, Borsuk. Jeszcze w tym roku ma powstać pojazd demonstrujący zastosowane technologie - powiedział PAP rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Krzysztof Płatek.

Borsuk będzie miał większego brata. Również powstanie w Polsce

Rzecznik AU został zapytany przez Polską Agencję Prasową o informacje na temat nowego wozu bojowego piechoty, o planach powstania którego informował w ubiegły wtorek w Hucie Stalowa Wola wicepremier - szef MON - Mariusz Błaszczak. 

Chodzi o cięższe niż Borsuki wozy, które będą współpracować z pododdziałami amerykańskich czołgów M1 Abrams - cięższymi niż zamówione z Korei Południowej czołgi K2 i obecnie wykorzystywane niemieckie Leopardy 2. Analogicznie, do współpracy z Leopardami i K2 przewidziane są właśnie Borsuki. Nowy polski pojazd również ma powstać w Hucie Stalowa Wola.

Duży "Borsuk" z HSW również wieżą ZSSW-30

Ppłk Płatek powiedział, że nowy wóz, tak samo jako Borsuk, będzie korzystał ze zdalnie sterowanej wieży ZSSW-30. W przeciwieństwie do Borsuka - nie będzie to jednak wóz pływający. Nowy pojazd wykorzystać ma platformę samobieżnej haubicy koreańskiej K9 (672 takie pojazdy planuje pozyskać MON).  

Większy kadłub, w połączeniu z większą masą (brak wymogu pływalności), pozwolić ma na zamontowanie lepszego opancerzenia, większej ilości sprzętu oraz - co najważniejsze - zwiększenie liczby przewożonych żołnierzy desantu.

Niszczyciel czołgów z funkcją desantu?

Rzecznik AU dodał, że rozważane jest wyposażenie nowego wozu w armatę większego kalibru - 40 mm, która zagwarantować ma jeszcze większą siłę ognia niż w przypadku Borsuka czy - KTO Rosomak. Oprócz tego nowy pojazd ma być, podobnie jak Borsuk, wyposażony m.in. w wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych

Rzecznik AU wskazał, że planowane jest przedstawienie demonstratora pojazdu jeszcze w obecnym roku. Chodzi tu o funkcjonalny model rzeczywistych rozmiarów, który zaprezentuje zastosowane technologie, nie będzie jednak jeszcze gotowym do testów prototypem. Jak ocenił, cały proces od momentu podpisania umowy na nowe wozy może zająć kilka lat.  

Dodał też, że ostateczna liczba nowych wozów powiązana będzie z liczbą wchodzących na wyposażenie Wojska Polskiego czołgów Abrams.

Gdzie trafią nowe czołgi i BWP?

W Abramsy i nowe wozy piechoty z HSW ma docelowo zostać wyposażona stacjonująca na wschód od Warszawy 18. Dywizja Zmechanizowana. Koreańskie czołgi K2 i Borsuki otrzyma m.in. 16. Dywizja Zmechanizowana, której jednostki zlokalizowane są na północnym wschodzie kraju, przede wszystkim w woj. warmińsko-mazurskim.  

Oba nowe BWP wejść też mają na wyposażenie powstającej w woj. podlaskim 1. Dywizji Piechoty Legionów.

Historyczny kontrakt polskiej zbrojeniówki

Przypominamy, że w ubiegły wtorek w Stalowej Woli Błaszczak zatwierdził umowę ramową na dostawę blisko 1400 nowych pojazdów dla wojska, w tym blisko 1 tys. gąsienicowych bojowych wozów piechoty (BWP) Borsuk oraz pojazdów towarzyszących.

BWP Borsuk / fot. MON 

Pojazdy produkowane będą przez Hutę Stalowa Wola. To największy tego typu kontrakt zbrojeniowy w historii III RP. Szacuje się, że w związku z nim HSW liczyć może na okres prawdziwego prosperity trwający przynajmniej 20 lat.

Polski borsuk lepszy niż wozy z zachodu

BWP Borsuk oparty jest na zaprojektowanej w kraju, uniwersalnej, modułowej platformie gąsienicowej (UMPG) i wyposażony jest w zdalnie sterowany system wieżowy (ZSSW-30). Załogę stanowi 3 żołnierzy: dowódca, operator uzbrojenia oraz kierowca. Pojazd jest przeznaczony do transportu 6 żołnierzy w rejon pola walki, przy zapewnieniu odpowiedniego poziomu ochrony.  

Bardzo ważnym elementem Borsuka, jak również projektowanego cięższego pojazdu, jest opracowany przez Hutę Stalowa Wola S.A. wraz z WB Electronics S.A., zdalnie sterowany system wieżowy (ZSSW-30), którego główne uzbrojenie stanowi armata automatyczna Bushmaster Mk.44S - taka sama jak w KTO Rosomak, która znakomicie sprawdziła się w warunkach pola walki na misjach. Umożliwia ona prowadzenie ognia z wykorzystaniem pięciu różnych typów amunicji, w tym amunicji programowalnej.

Uzbrojenie pomocnicze, zintegrowane z wieżą, stanowi sprzężony z armatą zmodyfikowany 7,62 mm karabin maszynowy UKM-2000C. Dodatkowe uzbrojenie stanowi ponadto podwójna wyrzutnia przeciwpancernych pocisków kierowanych.  

Chociaż Borsuk jest nieco słabiej opancerzony niż jego zachodnie odpowiedniki, polskim konstruktorom udało się sprostać arcytrudnemu zadaniu stworzenia wozu pływającego (w większości armii państw NATO bojowe wozy piechoty nie są przystosowane do pływania),co w naszych warunkach geograficznych stanowi ogromną zaletę. Zdaniem ekspertów, mimo niższej masy, innowacyjne rozwiązania w konstrukcji kadłuba, sprawiają że Borsuk może pochwalić się np. lepszym zabezpieczeniem załogi przed wybuchem min, niż kupowane właśnie przez wojsko koreańskie czołgi K2 (docelowo mają zostać "zmodernizowane" do wersji K2PL, co w praktyce oznaczać będzie najpewniej nowy, gruntownie przekonstruowany kadłub).

***

Daniel Obajtek o paliwie po 5 zł. Moto Flesz - odc. 81
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas